Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet <3
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Rozdział:
Pov. Harry
Obudziłem się gdy zorientowałem się że coś albo raczej ktoś na mnie leży. Jego przyjemne ciepło klatki piersiowej... Piękne włosy... I ten pociągający zapach... Merlinie... Popatrzyłem się w stronę obiektu spoczywającego na mnie i w tedy ogarnąłem że śpi na mnie sam Draco Malfoy!
-Malfoy wstawaj!- Krzyknąłem przerażony. Tym w jakiej sytuacji się znajdujemy.
-Potter ty cioto!- Krzyknął kiedy został brutalnie obudzony.- Znaczy przepraszam.
-Ja też przepraszam.-Powiedziałem zażenowany.- Chodz na śniadanie.
Kiedy się przebraliśmy. Poszliśmy do Remusa i Syriusza na śniadanie. Postanowiłem działać. Dokładnie obejrzałem co znajduje się na talerzu Remusa. Były to: dwie czekolady, sałatki, grzanka, mleko, jogurt. Cóż.. specyficzne śniadanie, ale zbilansowane. W tym czasie popatrzyłem na parę obok. Syriusz przytulał brzuch Remiego i go całował.. to musi oznaczać tylko jedno.
-HARRY!- krzyknął Malfoy
-Malfoy!- Krzyknąłem kiedy usłyszałem jego głos.
-Zawiesiłeś się. Chodź już na śniadanie.- Stwierdził i poszedł przed siebie w stronę stołu.
Chwilę potem w czwórkę siedzieliśmy przy stole. Nie było jakiejś sztywnej atmosfery. Jednak nie byłbym sobą gdybym nie przekomarzał się z Draco. Nawet jeśli było to dla żartów. Chwilę potem zobaczyłem jak Remus musi robić sobie większe przerwy w myciu naczyń czy zwykłym chodzeniu w tą i spowrotem w kuchni.
-Dobra to chłopaki zbieramy się, bo jedziemy na peron musicie zdążyć!- Zaczął nas poganiać Remus.
Ostatecznie udało nam się wyjechać dosc wcześnie. Mimo zajętej jedynej łazienki w domu przez Draco. Szykował się tam chyba z godzine. I prawie przez wypadek Syriusza z piekarnikiem. Nie do końca jeszcze rozumie działanie najnowocześniejszej technologii mugolskiej i prawie spalił firanki przez wybuch. Wszystko na szczęście ogarnął bez większych szkód.
Wyszliśmy na dwór i weszliśmy do czarnego auta które po chwili ruszyło. Po długiej drodze dojechaliśmy ledwo na czas. Pożegnaliśmy się z Syriuszem oraz Remusem i pobiegliśmy na pociąg. Na peronie 9 i 3/4 roiło się od ludzi. Tak samo jak i w samym pociągu. Weszliśmy do przedziału ślizgonów.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
646-slow kiedyś
379-slow terazKolejna korekta wleciała! Niestety poprawiane rozdziały będą krótkie bo wycinam z nich zbędna ilość tekstu. Jednak zawsze staram się wykrzesać z tej książki jak najwięcej!
CZYTASZ
Wszystko od początku// drarry ale magiczne (Zawieszone)
Fiksi PenggemarTo opowieść która pokazała stronę której świat nie widział. Opowiada o chłopcach którzy byli okłamywani przez całe życie. Zdrady, ból i gniew. Wszystko to zawiera opowieść która będzie opowiadana przez wieki! (Tak wiem, że dawna "genialna" ja napis...