Skip time o kilka tygodni
Per.Big Q
Robiłem streama i trochę się nudziłem więc postanowiłem że zrobię tego streama na dworze gdzieś więc wyszłem i łaziłem se po całym lesie. Po około 2 godzinach skoniczyłem streama nie chciało mi się wracać do domu więc postanowiłem jeszcze pochodzić.
Po około godzinie łażenia postanowiłem wrucić do domu bo robiło się trochę zimno (pierdole nie robię i chuj) gdy wróciłem zastałem tam Willa i jakąś dziewczynę. Zapytałem chłopaka kto to a ten odpowiedział że nowa dziewczyna chociaż wyglodała na znajomą nwm z kond ale kojarzyłem ją
-okej a z kond jesteś?- zapytałem dziewczynę
-ja yy ten zzz yy-
-czyli ty nawet nie wiesz z kond jesteś?-
-t tak zapomniałam hehe-
-aha-
- a jak masz na imię?-
-Ka... Klaudia-
-oo ładne nawet- (nie to nie tak że to imię mojej siostry ciotecznej bo mi się wymyślać nie chciało)
-dzięki a ty tooo?-
-jestem Alex ale wolę jak mówi się na mnie Quackity-
-oki-
I tak zleciało parę godzin na gadanie z Klaudią bo w konicu musiała wrócić do domu.
Skip time 5 dni później
Klaudia dziwnie się zachowuje od 2 dni ciągle jest obok mojego Willa I to mnie denerwuje Will nic na to nie reaguje a jak zwruce tej babie uwagę to ją jeszcze broni no jak tak można!
-Will możemy pogadać w cztery oczy?- zapytałem z delikatnym gniewem
-jasne już idę!-
-will nie podoba mi się to że ta łaska ciągle się ci podlizuje-
-przestań ona wcale tego nie robi-
-tiaaa jak wytłumaczsz to że bez przerwy cię trzyma za rękę I jakieś miłosne teksty gada i to nawet mówi przymnie!-
-przestań ona jest jeszcze nowa daj jej się przyzwyczaić później zobaczymy co dalej-
I w ten sposób zakończył naszą konwersację i wrucił do tej idiotki której już nie lubiłem choć jest tu dopiero 5 dni czy tam 6 z wielką chęcią bym ją udusił ale nie zrobię tego bo nie chce mieć żadnej kary za morderstwo.
Poszedłem do pokoju i zamknołem na klucz nie wyszedłem z jego aż do nasyempnego dnia jak wylazłem z mojej jaskini to znowu zauważyłem tą łaskę z Willem nie wytrzymałem I wyszedłem z domu trzaskają drzwiami zeszłym na duł do Fundiego (tak Fundy powraca) żeby z nim pogadać o Klaudii
-hej Fundy-
-o Dzień dobry śpiąca krulweno-
-ehh komu dobry temu dobry-
-a co się stało?-
- to się stało że jak pojawiła się ta cała Klaudia to nie mogę na krok zbliżyć się do twojego ojca bo ta zaraz wpadnie w chisterię i Will każę mi odejść!-
-nie przejmuj się przejdzie mu-
-mam nadzieję ale teraz weź podaj mi Jac-
-WITAJ QUACKITY!-
- JSCHLATT?! CO TY TU-
-a cicho nie wydzieraj się a ty mały weś coś podaj do picia-
-ale wież że będziesz musiał zapłacić?-
-co to nie stawisz mi?-
-nie-
-nie dogadamy się?-
-nie-
-dobrze dobrze i ja ci nie odpuszczę jak coś będziesz chciał-
-gadanie gadanie-
-coś powiedział lisie?!-
- dobra uspokój się i najpierw zapłać bo ci nie ufam- po tych słowach schlatt wyszedł z mojego Casina.
Per.Fundy
Po paru butelkach alkocholu Alex był już nachlany w cztery dupy ale nie zdziwiłem się bo to co robi teraz Will to jest przerażające. Po chwili nagle Will zszedł i chciał wźąść jakiś alkochol ale nagle Quackity go zatrzymał i kazał mu zapłacić a ten tylko powiedział że jest jego chłopakiem ale chłopak nie dał za wygranoą i kazał my zapłacić wten oto sposub zaczęli się kłucić. Po około 20 minutach miałem tego dosyć i ich uspokojiłem nagle zeszła jakaś dziewczyna I się spytała co się dzieje ja na nią tylko spojrzałem I odrazu wiedziałem kim ona jest.
- a co ty tu robić lambadziaro?!-
-jak ty mnie nazwałeś?!-
-nie ważne co ty tu robisz?!-
-ona jest nowa! Zostaw ją!- odrzegł Wilbur
-ty jej nie poznajesz?!-
-YY nie?-
-To jest Katy!-
-HAHAHAHAHA dobry żart Fundy-
-ale ja nie żartuje-
-dobra Klaudia choć idemy z tond- Po tych słowach wzią Katy i wyszli
Nie wieżę że on jej nie poznał to ta szmata przecież nie chcę żeby Alex znowu przez to wszystko przechodził
I oto koniec tego pięknego rozdziału 678 słów milej nocy lub dnia i wiem długo mnie jie było ale mam teraz praktycznie wolny czas więc ruszyłem dupsko i coś napisałem
CZYTASZ
Idiota<Quackbur>
Poetry1. Nie zwracajcie uwagi na błędy ortograficzne jeśli będą bo mam dyslekcje 2. sceny 18+ 3. Przekleństwa 4. MIłego Czytania