*7*

514 25 2
                                    

*6:40*

Budzik zadzwonił. Podekscytowana dzisiejszym dniem wyskoczyłam z łóżka. Weszłam do garderoby i wybrałam luźne ciuchy, żeby tylko odprowadzić dziecko do przedszkola i wskoczyć na zakupy spożywcze. 

Obudziłam Natalkę i poszłam z nią do łazienki by ta umyła ząbki i buźkę. W kuchni już krzątała się ciocia, która przygotowała mi kawę, a małej kanapki i kakao.

Po wypiciu kawy poszłam się jakoś ogarnąć. Teraz nie będę robić makijażu, więc tylko zęby i twarz umyłam. Włosy spiełam w luźnego koka, a później ubrałam zwykły t-shirt i obcisłe jeansy. Wyciągnęłam jeszcze jakieś sportowe buty i torebkę.

Pomogłam się ubrać Natalce i zrobiłam jej wysokiego kucyka. Gdy byłyśmy gotowe wyszłyśmy z apartamentu. Ciocia Bella postanowiła nam towarzyszyć, bo później sama będzie odbierać małą.

Byłyśmy pod placówką trochę przed czasem, ale to akurat na pożegnanie się z córką. Mała na szczęście bardzo lubiła chodzić do przedszkola, zawsze miała dobry kontakt z innymi dziećmi i nigdy nie byłam na "dywaniku" u dyrektorki.

Gdy Natalka już poszła z nauczycielką do sali my opuściłyśmy budynek i skierowałyśmy się w stronę sklepu spożywczego.

Do pracy miałam dopiero na godzinę 12, więc mogłyśmy na spokojnie pochodzić.

Idąc już w stronę apartamentu zauważyłam na wystawie w sklepie odzieżowym piękny błękitny garnitur. Jestem osobą, która kocha garnitury i posiadam już kilka.

- Wejdź i przymierz - uśmiechnęła się ciocia

Przymierzyłam i po prostu się zakochałam. Bez zastanowienia po prostu go kupiłam. Takiego koloru jeszcze nie mam w swojej szafie.

Wróciłyśmy do apartamentu i od razu skierowałyśmy się do kuchni w celu rozpakowania zakupów.

Umyłam włosy, wysuszyłam i lekko je pofalowałam prostownicą. Zrobiłam makijaż lekko podkreślając oczy. Ubrałam mój nowy garnitur wcześniej ściągając z jego wszystkie metki, pod spód ubrałam zwykły miały top. Na nogi założyłam beżowe szpilki i w takim samym kolorze wzięłam większą torbę, która pomieści mojego laptopa i ważne dokumenty w tym przygotowane testy. Nim się obejrzałam już musiałam wychodzić.

Korzystając z pięknej pogody nie dzwoniłam po kierowcę. Gdy doszłam pod Big Hit Entertainment zauważyłam kilka paparazzi, którzy zainteresowani moją osobą zrobili mi zdjęcia jak wchodzę do budynku.

Recepcjonistka zaprowadziła mnie pod biuro menadżera, które znajdowało się na pierwszym piętrze.

Gdy weszłam do środka przywitał mnie miły mężczyzna lekko po 40. Przedstawił się i z racji, że nie mogliśmy się dogadać wręczył mi umowę, na szczęście w języku angielskim. Umowa była taka sama jak ta, którą już dostałam na maila. Bez zastanowienia podpisałam.

Później zaprowadził mnie na 5 piętro budynku, w którym była przygotowana sala lekcyjna. Pokazał mi również pomieszczenie gdzie mogłam sobie zrobić kawę. Na koniec bardzo prostym językiem wytłumaczył mi gdzie teraz są chłopcy.

Zrobiłam sobie kawę i poszłam do sali przygotować się do lekcji. Czas mi się mega dłużył, więc faktycznie poszłam szukać tych młodych mężczyzn.

Podeszłam pod drzwi sali tanecznej i usłyszałam piosenkę, którą mniej więcej kojarzyłam. Pukanie nie miało sensu, bo było tam naprawdę głośno, więc po prostu weszłam.

Zamknęłam za sobą drzwi i stanęłam opierając się o ścianę. Od razu zostałam zauważona, ale chłopcy kontynuowali. Co jakiś czas posyłali mi uśmiechy. Piosenka się skończyła, a oni od razu podeszli by się przywitać.

- Pod prysznic i od razu na lekcję, bo już dawno po dzwonku - powiedziałam i wróciłam do sali.

Poprzestawiałam trochę ławki by każdy siedział osobno chociaż na teście. Po czym na każdej ławce położyłam test i długopis, które były już tutaj przygotowane.

Po 30 minutach weszli chłopcy do sali.

- Zbieram telefony - powiedziałam

Trochę pomarudzili, ale udało mi się zebrać 7 sztuk, bo Namjoon też chciał się sprawdzić.

Chłopcy pisali, a ja zaczęłam przygotowywać materiały na jutrzejsza lekcję, bo po nocach z tym nie siedzieć.  Gdy usłyszałam jakieś szepty wstałam od biurka i zaczęłam chodzić miedzy ławkami.

Zebrałam już skończone pracę i już chciałam się z nimi żegnać, ale byli bardzo ciekawi wyników, więc poprosili bym teraz sprawdziła. Wiec siedziałam przy biurku, a wokół mnie 7 mężczyzn przyglądających się.

Jednemu poszło lepiej, jednemu gorzej.

- Jung Ho-seok masz 52% - odezwałam się, a chłopak zaczął skakać i bardzo się cieszyć.

- No to teraz może się Pani ze mną umówić- no to teraz już wszyscy wiedzą

- Mówiłam, że pomyślę - sprawdzałam dalej nie odrywając wzroku od kartki - Kim Nam-joon 98% - zmieniłam szybko temat

Chłopak wziął ode mnie kartkę i sprawdzał na czym popełnił błąd. Mimo wszystko był bardzo zadowolony. Oprócz Namjoona chłopcy mieścili się w granicach 30-55 %, więc nie było jakiejś tragedii.

- Kim jest ta piękna tajemnicza kobieta widziana dzisiaj pod biurowcem Big Hit Entertainment? Czy ma ona jakieś powiązanie z BTS, którzy akurat mieli w tym samym czasie trening? - czytał Suga

- Że to niby artykuł o mnie? - zapytałam zdziwiona

- A widzi Pani gdzieś tutaj inna piękną, tajemniczą kobietę? - zapytał Hoseok

- Wyszłam chociaż jak człowiek na tym zdjęciu? - zaśmiałam się - Co z tym zrobimy?

- My nic, menadżer napisze kim jesteś- odezwał się RM - Nie masz się czym przejmować

- Dobra chłopaki to by było na tyle, możecie złączyć ławki i siedzieć w parach - zaczęłam pakować swoje rzeczy - A mogę Wam zadać zadanie domowe?

- Dzisiaj są już wolni, więc śmiało- zaśmiał się RM

- Namjoon przypilnuj ich w domu, żeby nie ściągali.

Chłopak skinął głową, a ja zaczęłam tłumaczyć im zadanie. Mieli dobrać się w pary i między sobą napisać dialog. Każdy od razu podał mi temat na jaki chciałby rozmawiać. Dokończyłam pakowanie, pożegnałam się z chłopakami, winda zjechałam na poziom 0 i wyszłam z budynku.

Wychodząc z budynku znowu spotkałam paparazzi. Teraz byli bardziej ciekawi i zadawali pytania. Ja po prostu przeszłam obok nich i skierowałam się w stronę apartamentu.

Idąc bardzo zatłoczonymi ulicami Seula dostałam nagły spam wiadomości.

RM: Paparazzi Cie nie zjedli?

Jk: Chyba zjedli, bo nie odpisuje

V: @Emilia żyjesz????

E: Żyje, spokojnie 😅 Ominęłam ich i poszłam do domu

RM: Uważaj, żeby nie zjawili się pod apartamentwcem

Miałam jeszcze powiadomienie z innego czatu.

J-Hope: To umówi się ze mną piękna Pani nauczycielka? 🤗

xxxx

Miłego czytania!

Zachęcam oczywiście do zostawienia po sobie śladu ⭐️

Nauczycielka | J-Hope Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz