Za prośbą _yoshiiba_ nie jest to kontynuacja wcześniejszej części
================================================================
Pov.Erwin
Dzisiaj wraz z carbo i davidkiem mieliśmy testować nowe driny. Mam na myśli to że ja będe je pić a chłopaki patrzeć co sie dzieje. Jako iż nie jestem osobą cierpliwą pojechałem na miejsce i okazało sie że chłopaki jechali za mną.
-Siema siwy - krzykną David w moją strone
-Cześć malutki - powiedział carbo
- Hejo chłopaki! - krzyknąłem podekscytowany
-To co wchodzimy i próbujesz siwy - powiedział pieczara do mnie
Podszedłem do drzwi i je otworzyłem wpuszczając ich do środka przeszliśmy przez korytarz i kolejne drzwi a naszym oczom ukazał sie nasz nowy bar. Poszedłem do barku i wyciągnąłem za lady ''animal drink'' otworzyłem butelkę i spojrzałem nie pewnie na chłopaków. Mimo swoich obaw wypiłem wszystko a butelkę odstawiłem na blat. Obszedłem bar i stanąłem przed chłopakami.
-I jak siwy? - spytał sie ciekawy David
-Nie wiem nie czuje żadne......- Nagle przerwałem ponieważ zaczęło mi się robić ciemno przed oczami i zemdlałem
Pov. Carbo
-Nie wiem nie czuje żadne....-Siwy przerwał swoje zdanie ponieważ zemdlał
Złapałem go i powoli odłożyłem na ziemie i wziąłem go spowrotem na ręce tym razem niosąc go jak pannę młodą.
-Chodźmy z nim do auta i pojedziemy z nim do mnie - zaproponowałem
Wraz z Dawidkiem zaczęliśmy się kierować w stronę auta. Zjeb usiadł za kierownicę a ja na miejsce pasażera sadzając Erwinka na moje kolana tak że opierał się głową o moją klatkę piersiową. Jechaliśmy dość szybko gdy nagle znikąd usłyszeliśmy syreny policyjne. Jako iż żadne z nas nie było poszukiwany zatrzymaliśmy sie na poboczu tylko po to by mieć od nich spokój. Policjant podszedł i zapukał w naszą szybkę którą później odsunęliśmy
-Dzień dobry numer odznaki 103 Dante Capela proszę przygotować dokumenty do kontroli. - powiedział gdy David dał mu papiery odszedł w stronę radiowozu - Dobrze nie jest pan poszukiwany na dzisiaj będzie to upomnienie lecz proszę następnym razem jechać wolniej. Gdy wyłączymy sygnały mogą państwo odjechać - dokączył Dante i odszedł do seu oraz zgasił sygnały.
Po około 15 minutach byliśmy już w moim mieszkaniu a siwy leżał na łóżku przykryty kocykiem. Wyszliśmy z pokoju i poszliśmy do kuchni coś zrobić do jedzenia.
Pov. Erwin
Gdy się obudziłem chciałem się podrapać po głowie ale poczułem coś miękkiego pod palcami. Przestraszony podszedłem do lustra i wtedy ogarnęło mnie zdziwienie a zarazem strach. Na mojej głowie były siwe uszy kotka i miałem ogon który wydawał się puszysty. Już mniej przestraszony skierowałem się na dół w poszukiwaniu chłopaków. Znalazłem ich w kuchni robiących pizze.
- Hej chłopaki - powiedziałem zarumieniony ponieważ byłem ubrany tylko w bluzę Carbo i miałem uszy oraz ogon i byłem jeszcze niższy niż przedtem
-Do twarzy ci kotku - powiedział David przez co się jeszcze bardziej zarumieniłem
-Awww kotek się zarumienił - Powiedział to Carbonara
-Przestańcie - chciałem udawać że to mi się nie podoba więc się obróciłem do nich plecami lecz wydał mnie mój ogon
-No kiciuś - powiedział Davidek i podszedł do mnie i przytulił od tyłu łapiąc mnie za biodra.
-Erwin ja i David musimy ci coś powiedzieć - Zaczął Carbo
-No? - powiedziałem odsuwając się od David i obróciłem się w ich stronę
-No bo .... my cię kochamy - powiedział nie pewnie David
- A co z Kylie i Summer?!? Ja nie chce niszczyć niczyjich związków - krzyknąłem to mimo że ich obu kocham nie chce niszczyć im związku
-Spokojnie Erwin my już z nimi nie jesteśmy - powiedział to opanowanym głosem Carbo
-A więc? - spytał się mnie Davidek
-Ja też was kocham - powiedziałem to cały zarumieniony
Pierw pocałował mnie David a później Carbo.
-A więc będziesz naszym chłopakiem? - zapytał sie mnie Carbo
- tak będę! - krzyknąłem i się przytuliłem do nich
========================================================================================================================
Mam nadzieje że się podobało <3