Gdy dotarli do rodzinnego domu Sherlocka, było tak, jak Sherlock się spodziewał.
Po wszystkich powitaniach i wielu zadanych pytaniach oraz niekoniecznie wielu odpowiedziach, nadszedł czas na rozdanie zaproszeń.
Państwo Holmes otrzymali je jako pierwsi. Z rodziny pozostał tylko Mycroft, na którego musieli poczekać, ponieważ gdzieś wyjechał i miał niedługo wrócić.
I tak się stało. Starszy z braci wrócił stosunkowo szybko.
Jednak nikt nie spodziewał się tego, ze wróci w czyimś towarzystwie. A już szczególnie w towarzystwie Grega Lestrade'a.
- Graham? Co ty tu, do cholery, robisz? - Zapytał Sherlock, gdy zobaczył policjanta.
- Twój brat po mnie przyjechał, to po pierwsze, a po drugie, kiedy ty się nauczysz, że mam na imię Greg?Sherlock nie odpowiedział.
Nie wiedział co sadzić o relacji Mycrofta z Gavinem. Nie rozumiał kim dla siebie byli.
Ale skoro miał pod ręką i brata i Lestrade'a, od razu wręczył im zaproszenia
CZYTASZ
Nie do wydedukowania - parentlock
FanfictionŻycie Johna i Sherlocka po powrocie detektywa zza światów. #2 johnlock (01.02.2022) #1 johnlock (06.02.2022) Jak wiadomo Sherlock Holmes jest jak maszyna w stosunku do wszystkiego co go otacza. Jest socjopatą bez uczuć, który wydedukuje wszystko z k...