Kolumna Pokoju #1

115 5 2
                                    

Oczami Erona:

Od razu gdy się obudziłem poszłem do sali głównej z Elestarem. Stał już tam Riff przyglądając się czemuś. Gdy podszedłem bliżej zauważyłem, że patrzy na Ao-Ki, która była oparta o ścianę o czymś myśląc. Była widocznie zmęczona, w końcu dwa razy zabrali jej energię i pewnie zrobiła się słabsza. Minę miała smutną tak samo jak Riff. Patrzył na nią z wielkim smutkiem i widocznie za nią bardzo tęsknił. Nie mówię, że ja za nią też nie tęsknię ale Riff najbardziej z nas wszystkich chyba za nią tęskni. Rękę dałem mu na ramię i spojrzałem się na niego.

Eron: Hej, wszystko w porządku?

Riff: Tęsknię za nią.

Trek: Tak jak my wszyscy.

Nagle za nami z nikąd pojawili się Ikor i Trek, którzy podążali w naszą stronę. Trek dał rękę na drugie ramię Riffa a Ikor na ramię Treka. Wszyscy mieliśmy oczy wpatrzone w Ao-Ki.

Riff: Nie martw się Ao-Ki, wyciągniemy cię w końcu z tam tąd.

Ao-Ki westchnęła i głowę pochyliła w dół.

Ao-Ki: Heroldowie, tęsknię za wami.

Powiedziała to cicho, lecz usłyszeliśmy to bardzo wyraźnie.

Riff: My za tobą też.

Usłyszeliśmy jakieś kroki dobiegające z Fortecy Voidusa. Ao-Ki też je usłyszała lecz tylko pod kuliła nogi. Wszedł Voidus.

Voidus: Ao-Ki zapytam póki jeszcze żyjesz. Gdzie jest Serce Gaji? Jeśli nie odpowiesz po dobroci, będę musiał zrobić to inaczej, czyli bardziej bolesne dla ciebie, a tego bym nie chciał.

Trochę się zdziwiliśmy bo nie wiedzieliśmy co to jest Serce Gaji.

Eron: Czym jest Serce Gaji?

Ikor: Nie mam pojęcia. Na razie patrzmy co się wydarzy.

Wzrok zwróciliśmy na Ao-Ki i Voidusa.

Ao-Ki: Póki żyje będę strzegła serca!

Powoli zaczęła wstawać.

Ao-Ki: I nie pozwolę byś go dostał!

Voidus stworzył wiązkę mroku i strzelił w Ao-Ki. Odepchnęło ją w ścianę, upadła na kolana i jeszcze utrzymywała się na rękach. Voidus do niej podszedł mając złą minę a Ao-Ki była nie ruchomo. Voidus schylił się do jej twarzy a ona powoli podnosząc głowę patrzyła na niego z wściekłością. My patrząc na te scenę przeraziliśmy się. Ja bym trochę się bał tak złowieszczo popatrzeć na Voidusa.

Eron: Ja bym się bał tak złowieszczo popatrzeć na Voidusa jak Ao-Ki!

Riff: Tak samo.

Trek: No

Ikor: Podziwiam jej odwagę! Ja bym się przeraził i miał głowę wciąż schyloną w dół a ona popatrzy na niego bez żadnego strachu i jeszcze złowieszczo na niego popatrzy.

Voidus: Widocznie nie chcesz iść po dobroci, będę zmuszony podejść do tej sprawy inaczej.

Ao-Ki: Co będziesz chciał, ze mną zrobić?

Voidus: Dowiesz się wkrótce, jak na razie siedź tu grzecznie i odpocznij bo za chwilę po ciebie wrócę, zabiorę ci trochę energii i popatrzymy na porażkę Heroldów!

Riff: Ta, chyba na porażkę twojego kolejnego głupiego sługusa!

Voidus szybko wyszedł a Ao-Ki się na niego rzuciła z pięścią. Chciała chyba walnąć go w głowę ale za późno. Voidus wyszedł bardzo szybko i kryształy, które pojawiały się i znikały po wejściu lub wyjściu Darkan pojawiły się i Ao-Ki została porażona jakąś dziwną błyskawicą. Odepchnęło ją i zemdlała. Leżała przy ścianie, ręce miała położone przy twarzy a nogi zgięte przy brzuchu. Riff zamknął jej symbol i odszedł trochę od nas. Ręce skrzyżował i westchnął. Kompas zaczął się świecić i pokazał kolejną kolumnę. Była to Kolumna Pokoju, jest w Królestwie Wiatru. Ikor chwycił kompas i popatrzył na Riffa.

Władczyni Gormu-Ao-Ki (Gormiti)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz