Kamisama Hajimemashita

9 0 0
                                    

Przedmiot rozmowy: anime Kamisama Hajimemashita sezon pierwszy

Pierwszy sezon liczy sobie trzynaście odcinków każdy po dwadzieścia cztery minuty.

Nigdy nie odmówię seansu tego anime. Jego klimat przywodzi mi na myśl ciepłą majową sobotę, a ja uwielbiam takie dni! Naprawdę, wchodzi łatwo i miło.

Anime jest komedią romantyczną, w której główna bohaterka traci dach nad głową w pierwszych sekundach pierwszego odcinka. Ciekawe co zrobi? Ratunek przychodzi z nieoczekiwanej strony i przynosi Nanami nieoczekiwane konsekwencje, wrzucając ją w świat youkai, bóstw i wierzeń. Ten drugi świat z legend okazuje się być prawdą!

Od tego momentu Nanami będzie mieszkać w świątyni bóstwa ziemskiego i wypełniać jego obowiązki. Na dodatek w spadku dostała Tomoe - lisiego demona oraz chowańca poprzedniego bóstwa! Oczywiście szybko staje się jasne, że zaraz obok Nanami, jest to główny bohater.

 Na dodatek w spadku dostała Tomoe - lisiego demona oraz chowańca poprzedniego bóstwa! Oczywiście szybko staje się jasne, że zaraz obok Nanami, jest to główny bohater

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tomoe od samego początku nie ukrywa, że mu się ta sytuacja nie podoba. Jednakże przez splot pewnych wypadków, musi teraz służyć Nanami i nie nie może na to poradzić. Lubię jego postać, potrafi być wredny i  ironiczny, ale także potrafi być miły i słodki. Podczas tych trzynastu odcinków mamy szanse obserwować go we wszystkich możliwych formach - długie włosy, krótkie włosy, uszy i bez uszu, mały Tomoe, duży Tomoe... Do wyboru do koloru. Jest postacią dosyć tajemniczą, w miarę oglądania dowiadujemy się wielu niewygodnych faktów na jego temat.

Nanami z kolei jest postacią która nie poddaje się łatwo. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Może czasami jest trochę głupia, ale mi to wcale nie przeszkadzało podczas oglądania. Nanami mimo bycia klasycznym przykładem słodkiej bohaterki która próbuje osiągnąć swoje słodkie cele, jest bardzo sympatyczna. Chyba najbardziej lubię w niej właśnie to, że nie jest damą w opałach, tylko bierze sprawy w swoje ręce. Czasami potrzebuje pomocy, oczywiście, jest tylko człowiekiem, ale nadal stara się z całych swoich sił i nie porzuca sprawy.

Zazwyczaj gdy oglądam komedie romantyczne, często łapię się za głowę - zbyt mnie krindżują pewne sytuacje, jednak przy tym anime mało było takich momentów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zazwyczaj gdy oglądam komedie romantyczne, często łapię się za głowę - zbyt mnie krindżują pewne sytuacje, jednak przy tym anime mało było takich momentów. Historia Nanami i Tomoe od początku mnie wciągnęła. Ich vibe razem jest po prostu cudowny.

Szybko jeszcze wspomnę o innych dość ważnych postaciach i przejdę do muzyki i kreski.

Kurama na samym początku jawi się jako największy idol Nanami, następnie jako największy wróg, by w końcu (z powodu "małej sugestii" Tomoe) zostać jej przyjacielem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kurama na samym początku jawi się jako największy idol Nanami, następnie jako największy wróg, by w końcu (z powodu "małej sugestii" Tomoe) zostać jej przyjacielem. Jest moją ulubioną postacią ze względu na jego gag, a mianowicie śpiewanie po angielsku xD Chociaż wszyscy w anime spuszczają się nad tym jaki to nie jest utalentowany, ja za każdym razem jak go słyszę to wybucham nieopanowanym śmiechem. To plus fakt, że nigdzie nie pojawia się bez tej zjebanej muzyczki, czarnych piór i rzeszy fanek.

Drugą postacią jest Mizuki, który również dał się poznać  w bardzo nieprzyjemny sposób, ale koniec końców udało się dojść do jakiegoś porozumienia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Drugą postacią jest Mizuki, który również dał się poznać  w bardzo nieprzyjemny sposób, ale koniec końców udało się dojść do jakiegoś porozumienia. Najbardziej definiuje go chyba fakt, że potrafi w jednej sekundzie zmienić swoje nastawienie z UwU na KYS. Poza tym przykuwa uwagę swoim wyglądem, a najbardziej tymi wspaniałymi białymi rzęsami. A i oczywiście nie można zapomnieć o jego scenach z fletem! Zawsze bawią do łez.

Kreska w tym anime jest prześliczna i jest chyba głównym powodem dla którego w ogóle się wzięłam za oglądanie. Wszystkie postacie wyglądają jakoś tak miękko i miło, że po prostu człowiek ma ochotę się zatopić w tej historii.

Muzykę kocham. Opening i ending są bardzo miłe dla ucha i delikatne, łatwo zapadają w pamięć. Jeśli chodzi o soundtracki w samym anime, są skonstruowane idealnie - tak żeby pasowały jednocześnie do świata ludzi oraz do świata youkai.

Bardzo lubię zakończenie tego anime. Jest przepiękne wizualnie i emocjonalnie. Pewna scena, na samym końcu jest szczególnie satysfakcjonująca, przynajmniej w wymiarze pierwszego sezonu.

Jeśli jesteście fanami komedii romantycznych to koniecznie zapoznajcie się z tym tytułem!





Recenzje (Wszystko)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz