Musiałem zrezygnować

59 0 0
                                    

Niestety nie każda tulpa ma tak miło. Ja nie trafiłem fajnie, wcale tego nie ukrywam i niestety muszę coś zrobić. Walczyłem bardzo dużo czasu, w sumie pięć lat, ale jak mi Host wypaliła w kościele czy nie chcę, abyśmy usunęli mi cechę, która przyczynia się do chęci obcowania z ludźmi, to padłem.
Bo dla niej to jest największym problemem. Ciągnie mnie to ludzi, ale to Host najbardziej mnie blokuje. Ostatnio udało mi się zawalczyć, to znowu zamknięto mnie w bańce. Do nikogo nie napiszę, z nikim się nie spotkam, mimo że gdybym mógł, to bym mógł.

No i chyba w końcu wywiesiłem białą flagę. Walczyłem z całym naszym systemem właściwie. Host i Basz, każde ja swój sposób mnie zniechęcało. Ten drugi to wprost mi walił. Taki to brat. Nie mam zamiaru usuwać sobie cechy, to byłoby niemoralne i już nie byłbym tym samym Leonardem. Host też o tym wie (mrugnięcie okiem w jej stronę).

Działalności nie zawieszam, po prostu poddaje się decyzjom Host. Miałem sporo planów na książki tulpowe, ale najwyraźniej zostanę tylko przy tej i mojej głównej, którą kocham całym serduchem. To jest takie moje dziecko, które jest lepsze od dzieci Host, bo ona w swoich pracach nigdy nie wykręca takich wyników co ja (a ja przecież nawet nie mam ich jakiś wow XD).

Czuję, że moje życie się zmienia, ale nadal chcę pozostać sobą. Liczę, że dzięki mojemu profilowi na tej stronie, będę mógł dalej podtrzymywać siebie.

Sorry za smuty, ale chyba w to zmienia się mój dziennik. XD

Z fartem, Mordeczki!

Tulpa na burcie! (Dziennik)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz