27. Wygladam jak kura

2.5K 118 31
                                    

NEVER BE ALONE - Shawn grał na pianinie i śpiewał z fanami a ja dumnie przeglądałam mu się zza kurtyny. Zdecydowanie Słowacja jest mu wdzięczna za to że jest tu dzisiaj dla nich.

-Zaraz będzie schodził, pójdziesz mu po ręcznik i wode do garderoby? - zapytał Andrew na co potwierdzilam kiwnieciem glowy i skierowałam się do tymczasowego pokoju Bruneta. Przeszłam się przez dośc długi korytarz i nacisnelam klamkę ciemnych drzwi. Po wejściu mój wzrok rozpoczął poszukiwania. Chwilę potem znalazłam butelkę wody na toaletce. Ruszyłam w tamta stronę i wzięłam do reki napój. Nagle telefon Shawna zaczął dzwonić. Mój wzrok mimowolnie skierował się na wyświetlacz.

Camila

Zawsze słyszałam że są świetnymi przyjaciółmi i nie byłabym nigdy o nich zazdrosna. Postanowiłam jednak nie odbierać bo mogła być to prywatna sprawa. Chwile po tym wyświetliło się na wyswietlaczu coś czego się nie spodziewałam..

Od Camila: Dlaczego wybrałeś ją?

Od Camila: To ja miałam być tą jedyną!

Od Camila: Pożałujesz i ty i ona..

Od mama: Shawn, nie podlales kwiatków...

Moje uczucia były bardzo zmieszane. Było mi przykro ze przezemnie Mendes ma takie problemy a tym samym byłam szczęsliwa że wybrał mnie. To było bardzo dziwne bo zawsze miałam ich za świetnych przyjaciół. Jak, brat i siostra a nie jako para...

*Shawn*

-Andrew widziales Grace? - zapytałem go kiedy już zszedlem że sceny

-Powinna być w twojej garderobie. Chyba się zgubiła kiedy wysłałem ją 20 minut temu po wodę. - stwierdził przygotowując jakieś dokumenty.
Nie powiem zmartwilem się bo może zemdlała. Może nóg nie czuje i nie umie chodzić? Może dostała ataku astmy? Zawału??! Pobieglem ile sił w nogach do garderoby i w przeciągu 15 sekund otworzyłem z hukiem drzwi. Grace odwróciła się nagle w moja stronę i odsunela mój telefon od siebie. Jeżeli przeczytała to co myślę to nie będzie za kolorowo...

-Grace co ty robiłaś z moim telefonem? - zapytałem z nadzieją że jednak może nic nie przeczytała..

-Nic, poprostu przyszło powiadomienie od twojej mamy że zapomniałeś przed wylotem podłączyć kwiaty. Znaczy podlac. - powiedziała w stresie, pocierajac o siebie dłonie.

-Powiedz prawdę - powiedziałem zrezygnowany - przeczytałaś wiadomości od Camili?

-Ale to nie było tak że ci nie ufam i weszłam w twój telefon. Kiedy przyszlam tu po wodę to Camila próbowała się do ciebie dodzwonić ale nie chciałam odbierać bo to do ciebie dzwoniła. Kiedy w końcu przestała to wyświetliły mi się jej wiadomości i tyle... - powiedziała a łza spłynęła jej po policzku.

-Księżniczko - podszedłem do niej i przytuliłem ją - nie płacz bardzo cię proszę, ja nie mam na to wpływu ale zrobię coś z tym. Obiecuje.

-Naprawdę pomiędzy wami coś było? - zapytała zrezygnowana.

-Chodź usiądziemy - powiedziałem i skierowaliśmy sie w stronę kanapy. Kiedy dzieczyna usiadła objalem jej dłonie w swoje i rozpoczęłem dość długi i ciężki dla mnie monolog.

-Camile znam od zawsze. Od zawsze też świetnie się dogadywalismy. Bawiliśmy się zawsze razem najlepiej. Byla cudowna ale byla dla mnie jak młodsza siostra i zawsze będzie. Po czasie ona zaczęła coś czuć i stwierdziła ze dzięki mnie jej kariera kwietnie i pokazywała mi to. Chciała chodzić że mną za rękę, ciągle się do mnie kleiła a jak chciała mnie pocałować to było za dużo. Od tego czasu traktuje ja na dystans i zadko się z nią widuje. Ona jest totalnie inna. Zamiast sobie odpuścić to ciągle ale to ciągle do mnie dzwoni, pisze i chce się widywać. Przed tym jak zaczął się z tobą spotykać to odpuściła az nagle dowiedziała się o naszym związku. Wtedy znów zaczęła ale nie masz się co martwić. Czytałaś nasze wiadomości?

-Nie - odpowiedziała cicho na co ja wziąłem że stolika moje urządzenie i wszedłem w odpowiednia ikonę i zacząłem czytać Gri.

5 dni temu, 15:07

OdCamila
Jak mogłeś?! Po tylu latach razem ty wybierasz ją? Tą zwykła laske z chodnika?!

Od Shawn
Możesz już przestać? Denerwujesz mnie. Cokolwiek bym nie zrobił musisz to komentować. To moje życie i moje decyzje i zrozum to że i tak bym nie wybrał ciebie bo nic pomiędzy nami nie ma...

Od Camila
Sam dobrze wiesz ze było pomiędzy nami dużo! I nie zaprzeczysz temu. Po za tym prędzej czy później i tak do mnie przylecisz. Jak tylko twoja kariera upadnie przez nią.

Od Shawn
Jedyne co mogłoby upaść to moja godność przylatujac do ciebie. Kobieto tobie tylko zależy na tym żeby się na mnie wybić!

Od Camila
Zapomnij... Jedyna osoba na której ktoś tu może się wybić to ty na mnie, ale za niedługo i tak cię nie uratuje. Ta sierota zmarnuje cię do reszty.

Od Shawn
Posłuchaj mnie teraz bardzo, bardzo uważnie. Grace to najpiękniejsza, najmądrzejsza i najlepsza dziewczyna w moim życiu. Patrzy na mnie z podziwem, miłością i troska. Czyli nie patrzy na mnie jak ty. Kocha moje każde zalety o każda wadę z osobna. Chce dla mnie jak najlepiej i robi wszytsko żeby powodzilo mi się dobrze, więc nie mów na tą osobę źle bo dla ciebie może być niczym a dla mnie jest całym światem i jeżeli tak bardzo masz do niej problem... To może jej zazdrościsz? Że jest po prostu o niebo lepsza od ciebie. Nie możesz przy niej stanąć. Radzę ci dobrze nie komentować już niczego bo tylko się pogrążasz...

Od Camila
Jeszcze zobaczymy Mendes...

Przeczytalem ostatnie słowo i swój wzrok skierowałem na Grace.
-chce żebyś po prostu zrozumiała że jesteś dla mnie bardzo wazna i nie skrzywdzilbym cie kochanie - powiedziałem przyciągając ją do siebie i całujac ją w czoło. - nie martw się ona jest nie groźna - stwierdziłem tuląc tą slodzinkę.
-Lubisz spaghetti w taco? - zapytałem po chwili namysłu.

-Spaghetti w czym? - zaśmiała się

-Nie oglądałaś nigdy iCarly?! - zapytałem z udawana uraza.

-Nigdy - stwierdziła z czystym sumieniem.

-LASKA NAWET SIĘ DO TEGO NA GŁOS NIE PRZYZNAWAJ - Stwierdziłem gwałtownie wstając. Skierowałem się do szafki i wziąłem kluczyki z auta.
-Ty grzej już a ja idę się umyć i robimy maraton iCarly z spaghetti w taco a jeśli powiesz ze ci nie smakuje to nawet tak nie mów bo będzie z tobą tragicznie. - powiedziałem rzucając jej kluczyki i biegnąc pod prysznic.
-TY WYCHODZISZ DO SKLEPU BO JA WYGLĄDAM JAK KURA A JESTEM OSOBĄ PUBLICZNĄ! - Wydarłem się jeszcze rozbierając się.

Upside down | Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz