*21*

286 15 2
                                    

Czułam ogromne wsparcie od chłopaków i zaczął do mnie dochodzić fakt, że jesteśmy rodziną.
Właśnie zaczyna się nowy, ale jakże ekscytujący dla nas wszystkich rozdział w życiu. Wszyscy się bardzo cieszyliśmy, ale jednak lekkie przerażenie jest.
To moja druga ciąża, więc wiem jak wygląda, jak wygląda poród i co się dzieje po porodzie. Połóg, karmienie piersią, wstawanie w nocy. Ja to wszystko znam, ale dla Hobiego będzie to całkowicie coś nowego. Zawsze musi być ten pierwszy raz.

- Dobra chłopaki zbieramy się, Emilia jest zmęczony, teraz musi dużo odpoczywać- odezwał się Hobi- Kolację zjedz!

- Tak jest! Jestem już dużą dziewczynką dam radę-  próbowałam udawać poważną - Przestańcie mnie rozmieszać

- Dobra idziemy jak nas nie chcesz - powiedział Tae, zrobił minkę płaczącą i ruszył w stronę drzwi .

- Przecież wiesz, że Was kocham i możecie zostać tyle ile chcecie

- Kochasz nas? - odwrócił się nagle V

- Oczywiście, w końcu jesteśmy rodziną - uśmiechnęłam się

Chłopak bardzo szybko ruszył w moją stronę, usiadł obok i mocno mnie przytulił.

- My Ciebie też kochamy.

- Pożegnałeś się już to wychodzimy - odezwał się mój zazdrośnik.

Chwilę później cała siódemka opuszczała apartament.
Tak jak chłopak kazał przygotowałam kolację i wspólnie z dziewczynami zaczęłyśmy się nią zajadać.
Ciągle jednak gdzieś tam miałam w głowie pytania jak to będzie. Hoseok jeździ po świecie, koncertuje. Napewno znajdziemy na to jakieś rozwiązanie.

*Pov Hoseok *

Właśnie wróciliśmy z chłopakami do domu. Dla każdego to był dzień pełen emocji i wrażeń.
Wszedłem do kuchni, nalałem wody do szklanki i usiadłem na krześle przy wyspie.

- Nad czym tak myślisz? - zapytał Suga siadając naprzeciwko mnie

- Jestem trochę przerażony tą sytuacją, ale mimo wszystko bardzo się cieszę

- To zrozumiałe, nie codziennie zostaję się tatą - uśmiechnął się chłopak- Będziesz dobrym tatą!

- Hoseok! - krzyknął nagle RM  - Chodź do łazienki

Szybko wstałem z krzesła i pobiegłem do łazienki. Nam-joon leżał na ziemi z nogą w wiadrze.

- A no tak, zapomniałem to posprzątać

- Chłopie prawie się połamałem - powiedział już łagodniej - Pomóż mi wstać.

Ściągnąłem wiadro z nogi chłopaka po czym pomogłem mu wstać podając mu rękę. Całe szczęście, że faktycznie nic mu się nie stało. Nie chciałbym mieć go na sumieniu.
Pościerałem wodę z podłogi, żeby ktoś inny się nie wywrócił i posprzątałem wszystkie płyny, które wcześniej wyciągnęłem.
Chłopcy wcześniej zamówili kolację, więc teraz siedzieliśmy już przy stole i zajadaliśmy zamówiony posiłek.

- Wydaje mi się, że powinniśmy opić te dobre informacje- uśmiechnął się Kookie

- Zdecydowanie! - zawiwatował Namjoon.

Jungkook od razu pobiegł do barku i wybrał idealny trunek na tą okazję, a ja wyciągnąłem kieliszki. Najmłodszy polał każdemu i wzięliśmy toast.

- Za najlepszego tatę! - krzyknął Suga

Troszkę się zapędziliśmy, bo raz dwa opróżniliśmy 2 butelki. Każdemu już było dość wesoło.
Po jakimś czasie wszyscy dostaliśmy powiadomienie, że dostaliśmy wiadomość.

Nauczycielka | J-Hope Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz