Blask Fantastyczny

14 3 0
                                    

Przedmiot rozmowy: Blask Fantastyczny - Terry Pratchett

Krótkie przybliżenie czym jest Świat Dysku: To uniwersum stworzone przez Terrego Pratchetta na płaskim dysku niesionym przez wszechświat na grzbiecie A'Tuina - wielkiego żółwia. Jest to mniej więcej nasz świat, ale ukazany w bardzo krzywym zwierciadle. Świat Dysku to satyra gatunku fantasy, ale poruszane są tam także inne tematy, chociażby władza czy (nie)zwykłe ludzkie życie.

Dziś na tapetę biorę "Blask Fantastyczny", książkę którą wybrała mi do przeczytania moja kochana @asiaxzx .

Blask jest o wiele bardziej nacechowany magią niż omawiana w poprzednim rozdziale "Prawda", bowiem główny bohater jest magiem, dość nieudolnym ale nadal magiem. Rincewind, bo tak ma na imię, poznałam już szczątkowo podczas czytania "Morta" i od tamtej pory zaciekawiłam się jego losami. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się jego osoby w "Morcie", wyskoczył mi na twarz jak filip z konopi, ale od tamtej pory jednego jestem pewna. Jeżeli mowa o Niewidzialnym Uniwersytecie to na pewno mowa też o Rincewindzie.

Skoro mamy już okazję przyjrzeć się Niewidzialnemu Uniwersytetowi, uczyńmy to. Wyobraźcie sobie proszę, cholernie wysoką wieżę, ale taką naprawdę wysoką, górującą nad całym miastem, w dodatku bardzo starą, grożącą zawaleniem. I umieśćcie tam teraz bandę typów w podeszłym wieku, wszyscy poubierani w spiczaste kapelusze z kiczowatymi cekinami, długie szaty poobszywane złotymi nićmi i buty z czubkami równie spiczastymi co owy kapelusz. Teraz dodajcie do tego jeszcze misternie rzeźbioną laskę, narzędzie pracy każdego maga.

Każdy z nich jest gorszy od poprzedniego, a próba zapamiętania choćby jednego imienia była dla mnie sporym wyzwaniem. Nie dlatego że nie chciałam, ale dlatego że "na miejsce każdego ośmiogwiazdkowego maga był co najmniej jeden siedmiogwiazdkowy mag". Taak, zmieniali się dość często.

No dobrze, ale prawdziwe pytanie to - Czy można przeczytać "Blask Fantastyczny" bez znajomości "Koloru Magii"? Odpowiedź brzmi tak. Ja przynajmniej przeczytałam i zrozumiałam. Moja teoria o tym że książki ze Świata Dysku można czytać we własnej kolejności, jak do tej pory się sprawdza. Ale to ja tak idę na żywioł. W Internecie są rozpiski jak powinno się czytać co poniektóre pozycje. Możecie ich poszukać jeśli chcecie. Dla mnie nie ma to większego znaczenia ponieważ i tak zamierzam przeczytać wszystkie pozycje. Na ten moment jednak nie przeczytałam "Koloru Magii", czyli książki bezpośrednio poprzedzającej Blask i stojącej przy lśniącej cyfrze 1 w twórczości Pratchetta.

No dobrze, czas pomówić trochę o tym co dzieje się na blisko dwustu stronach "Blasku Fantastycznego". Książka zaczyna się spektakularnym upadkiem Rincewinda poza krawędź dysku oraz pojawieniem się na niebie wielkiej czerwonej gwiazdy która zdaje się rosnąć z każdym dniem... Nim się orientujemy, na karku Rincewinda siedzą wszyscy magowie Niewidzialnego Uniwersytetu i próbują wydrzeć od niego Zaklęcie. Wygląda na to że wszystko ma związek z najpotężniejszą księgą na płaskim świecie dysku - Octavo. Oryginalnie znajdowało się w niej osiem zaklęć. Teraz znajduje się ich tylko siedem. Ósme znajduje się obecnie w głowie Rincewinda i bardzo utrudnia mu życie. Inne zaklęcia bowiem, boją się być w towarzystwie tamtego Zaklęcia przez co Rincewind nie jest zbyt wydajnym magiem...

Tak czy inaczej, nasz mag postanawia że nie da się dorwać i ucieka, a jednocześnie kontynuuje swoją misje oprowadzania Dwukwiata - pierwszego turysty na Dysku. To wypadanie poza dysk, to była w końcu tylko mała drobnostka. Ku przygodzie, dalej, dalej!

Dwukwiat jest ciekawą postacią. Cechuje go dziecinna fascynacja światem i wiara w dobro otaczających go istot. Jest tym typowym turystą, którego możecie sobie wyobrazić. No wiecie, fotografuje wszystko, z każdego miejsca musi mieć pamiątkę... No i towarzyszy mu Bagaż! Co to jest za postać! W istocie jest to Bagaż - bez wątpienia drewniany ze lśniącymi zawiasami. Jednak coś go odróżnia od innych bagaży. Ten ma nogi i pójdzie za swoim właścicielem dosłownie wszędzie. W dodatku pożre każdego kto spojrzy na niego spod byka.

Co tu dużo mówić, fascynująca historia, którą przeczytałam w zaledwie jedno popołudnie. Zakończenie jest warte każdej strony w Blasku. To co się dzieje na końcu poskutkowało u mnie wybuchem śmiechu. Polecam tę pozycję, jeśli uważacie że jesteście znieść cały ten absurd w niej zawarty.

Na koniec końców:

Cytaty:

"Gdyby bogowie chcieli, żeby ludzie latali, daliby wszystkim bilety lotnicze."

"Kiedy pierwsi badacze z ciepłych krain wokół Okrągłego Morza dotarli do chłodnych obszarów w głębi lądu, wypełniali białe plamy na mapach, chwytając najbliższego tubylca, wskazując jakiś odległy element krajobrazu i bardzo wyraźnie, głośno zadając pytanie. Potem zapisywali to, co odpowiedziała im zaskoczona ofiara. I tak w całych generacjach atlasów zostały uwiecznione takie geograficzne cuda jak „Jakaś Góra", „Nie Wiem", „Co?", i oczywiście „Twój Palec, Durniu"."

"Kto wcześnie się z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera."

"Dysk, jako że jest płaski, nie posiada prawdziwego horyzontu. Niektórzy żądni przygód żeglarze, którym od długiego wpatrywania się w jajka i pomarańcze przychodzą do głowy głupie pomysły, próbowali czasem dopłynąć na antypody. I szybko się przekonywali, dlaczego odległe statki wyglądają czasem tak, jakby ginęły za krawędzią świata. Dlatego mianowicie, że giną za krawędzią świata."

"Kiedy mag ma już dosyć szukania tłuczonego szkła w jedzeniu, ma już dosyć życia."

"Dwukwiat nie tylko patrzy na świat przez różowe okulary... postrzega go również różowym mózgiem i słyszy różowymi uszami."

"Człowiek nigdzie naprawdę nie był, póki nie wróci do domu."

~Yennefer Avanette

Recenzje (Wszystko)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz