-...Więc zbudźcie się ludzie z mojej nacji, to wasz czas by być. Wielką szanse trzeba stworzyć. Wspiąć się żeby ujrzeć jasną stronę w każdej sytuacji, to samo
dzieje się, więc śmiało daj czadu,
Więc resztę zostaw mnieeeee! - wydarłem się na cały budynek. Oglądając już 6 odcinek tego boskiego serialu.-Pomimo tego że Spencer jest walniety to jest w moim typie. Lubię takich optymistycznych facetow- stwierdziła Grace
-A ja przeprszam bardzo? - zapytałem z uraza w glosie
-A masz świecące skarpety? - kierując to pytanie uniosła profesjonalnie brew.
-Za to w moim typie jest Carly! - podsumowalem
-Czemu niby? Nic takie w sobie nie ma oprócz tego, że jest siostra Spencera!
-Ma świetny tyłek.
-Nie powiedziałeś tego! - krzyknęła Gri wsadzajac rękę do miski z popcornem
-Owszem powiedziałem. Widziałas sama? Osobiście mój wzrok leci w dół - sprowokowalem ją na co poczułem na sobie pełno lekkich odbić.
-Czy ty właśnie rzuciłaś we mnie popcornem? - zapytalem ściągajac z moich loków białe, rozbite ziarenka.-Tak- powiedziała dziewczyna śmiejąc się i lekko łapiąc się za brzuch z bólu spowodowanego śmiechem.
-Masz 3 sekundy na ucieczkę. - ostrzegłem ją na co Grace szybko wstała i pobiegla w stronę kuchni. Szybko zerwałem się z fotela, uważają o wszystkie Katy bo moje palce u stóp są na nie podatne. Wyskoczylem i zacząłem gonić Grace naokoło wyspy kuchennej. Na szczęście jestem szybki i złapałem ją za koszulkę.
Odwrocilem ją w moja stronę i wsadziłem ją na blat. Oparlem swoje czoło o jej i pozwoliłem unormowac jej lekko przyspieszony oddech. Nagle dziewczyna wpila się w moje usta na co ja zareagowalem od razu. Zamknąłem oczy i oddałem się naszej walce. Nie chciałem się jej poddać chociaż mnie kusiło. Ostatecznie ja wygrałem na co dziewczyna klepnąła mnie w tył głowy. Teraz zobaczysz że
Shawn Mendes nie jest tylko najlepszy na scenie...
Ujalem jej uda i przyciągnąłem na siebie. Unioslem ją i ruszyłem w stronę sypialni. Dziewczyna jakby nic się nie działo dalej badała moje usta, natomiast trzymała się mnie rękami żeby nie upaść. Kiedy wszedłem do pokoju delikatnie zucilem ją na miękkie łóżko i zdjąłem swoją szarą koszulkę w ekspresowym tępie. Położyłem się nad dziewczynę i odnowilem naszą walkę przy okazji rozpinajac guziki w koszuli dziewczyny. Kiedy udało mi się odpiąć je wszystkie przerwałem nasz pocałunek i zdjąłem z niej jej koszule. Za mój kolejny cel wybrałem sobie szyję. Skierowałem swoje usta w kierunku szyi i zacząłem całować jej każdy milimetr. Pocałunkami zjezdzalem coraz niżej aż oderwalem się od niej a moje dłonie dotarły do odpiecia stanika. Skierowałem swój pytający wzrok na co dziewczyna niepewnie przytaknela. Widząc jej obawę przybliżyłem się do niej i wyszeptalem jej coś bez czego myślę by się nie ominęło.
-Jeżeli nie będziesz czegoś chciała to powiedz stop. Wtedy ja przestaję robić cokolwiek, jasne? - zapytałem
-tak -Jak powiedziała kierując dłoń do guzika moich spodni.
-Tylko że ja chce - stwierdziła odcinając zamek i zsuwajac z moich nóg spodnie.Nie czekając ani chwili dłużej wpilem się znów w jej szyję a moje ręce powędrowaly do stanika mojej ślicznotki. W przeciągu kilku sekund kawałek materiału leżał na drugim końcu pokoju. Ujalem je w swoje dłonie a ustami zjezdzalem coraz niżej. Aż natrafiłem się na spodnie które w chwilę rozpialem i ciągnąć je w odpowiednia stronę zrzuciłem z ciała dziewczyny. Oderwalem się od Gri i spojrzałem na nią na co zawstydzona dziewczyna zaczęła się przykrywać.
CZYTASZ
Upside down | Shawn Mendes
FanficShawn Mendes jest jedynym z najbardziej rozpoznawalnych piosenkarzy na świecie. Przez to trudno nawiązać mu też relacje. Podczas jednego ze swoich koncertów poznaje poukładana ale szalona studentkę, która przez przypadek może go uratować ale czy to...