Wszyscy nagle ucichli. Ta cisza była dobijająca. Wiem, mam świadomość ze zmusiłem ją ponieważ ciąży na niej teraz pewna presja. Patrzyłem jej prosto w oczy. Widzialem że bije się z myślami. Sam myślałem że moje serce wyskoczy mi zaraz z piersi i przebiegnie maraton. Tak bardzo bałem się jednej odpowiedzi. Ta odpowiedź zmieni jednak wszystko... A ja chciałem żeby zmieniło się na lepsze.
-Tak - szepnela a jedna łza spynela jej z oka. W tym momencie moje wszystkie emocje puściły. Stres, radość, presja i miłość...
Tak... To była miłość. Podszedłem do niej i przytuliłem ją. Z tym bukietem było to cięższe ale dałem radę. Teraz muszę uświadomić sobie jedna sprawę. Tego nie możesz spierdolić Mendes... A jej musisz udowodnić że to byka najlepsza decyzja w jej życiu.**********************************
-Wchodzicie za dwie minuty - krzyknął jakiś facet z obsługi w naszą stronę.
-Shaaawn - powiedziała zestresowana do potęgi Grace - boje sie... A jak coś spieprzę. Albo jak coś źle powiem? Albo jak...
-Gri - wziąłem jej dłonie w moje - Każdy ma prawo do błędu kochanie. Ty jesteś niesamowita. Tekst znasz na pamięć, głos masz nieziemski. Czego ty sie boisz? - zapytałem - Jesteś gwiazda. Pokaz im jak to się robi - powiedziałem i podałem jej leżący obok mikrofon. Grace jakby odmieniona kiwnęła pewnie głowa i za pozwoleniem dźwiękowca weszła na scenę a ja za nią. Miała piękną krótką sukienkę z tiulu, która powiewała z każdym jej ruchem. Nagle rozległ się pisk wszystkich gwiazd co wywołało u mnie śmiech. Zachowywali się jak napaleni fani. Po krótkiej chwili w moich uszach rozległa się melodia naszej piosenki. Kątem oka widziałem jak Grace unosi mikrofon do swoich ust.
I love it when you call me señorita
Lekko zaśpiewała przedłużając.
I wish I could pretend I didn't need ya
But every touch is ooh la la laWidziałem że czuła się coraz pewniej.
It's true, la la la
Uniosła swój głos bardzo wysoko ale i czysto.
Ooh, I should be running
Ooh, you keep me coming for youZakończyła z uśmiechem co automatycznie wywoływało usmiech u mnie.
Land in Miami
The air was hot from summer rainPodszedłem do niej i zaczęliśmy nasz układ który z Grace wymyśliłyśmy wczoraj.
Sweat dripping off me
Before I even knew her name, la la la
It felt like ooh la la laOkrecilem ją pare razy.
Yeah no
Sapphire moonlight
We danced for hours in the sand
Tequila sunrise
Her body fit right in my hands, la la la
It felt like ooh la la la, yeah.Grace okręciła się i wylądowała blisko mojej twarzy na co się uśmiechnalem.
I love it when you call me señorita
I wish I could pretend I didn't need you
But every touch is ooh la la la
It's true, la la laZaśpiewaliśmy razem. Uwielbiałem słuchać nasze głosy. To byk dzwiek do którego mógłbym zawsze wracać.
Ooh, I should be running
Ooh, you know I love it when you call me señorita
I wish it wasn't so damn hard to leave youWidziałem dobrze ze Grace dobrze bawi się już na scenie i niczym się nie przejmuje co było spełnieniem mojego marzenia. Zaufała mi.
But every touch is ooh la la la
It's true, la la la
Ooh, I should be running
Ooh, you keep me coming for yaGrace obracajac się wylądowała blisko mnie. Bardzo blisko mnie. Nasze usta dzielily milimetry. Tak bardzo chciałem je pocałować. Zamknąłem oczy i...
Zrobiło się ciemno. Wyłączyli światła dla efektu na co Grace się odsunęła. Kiedy znów zrobiło się jasno słyszeliśmy brawa i piski. Czułem się jak na jednym z koncertów ale on był o wiele lepszy. Bo byli tu ludzie tacy jak ja którzy nie widzieli we mnie konkurencji a przyjaciela. W Gri też. Podeszłem do niej i ją przytulilem.Jestem z niej ogromnie dumny. Z mojej dziewczyny.
************************************
-To było woah - powiedziała z windy wierzowca w ktorym mieszkam od nie całej doby.
-Byłaś niesamowita jestem dumny kochanie - powiedziałem całując wierzch jej dloni i skierowałem się do drzwi. Wyciągnąłem zapasowych klucz i wszedłem do mieszkania. Woah. Moja mama urządziła go bardzo szybko i pięknie. W stylu nowoczesnym ale przytulnym.
-Niesamowite... - powiedziała Gri - w sensie twoja mama. Nie wiem skąd wzięła te rzeczy i kto jej pomagał ale nagroda Nobla jej się należy - powiedziała rozglądając się dookoła.
-Okej myjuuuuu - powiedziała idąc w stronę łazienki. Jeżeli w ogóle wiedziała gdzie jest...Podszedlem do okna gdzie jeszcze rano stała moja mama. Ten widok wszystkich światel z góry był powalający. To miejsce było piękne. Czułem się trochę jak Bóg obserwując wszystko z góry. Wróciłem do dzisiejszego dnia, wspominając Gri. Mimowolnie każda scena jaka sobie przypominała zawsze miała ją w 1 planie. Zakochiwalem się w niej coraz bardziej. Teraz wiem ze bedzie tylko moja. Moja nutka.
-O czym myślisz? - nagle poczułem jej dłoń na swoim ramieniu.
-O nas - powiedziałem kierując na nią wzrok. Była ubrana w moja koszulkę i bieliznę. Wyglądała cholernie pociągająco.
-I co wymyśliłeś? - zapytała
-Przepraszam Grace - powiedziałem spuszczając głowę że wstydu.
-Hej... Spójrz na mnie Shawn - powiedziała poprawiając swoją dłonią moja głowę żebym mógł spojrzeć jej w oczy. - to nie tak że mnie tym zmusiles. Chciałam i chce tego. I czuje coś do ciebie. Naprawdę Shawn - powiedziała zbliżając się do mnie. Przybliżyla się i złączyła nasze usta. Najpierw oddawalem pocałunki delikatnie, po czym podniosłem ją na co dziewczyna pisnela. Wykorzystałem to na naszą walkę. Toczylismy niezła bitwę, która oczywiście wygrałem. Wsadziłem moja rękę delikatnie pod skrawek jej koszuli na co dziewczyna zerwała się. Wyrwala się jak najszybciej do kąta pokoju oddychajac ciężko. Widzialem że zbierało jej się na lzy.
Przeraziłem się. Nie zrobiłem nic zlego ale ktoś musiał a takie zachowanie nie wynika z oglądania filmów. Szybko do niej podszedłem i ją przytuliłem. Dziewczyna od razu wtulila się we mnie jak miś koala w swoje najcudowniejsze drzewko i powoli się uspokajala.
Jej stan mnie przerażał. Przerażala mnie też myśl o tym co musiało ją spotkać. Glaskalem jej plecy i po chwili dziewczyna zaczęła się uspokajać. W ten sposób po jakimś czasie zasnęła. Nie chciałem jej budzić i wypytywać się co to miało być. Bo na jej miejscu bym siebie zabił. Chciałem żeby czuła się przy mnie bezpiecznie.
CZYTASZ
Upside down | Shawn Mendes
FanfictionShawn Mendes jest jedynym z najbardziej rozpoznawalnych piosenkarzy na świecie. Przez to trudno nawiązać mu też relacje. Podczas jednego ze swoich koncertów poznaje poukładana ale szalona studentkę, która przez przypadek może go uratować ale czy to...