W Darkorze

242 7 1
                                    

Oczami Ao-Ki:

Gdy wpadłam do Darkoru ogarnęła mnie ciemność i zemdlałam. Jak się obudziłam byłam na środku Fortecy Voidusa. Wokół mnie stali Gredd, Xathor, Cratus i Cryptus, a za nimi stali żołnierze cienia a na tronie siedział Lord Voidus. Patrzyli na mnie i złowieszczo się śmiali. Wstałam i widziałam, że chcą zaatakować.

Xathor: To za to, że nas atakowałaś!

Naładował atak i we mnie strzelił. Upadłam lecz wiedziałam, że kolejni będą strzelać więc szybko wstałam.

Gredd: A to za to, że przez ciebie przegraliśmy bitwę z tymi głupimi Gormianami.

On także strzelił lecz nie upadłam, Gredd jest chyba najsłabszy z nich wszystkich. Ledwo co stworzyłam tarcze, pewnie dlatego, że otacza mnie sama energia Darkan.

Cryptus: A to za....

Cratus: Za nic po prostu dla zabawy!

I oboje we mnie strzelili i moja tarcza się zniszczyła.

Gredd, Xathor, Cratus, Cryptus: I za wszystko co nam zrobiłaś!

Wszyscy skupili mroczną energię i strzelili. Odepchnęło mnie do drzwi. Plecami walnęłam w drzwi Fortecy Darkoru i upadłam na kolana. Powoli zaczęli do mnie podchodzić lecz Voidus nagle wrzasnął i się przerazili.

Voidus: Dosyć!

Gredd, Xathor, Cratus, Cryptus: (przerażenie)!

Voidus: Potrzebujemy ją w jednym kawałku.

Wstał z tronu, swoją mocą przyciągnął mnie i dał z powrotem na środek. Rycerze mroku (Gredd, Xathor, Cratus, Cryptus) szybko podeszli do mnie, ręce wzięli mi do tyłu i założyli mi kajdanki z kamienia Zemonu. Kamień ten pochodzi z Darkoru, tylko Darkanie mogą go wydobyć, pożerał moc światła, którego używam więc im dłużej będę go miała tym będę słabsza. Siedziałam na piętach i próbowałam się uwolnić choć wiedziałam, że nie dam rady.

Voidus: Rycerze mroku i żołnierze cienie, wyjdźcie na chwilę.

Gdy to usłyszeli od razu wyszli. Zostałam tylko ja i Voidus. Gdy zaczął mówić chodził wokół mnie. Przestałam się wiercić i słuchałam go.

Voidus: Jak dobrze wiesz, Gorm nie był taki jak kiedyś, był jednością, był Gają. Gaja stworzyła cały Gorm, naturę, Gormian i żywioły, którymi mieli się posługiwać z szacunkiem i odpowiedzialnością. Widziała, że wszystko jest w porządku, i niestety była już bardzo słaba i na wyczerpaniu. Wiedziała, że jej koniec jest bliski i dlatego stworzyła Serce Gormu. Najpotężniejszy artefakt na świecie. Swoimi resztkami sił weszła do niego i schowała się pośrodku Gormu, by wszystkie żywioły mogły mieć do niego dostęp. Lecz gdy Gaja zapadła w wieczny sen wszystkie plemiona walczyły o Serce Gaji. W końcu podzielili Gorm i stworzyli pięć królestw: Ognia, Kamienia, Lodu, Wiatru i Światła. Królestwo Światła miało strzec Serca. Ale jak wiesz królestwo Światła nie miało żadnych strażników. Ich królestwo składało się tylko z natury. Gdy wszystkie plemiona rzuciły się do ataku, natura była zbyt słaba by odeprzeć taki atak. I w ostatniej chwili przyszła An-Yu (czyta się Anju),  przepotężna bogini światła, która wchłonęła Serce Gaji. Dzięki niej wszystkie plemiona przestały walczyć, i ci którzy chcieli pokoju zadomowili się w Centrum Gormu (tam gdzie zaczął się 2 sezon, ja tak to nazywam), a ci którzy nienawidzili innych plemion lub po prostu chcą zostać w swoich królestwach, wciąż dzielili granicę. Lecz jak dobrze wiemy An-Yu także zginęła i pytanie jest następujące. Gdzie jest ukryte Serce Gormu?

Znałam doskonale tą historię. I także dobrze wiedziałam gdzie jest Serce Gormu. Lecz nie mogłam mu powiedzieć. Byłby najpotężniejszy na całym świecie!

Władczyni Gormu-Ao-Ki (Gormiti)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz