Harry! Mówiłem Ci że nie chce nigdzie iść!- krzyknął Draco
Draco! Pojedziemy do Syriusza i Remusa mam dla ciebie super niespodziankę!- krzyknąłem
Niech ci już będzie ale po co mam pakować walizki?- oj tego nie przemyślałem
Dowiesz się w swoim czasie. A teraz powiem ci ci spakować. Strój kąpielowy piżamę i jakieś ciuchy na krótki rękaw.
No dobra za ile idziemy do Syriusza?- i Remusa...
Eh.. jak się ogarniemy i weźmiemy rzeczy.- po ogarnięciu się oraz spakowaniu wziąłem jeszcze krem z filtrem okulary itp.
Gotowe! Teraz do Syriusza!- złapałem rękę Draco i przeteleportowaliśm się do domu Syriusza i Remusa.
Jesteście!- krzyknął Syriusz i nas przytulił
Witajcie Draco i Harry.- powiedział Remi
To co idziemy zjeść obiad?- powiedział Syriusz
Ta.. chodźce.- odpowiedział Remus i poszedł do kuchni
Dobra my spakowani i jak widać wy też. Wylot mamy o 4:00 więc nastawcie sobie budziki na 3:00 by się ogarnąć. A i Draco będziesz musiał spać u Harrego bo jakaś rura pękła w twoim pokoju a gościnny nie jest skończony. To na tyle a teraz czas na obiad!- oznajmił Syriusz
Ok.. Chodź draco.- powiedziałem a on poszedł za mną do kuchni. Obiad Remusa był pyszny. Atmosfera też minęła nam przyjemnie. Potem poszliśmy na łąkę obok domu Syriusza i Remusa. Tak nam zleciał dzień. Około 22 szliśmy spać.
Draco co ty robisz?- zapytałem zszokowany gdy ten położył się na ziemię
No idę spać.-powiedział
No cię pierdolło! Chodź do mnie przecież już spałeś ze mną 2 razy.- Draco w tedy się zarumienił a ja ogarnąłem że brzmi to bardzo dwuznacznie. Pominąłem ten fakt i podniosłem Draco z ziemi pchając na łóżko.
A teraz dobranoc!- przykryłem go i siebie kołdrą po czym poszliśmy spać. Nagle się obudziłem poczułem że Draco nie śpi. Ale chciałem zobaczyć co zaraz zrobi. On.. przytulił mnie i przyciągnął do siebie. Usłyszałem też płytkie oddychanie co oznaczało że najpewniej znowu zansnął. Nie zwracając już większej uwagi na to że Draco mnie przytulił ponieważ kocham jak to robi. Postanowiłem zrobić to samo co on i udać się w krainę Morfeusza.( No sorry musiałam go tu dać bez niego to by nie była książka Morfeusz to spoko ziomal)
Wstaliśmy zgodnie z planem o 3:00. O dziwo Draco jakoś bardzo nie narzekał że tak wcześnie wstajemy. Po ogarnięciu się poszliśmy do Remusa i Łapy.
Dobra wiem że jesteście zmęczeni ale zostało 30 minut do lotu więc plan jest prosty. Przeteleportujemy się na lotnisko, odprawimy odprawę, pójdziemy do samolotu zająć miejsca i idziemy spać jak wylądujemy to jedziemy do hotelu a potem do domku.
Wow a teraz mogę wiedzieć gdzie lecimy?- powiedział zaspany Draco
Nie!- krzyknąłem a Łapa tylko się zaśmiał. Po wykonaniu męczącego planu Syriusza mogliśmy wejść na samolot po zajęciu miejsc i zapięciu pasów z niecierpliwością czekaliśmy na start. Po ekstytującym starcie poszliśmy spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
🐖464🐖
W tym momencie rozkręcamy książkę! Będzie o wiele więcej śmiesznych momentów. A teraz miłego dnia/ miłej nocy życzę!! ❤️❤️❤️
CZYTASZ
Wszystko od początku// drarry ale magiczne (Zawieszone)
FanfictionTo opowieść która pokazała stronę której świat nie widział. Opowiada o chłopcach którzy byli okłamywani przez całe życie. Zdrady, ból i gniew. Wszystko to zawiera opowieść która będzie opowiadana przez wieki! (Tak wiem, że dawna "genialna" ja napis...