Dla _evheeeei
Pov. Erwin
Dzisiaj było spokojnie na mieście. Pewnie dlatego, że wraz z ekipą zrobiliśmy sobie dzień wolny. Aktualnie siedziałem z Dawidkiem i carbo w lambo i jeździliśmy po mieście.-No to może panowie pojedziemy na all oro? - spytałem memowo
-Gorączkę masz siwy? - spytał się zmartwionym moimi słowami carbo
-Nie no żartuje zjeby - odpowiedziałem
-Dobra, możecie mnie odstawić na apsy? - spytał się carbuś Dawidka
-Jasne - mrukną pod nosem David
-I weź ty się w garść i się go spytaj - skierował te słowa do kierowcy i wyszedł z pojazdu
Gilkenly odjechał z apsów I przez całą drogę jechaliśmy w ciszy.
-Erwiś - zaczął mówić Dawid
-Tak? - spytałem się zaciekawiony obracając głowę w jego stronę
-Czy umówisz się że mną na randkę?- spytał się patrząc mi w oczy
-J-Ja..... Tak - odpowiedziałem na co kierowca uśmiechnął się
-To ja cię teraz podwiozę pod dom byś się przygotował a o 17 po ciebie przyjadę - Gdy to powiedział byliśmy już pod moim domem - I ubierz się wygodnie nie elegancko
-dobrze- powiedziałem wysiadając z auta - papa davidku - pomachałem mu i wbiegłem do domu
Gdy byłem już w środku pobiegłem do łazienki I zacząłem nalewać wody do wanny i w między czasie zmyłem makijaż z twarzy. Z szafki wyciągnąłem kule do kąpieli i jakiś olejek do ciała. Kule wrzuciłem do wanny, wyłączając wodę i wchodząc do niej. Po około 30 min wyszedłem z toalety i wszedłem do sypialni. Podszedłem do szafy I zacząłem wybierać strój na randkę z moim crashem. Przeglądając szafę wybrałem w końcu
Założyłem do tego trampki i pobiegłem na dół bo usłyszałem dzwonek do drzwi. Po drodze zgarnąłem portfel, klucze I telefon. Gdy w końcu je otworzyłem zobaczyłem Dawidka.
-Pięknie wyglądasz - skomplementował mnie na co się zarumieniłem
-Dziękuje - odpowiedziałem zamykając dom na klucz
Wraz z Davidem wsiedliśmy do zentorno i pojechaliśmy w nieznanym mi kierunku.
-Gdzie mnie zabierasz? - spytałem się
-To niespodzianka, na pewno Ci się spodoba - odpowiedział z tajemniczym uśmiechem
-No dobra - dałem mu za wygraną, ponieważ nie chciałem się kłócić
Gdy już zaparkowaliśmy staliśmy przy lesie. David wyszedł z pojazdu i otworzył mi drzwi. Wysiadłem z pojazdu a Dawid zawiązał mi oczy chustą.
-C-Co ty robisz Dawid? - spytałem się zdziwiony
-Inaczej nie było by niespodzianki - odpowiedział uradowany - nie martw się nie zabije cię - dodał po chwili
Po około 5 minutach wędrówki przez las poszliśmy na jakąś chyba łąkę. David ściągnął mi chustę a moim oczom ukazał się kocyk na którym był kosz piknikowy. Spojrzałem na Davida zdziwiony.
- Przygotowałeś to dla mnie? - spytałem zaskoczony
-Wszystko dla ciebie złotko - odpowiedział całują mnie w czoło i podchodząc do kocyka i usiadł na nim - siadasz czy potrzebujesz zaproszenie? - dodał z zadziornym uśmiechem
Podszedłem do niego i usiadłem na kocu koło Davida. Siedzieliśmy, rozmawialiśmy i śmialiśmy się aż nagle Davidek zamilkł.
- Coś się stało? - spytałem zmartwiony
- Nie po prostu ... - zaczął mówić zakłopotany - Po prostu odkryłem że ktoś mi się podoba - gdy to powiedział moje serce przestało bić
- A co to za kobieta - spytałem się z udawanym uśmiechem
-To jest mężczyzna - poprawił mnie
- A więc kto jest tym szczęściarzem - spytałem
-To aż tak nie widać? Ty jesteś tym szczęściarzem - odpowiedział na co się zarumieniłem - kocham cię Erwinku - dokończył zdanie
-Ja ciebie też kocham David - powiedziałem na co mnie pocałował co oddałem
Gdy się od siebie oderwaliśmy zebraliśmy koc i koszyk. Gdy byliśmy pod autem David schował rzeczy do bagażnika a mi otworzył drzwi. Gdy Gilkenly odpalił zentorno zaczęliśmy kierować się w stronę Davida domu. Zaparkował pojazd w garażu a wyciągnąłem z bagażnika koc i koszyk. David otworzył drzwi a ja odłożyłem rzeczy w kuchni.
-Oglądamy film złotko? - spytał się mnie David przytulając mnie od tyłu
-Możemy oglądnąć - odpowiedziałem uśmiechając się na pieszczotę
- No to ty wybierz film a ja zrobię popcorn i wezmę chipsy - powiedział odklejając się odemnie
Na te słowa pobiegłem do salonu siadając na kanapę i zabierając się do wyboru filmu. Po zastanowieniu się stanąłem na Halloween.
-Co wybrałeś - spytał się David który wszedł do salonu odkładając jedzenie na stół.
-Halloween - odpowiedziałem przytulając się do niego
Gdzieś w połowie filmu zachciało mi się spać przez co zaczęły mi się przymykać oczy. Aż w końcu zamknąłem oczy i usnąłem przytulony do Davida.
==========================================
Pisane podczas rozmowy z Yukka_mikkoa 5cityfanpage i vixs21