Hamefura

5 0 0
                                    

Przedmiot rozmowy: anime Otome Game no Hametsu Flag shika Nai Akuyaku Reijou ni Tensei Shiteshimatta - sezon pierwszy

Angielski tytuł może tutaj nieco bardziej rozjaśnić: My Next Life as a Villainess: All Routes Lead to Doom!

(Mam nadzieję że dobrze to napisałam ogólnie...)

Anime liczy sobie 12 odcinków każdy po 24 minuty.

W skrócie, jest to isekai, w którym główna bohaterka przenosi się do świata swojej ulubionej gry otome... "Fortune Lover" jako główna zła postać. Jednakże Catarina - bo tak ma na imię - nie ma o tym najmniejszego pojęcia, aż do momentu gdy przez jeden mały wypadek, przypomina sobie swoje poprzednie życie, a razem z tym całą fabułę gry. Prędko okazuje się, że każda ścieżka w grze doprowadzi do jej nieuchronnej śmierci lub wygnania. Od tego momentu Catarina robi wszystko co może by uniknąć tego losu!

W oczekiwaniu na rozpoczęcie fabuły gry, Catarina podejmuje kilka działań, w które wierzy że mogą się okazać pozytywne w skutkach. Przede wszystkim zaczyna sobie zjednywać wszystkie postacie. W międzyczasie próbuje też podszkolić swoją magię i zdolności walki. Zaczyna zajmować się nawet ogrodnictwem, traktując to jako swój plan B, na wypadek wygnania. W skrócie jest zupełnie inna niż prawdziwa Catarina z gry - rozpieszczona i okrutna.

Przez praktycznie całe anime jest lekkie napięcie, szczególnie gdy Catarina wyrusza w końcu do Akademii Magii (dość oklepane, ale czego się spodziewać po grze otomoe). Właśnie wtedy ma poznać swoją "rywalkę" główną bohaterkę gry. Naturalnie celem Catariny jest zaprzyjaźnienie się z nią, byle by tylko uniknąć złego losu.

W miarę jak fabuła anime postępuje, dowiadujemy się też więcej o poprzednim życiu Catariny.

W miarę jak fabuła anime postępuje, dowiadujemy się też więcej o poprzednim życiu Catariny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To jest Catarina. Jej osobowość składa się generalnie do bycia przyjaciółką wszystkich, chęci pomocy wszystkim i nie zostawiania nikogo samemu sobie. W skrócie, stara się być najlepszą osobą jaką może, ale nie sądzę żeby wynikało to ze strachu przed złym zakończeniem. Później dowiadujemy się że Catarina była dokładnie taka sama w poprzednim życiu. Poza tym zdaje się być niesamowicie ślepa lub głupia na niektóre rzeczy, ale niczego innego nie spodziewałabym się w anime.

 Poza tym zdaje się być niesamowicie ślepa lub głupia na niektóre rzeczy, ale niczego innego nie spodziewałabym się w anime

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jako że to gra otome to jasnym jest, że są tutaj "niesamowicie przystojne" postacie męskie xD No nie wiem nie wiem... Szczerze mówiąc nie pamiętam imienia żadnego z nich xDDD (oprócz jednego bo zwyczajnie mnie śmieszyło jak Japończycy wymawiają Keith). Ogólnie to każdy z nich ma mieć niby jakąś swoją osobowość, ale wszystko się sprowadza do jednego, a jest to bycie totalnym simpem.

Aż poszłam sprawdzić jak mieli na imię xD Od lewej: Geordo, Nicole, Alan, Keith. Jak dla mnie to równie dobrze mogliby się połączyć w jeden organizm jednokomórkowy i nie byłoby różnicy xD

Są też dziewczyny, w zamyśle (razem z Catariną) rywalki:

Cóż, co prawda jedna z nich na tym zdjęciu jest główną bohaterką gry, ale przez Catarinę cała fabuły toczy się zupełnie inaczej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Cóż, co prawda jedna z nich na tym zdjęciu jest główną bohaterką gry, ale przez Catarinę cała fabuły toczy się zupełnie inaczej. Jeśli chodzi o dziewczyny, to one już nie mogłyby zostać jednym organizmem xD W końcu nawet pamiętam ich imiona! Od lewej Mary, Sophia i Maria. Basic w cholere, ale dobra. Każda z nich ma sobą coś ciekawszego do zaoferowania niż chłopcy. Szczególnie Sophia, ale to już nie będę spojlować. 

Muzyka była tak basicowa, że nawet jej nie pamiętam... Niestety.

Zakończenie zrobiło się zaskakująco mroczne, ogólnie rzecz biorąc nie podobało mi się. Nie wiem jak to nawet ująć w słowa, ale kompletnie mi nie podeszło. 

Ogólnie to przyjemnie się oglądało ale nie jest to najlepsza rzecz na świecie. Muszę się zastanowić nad drugim sezonem, ale chyba na razie nie jestem gotowa żeby się z nim zmierzyć. Mimo to myślę, że może kiedyś, bo mimo wszystko sam koncept jest bardzo interesujący.

Recenzje (Wszystko)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz