Na środku przedziału stała nie kto inny jak Pansy Parkinson. Zmierzyła mnie wzrokiem i podeszła.
-Hej Smoku. Czesc Potter.- Bardzo mnie to zdziwiło. Chociaż pewnie Draco kazał im być w stosunku do mnie neutralnym.
-Hej mopsie.-Powiedział do niej Draco po czym dostał lekko w głowę.- No sorka. Gdzie Diabeł?
-Kto to diabeł?- Zapytałem się niepewnie, a oni popatrzyli na mnie jak na debila, który nie zna odpowiedzi na pytanie czy 2+2 to napewno 4.
-No tak bo nasz smok nie może niczego opowiedzieć mu przed przyjazdem tutaj. Diabeł to Bleis. Swoją drogą planuje pewnie teraz imprezę. Możesz przyjść jak chcesz.-Wytlumaczyla szybko.
Spojrzałem jedynie niepewnie na Draco a on uśmiechnął się i poszedł w stronę przedziału. Wchodząc zoabczyłem Bleisa. Siedział nad kawałkiem jakiegoś pergaminu jakby serio coś planował.
-No proszę Potter.- Powiedział podnosząc głowę z nad pergaminu. Przechodzisz na naszą stronę?
-Nawet jeśli to co?- Wtrącił się Malfoy. Diabeł widząc jego minę dodał.
-No wtedy potrzebuje ksywki.-Draco i Pansy rozpromienili się na samą myśl o wymyślaniu ksywki.
-To może Lew.- Czemu niby? Bo z Gryffindoru? Parsklem śmiechem wtedy odezwał się też Diabeł.
-Zgadzam się. Proste i pasuje.- Draco patrzył się na nich jak na idiotów. P
Myślał chwilę po czym sam się odezwał.Moim zdaniem do Harrego pasuje Kruk.-Oznajmił zadowolony. Nie powiem podobała mi się o wiele bardziej niż lew ale czmeu akurat kruk?
-Czemu kruk?- zapytała Pansy wyciągając mi to wprost z ust.
-No bo popatrzcie Harry lubi quidditcha i w niego gra a grając w niego lata. Ma też kruczoczarne włosy. Dlatego właśnie kruk.- powiedział najwyraźniej dumny że swojej odpowiedzi.
-Coś w tym jest.- dodała Pansy
-Ta niech zostanie- wtrącił Bleis od niechcenia.
-No i świetnie. Witaj po tej lepszej części muru.- Dodał Smok. Ta nazwa za każdym razem bawiła mnie coraz bardziej.
Po tym całym zamieszaniu długo rozmawialiśmy. Moich przyjaciół nigdzie nie widziałem. Gdy dojechaliśmy na miejsce dostaliśmy plan zajęć. Do końca tygodnia mamy wolne czyli dwa dni plus wekeend. Popatrzyłem na mój plan i okazało się że w poniedziałek mam dwie godziny eliksirów z ślizgonami. A przypominać nie muszę kto prowadzi zajęcia z eliksirów. Zakurzały nietoperz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
376-stare słowa
386-nwoe słowaNo i popatrzcie już widać poprawę w słowach a wysieclam połowę tekstu i napisałam od nowa 😍
CZYTASZ
Wszystko od początku// drarry ale magiczne (Zawieszone)
FanfictionTo opowieść która pokazała stronę której świat nie widział. Opowiada o chłopcach którzy byli okłamywani przez całe życie. Zdrady, ból i gniew. Wszystko to zawiera opowieść która będzie opowiadana przez wieki! (Tak wiem, że dawna "genialna" ja napis...