*39*

202 10 0
                                    

Wyszłam przed hotel gdzie stał piękny sportowy samochód, a o niego opierało się dwóch dobrze znanych mi mężczyzn.

- Yoongi! Namjoon! - byłam w szoku- Co tutaj się dzieje?

- Ciebie też miło widzieć Emilia- zaśmiał się Namjoon

- Pięknie wyglądasz- skomplementował mnie Yoongi- Wsiadaj - powiedział po czym otworzył mi drzwi z tyłu, podał mi dłoń i pomógł mi wejść do środka.

- Proszę zapiąć pasy, ruszamy - powiedział Yoongi, gdy siedział już na miejscu kierowcy. Chłopak jeszcze pisał jakieś wiadomości, a gdy schował telefon, ruszyliśmy w nieznane mi miejsce.

Całą drogę rozmawialiśmy, ale gdy pytałam co to za przedstawienie nagle zmieniali temat. Z jednej strony stresowałam się, bo nie wiedziałam co mnie czeka, a z drugiej byłam bardzo szczęśliwa, bo wiedziałam, że będzie to piękna niespodzianka. Znam już troszkę Hobiego i wiem, że jak coś robi to robi to na milion procent.

Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos Namjoona, który mówił, że jesteśmy na miejscu. Staliśmy na ogromnym pustym parkingu.

- Muszę zawiązać Ci oczy - powiedział Yoongi i zwinnym ruchem to zrobił.

- Wydaje mi się, że lepiej będzie Ci na boso - zasugerował Joon

Nic nie odpowiadając ściągnęłam buty i chwyciłam je do rąk.

- Tutaj jest asfalt, a co jak wbije sobie coś do nogi - zaśmiałam się.

Chłopcy wzięli sobie moje słowa do serca i poczułam jak ktoś bierze mnie na ręce.

- Ja żartowałam - dalej się śmiałam - Możesz mnie puścić , jestem ciężka

- Zaraz Cię postawię, już prawie jesteśmy. A tak w ogóle jesteś bardzo leciutka - zaśmiał się Yoongi.

- Ciekawe czy to samo będziecie mówić jak będę szła do porodu - zaśmiałam się.

- Jesteśmy- postawił mnie na piasku i wtedy zrozumiałam, że jesteśmy na plaży.

Muzyka zaczęła grać, a Yoongi delikatnie zdjął mi z oczu opaskę. Tak jak myślałam byliśmy na plaży.
Odwróciłam się i zobaczyłam mały podest, na którym stał Hobi, a za nim Tae, Jungkook i Jimin. Droga pod scenę była wyłożona płatkami róż i lampionami.
Hobi zaczął śpiewać, a ja ruszyłam przed siebie by być jak najbliżej.

Rozpoznałem cię, gdy tylko cię ujrzałem
Jakbyśmy się wzajemnie wzywali DNA w moich żyłach mówi mi
Że to właśnie Ciebie szukałem

Gdy byłam już pod scena po prostu padłam na kolana. Niedowierzając ciągle patrzyłam na mojego chłopaka. Już od początku naszej znajomości jego głos sprawiał, że dostawałam gęsiej skórki, ale dzisiaj moje ciało przeszło same siebie.
Klęcząc pod sceną po prostu płakałam zasłaniając usta ręką. Dalej nie wierzę, że on to dla mnie zrobił.

Pragnę tej miłości, pragnę prawdziwej miłości
Skupiam się tylko na tobie
To przyciąga mnie coraz bardziej
Moje DNA od początku chce ciebie
To jest nieuniknione, kocham nas
Jesteśmy jedynymi prawdziwymi kochankami

Świruję za każdym razem, gdy ją widzę
To takie dziwne, mój oddech się urywa
Czy to jest właśnie uczucie zwane miłością?
Bo od samego początku moje serce bije dla ciebie

Nie martw się, kochanie Wszystko to nie jest zbiegiem okoliczności
Jesteśmy zupełnie inni, kochanie
Bo odnaleźliśmy przeznaczenie.

Nauczycielka | J-Hope Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz