Powrót Na Gorm

127 6 0
                                    

Oczami Riffa:

Voidus: Dobrze. Ale wyśle ich najpierw z powrotem na Gorm, dobrze.(złowieszczy śmiech)

Wtedy poczuliśmy pod stopami jak coś się otwiera. Skierowaliśmy oczy w dół i zobaczyliśmy portal. Gdy do niego wpadliśmy była totalna ciemność. Przed nami spadali Lordowie. W końcu zemdleliśmy.

Oczami Ikora:

Obudziłem się chyba pierwszy. Byliśmy przed Wieżą. Trochę dalej leżeli Lordowie. Widać było, że są padnięci po walce z Voidusem. Wstałem i podbiegłem do chłopaków, którzy też powoli wstawali.

Ikor: Hej! Wszystko w porządku?

Trek: Jestem cały!

Eron: Ale Riff chyba nie. Patrzcie!

Miał rację, Riff wciąż leżał na ziemi nieprzytomny.

Ikor: Jak go obudzimy?

Eron: Ja wiem! Moją starą metodą. Na każdego działa. Wszyscy się od razu budzą.

Naciągnął palce i rękę wystawił do góry. Wycelował i z liścia trafił Riffowi w policzek. Natychmiastowo się obudził.

Riff: Ej! Za co to było?!

Eron: Mówiłem, że ta metoda zawsze działa.

Wstaliśmy i Riff wycelował pięścią w Erona.
Szybko zareagowałem i go pohamowałem.

Ikor: Riff uspokój się! Gniew zostaw na Lorda Voidusa.

Widać było, że się uspokoił.

Ikor: Musimy opracować plan jak wrócić do Darkoru.

Trek: Ale może najpierw pomóżmy Lordom.

Wskazał na Lordów, którzy zostali ciężko ranni po starciu z Voidusem. Pobiegliśmy po Electriona by nam pomógł przenieść Lordów do Meka Wieży. Otrząsnął się i dziwnie na nas popatrzył.

Electrion: Heroldowie, co się stało?

Ikor: Później ci wszystko opowiemy. Teraz chodźmy pomóc Lordom!

Widać było, że coś z nim było nie tak. Szybko pobiegliśmy do Lordów. Próbowali wstać, lecz byli słabi. Zobaczyliśmy, że Titano coś trzyma. Był to Elestar, który Ao-Ki zmieniła z powrotem w Elestara światła. Electrion pomógł im wstać i weszliśmy do Meka Wieży. Lordowie ochłonęli a Titano wsadził Elestara do takiej skrzynki. Gdy się zamknęła rozpłynęła się w powietrzu.

Riff: Co się z wami działo jakieś 3 godziny temu?

Keryon: Przepraszamy, ale to przez tego Elestara!
Opętała nas mroczna energia od Voidusa. Przejęła nad nami kontrolę.

Ikor: To niemożliwe. Ao-Ki nam opowiadała, że Lordowie nie mogą zostać opętani, bo są zbyt potężni.

Helios: Częściowo to prawda. Ale nie mieliśmy jeszcze doczynienia z energią Omega.

Trek: Czyli to co mówiliście o Ao-Ki to mówił tak naprawdę Voidus?

Trityon: Tak. Chciał was zwrócić przeciwko strażniczce.

Riff: Ufff.... Już myślałem, że mówicie na serio!

Teraz się trochę zamyślili i popatrzyli na siebie.

Eron: Coś nie tak?

Keryon: Nie po prostu...

Wtedy Titano walnął go łokciem, nadal na nas patrząc.

Titano: Pamiętasz co obiecaliśmy strażniczce?

Keryon: A tak.

Trek: Co obiecaliście Ao-Ki?!

Lordowie: Eeeeeeeee..........

Nikt nic nie powiedział aż w końcu odezwał się Electrion.

Electrion: Lordowie obiecali jej żeby nie pokazywać wam tego. Dajcie jej symbol.

Riff wyciągnął symbol Ao-Ki.

Riff: I co teraz?

Electrion: Naciśnij środek tego diamentu.

Riff błyskawicznie to wcisnął i otworzyło się. Lecz po kilku sekundach znów się zamknęło. Lordowie byli zdziwieni.

Electrion: Miało coś pokazać. Nie wiem co się stało.

Eron: A co miało pokazać?

Electrion: Nie wiem bo strażniczka nigdy nam nie mówiła. Mówiła tylko tyle, że coś się stanie ale nie wiem co.

Miny mieliśmy zdziwione i spojrzeliśmy na siebie.

Helios: Idźcie już do swoich pokoi. Jutro będziemy się zastanawiać co dalej.

Wyszliśmy z smutnymi minami ale zaspanymi. Byliśmy zmęczeni po tym wszystkim, więc bez zastanowienia poszliśmy do łóżek. Zasnęliśmy błyskawicznie, a Lordowie zostali w komnacie głównej. Zanim jednak weszliśmy do pokoi spojrzeliśmy na siebie.

Riff: Wiem, że coś się stało z tym symbolem ale mam wrażenie....

Trek: Że to nie to co obiecali Ao-Ki.

Eron: Może chodziło o jej mroczne ego. Że kiedyś Voidus stworzył jakąś złą babke, która jest taka sama jak Ao-Ki...... no tylko zła, weszła do jej ciała i Voidus tylko czekał by aktywować ją.

Ikor: Trochę niewiarygodne ale po naszych przygodach nic mnie już nie zdziwi. Jutro pomyślimy. Dobranoc.

I poszliśmy spać.

Oczami Electriona:

Oczywiście to nie było to co Lordowie mieli na myśli. Strażniczka powiedziała to w sekrecie i nie chce by kto kolwiek wiedział o jej przeszłości. Oczywiście to z tym symbolem też był sekret ale nie wiem czy Ao-Ki nas okłamała, bo nigdy tego nie pokazała co miało się wydarzyć po otworzeniu jej symbolu. Wieża przez ten czas nic nie powiedziała, więc pewnie wie coś więcej ale oczywiście nic nie powie.

Keryon: Dzięki Electrion! Za dużo powiedziałem. Wybacz.

Electrion: Nic się nie stało. Wszyscy wiemy jakie to dla strażniczki ważne.

Zaczęliśmy rozmawiać o tym jak uratować strażniczkę z Darkoru.

Władczyni Gormu-Ao-Ki (Gormiti)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz