Dla wszystkich którzy choćby przez krótką chwilę poczuli się niewystarczający.Tyle razy wierzyłam ślepo w przeznaczenie.
Łudziłam się że los ma dla mnie napisaną najlepszą ścieżkę, a dobre rzeczy same do mnie przyjdą. Żyłam w przekonaniu że przyciągam je jak magnes. W końcu numerologia twierdziła że moja data urodzenia jest mistrzowska, więc dlaczego miałabym cierpieć?
Byłam dobrym człowiekiem
Tak mi się wydawało. W końcu nigdy nikogo nie oszukałam, zawsze zostawiałam napiwek a każdą powierzoną mi pracę wykonywałam aż nadto sumiennie. Karmiłam kaczki w parku i przeprowadziłam nie raz staruszka przez ruchliwą jezdnię.
Jak bardzo byłam głupia myśląc że moje wymarzone życie samo się ułoży. Nikt przecież nigdy mnie nie ostrzegł że do szczęścia prowadzi droga pełna przeszkód i cierpienia. Wyrzeczeń i strat by potem stanąć na szczycie i dumać czy pokonana droga była warta wszystkich tych zmagań.
Jak się okazuje taka podróż bardzo zmienia człowieka. Kształtuje jego przekonania i wyznacza kierunki. Człowiek może się diametralnie zmienić choćby usamodzielniając się. Jak się jednak przekonałam krocząc przez życie samotnie jest o wiele trudniej niż w parze.
Ale żeby zadać sobie to pytanie, trzeba wdrapać się na szczyt a to najtrudniejsze wyzwanie.
CZYTASZ
Upside down | Shawn Mendes
FanfictionShawn Mendes jest jedynym z najbardziej rozpoznawalnych piosenkarzy na świecie. Przez to trudno nawiązać mu też relacje. Podczas jednego ze swoich koncertów poznaje poukładana ale szalona studentkę, która przez przypadek może go uratować ale czy to...