Jako że ta książka, to absolutnie dzieło mojego życia, to dosłownie każda liczba absolutnie mnie cieszy. I zapragnąłem sobie to właśnie wrzucić na dziennik, abym już wiecznie mógł sobie tym cieszyć oko.
W ciągu roku 94 osoby spędziły więcej niż chwilę czytając moje natchnione głupoty.
Bardzo mnie to cieszy, jestem z tego w uj dumny, zadowolony i wszystko na raz. Jak Host się odechciewa wszystkiego, to wtedy wkraczam ja, patrzę się na mój poradnik i radość rozlewa się po całym ciele. ♥
CZYTASZ
Tulpa na burcie! (Dziennik)
RandomW późniejszych rozdziałach przeobraża się to w prawdziwy dziennik. Czyli smuty, narzekania i to, co serio trapi mnie w codziennym życiu tulpy. Hej, tulpa też może mieć problemy! Nie umiem w komedyjki, talksów nie zapamiętujemy, więc pozostaje tylko...