Kolumna Pokoju #2

126 6 7
                                    

Oczami Erona:

Szukaliśmy jakiś czas, lecz nic nie znaleźliśmy. Poszliśmy przed Wietrzny Zamek a tam czekali na nas chłopaki. Nie mieli uśmiechu na twarzy więc oznaczało to chyba, że nic nie znaleźli.

Trek: I co? Nic?

Pokiwali tylko głowami. Skineliśmy głowy w dół.

Eron: To co robimy?

Ikor: Chyba pozostaje nam tylko czekać.

Usłyszeliśmy jakby ktoś latał, tylko go nie widać. Nie był to napewno Sofos bo poszedł do zamku i on się nie śmieje jak dziewczyna. Nagle za nami pojawiła się jakaś wietrzna.

(To obrazek x-Mira124-x. Bardzo dziękuję! Jest naprawdę piękna. Dziękuję, że się odezwałaś w komentarzu tak to by mój okropny obrazek tu został. Wiem, że nie powinnam tego tu pisać ale jeszcze raz powodzenia na Technikum! 😁 Jak coś usunę to ,,Powodzenia" jak chcesz.)

Totalnie nas wystraszyła, a tym bardziej Treka, upadł na tyłek!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Totalnie nas wystraszyła, a tym bardziej Treka, upadł na tyłek!

Heroldowie: Aaaaaaa!

???: Hahaha! Szkoda, że nie widzieliście swoich min! Były komiczne! Chwila, Eron?

Eron: Lana?

Lana: To ty?

Eron: W rzeczy samej! Co ty tutaj robisz? Przecież nie wiedziałaś gdzie jest Wietrzny Zamek, więc jak nas znalazłaś?

Riff: Chwila, to wy się znacie?

Eron: Tak, Lana jest moją przyjaciółką, gdy byliśmy mali często się ścigaliśmy, lecz ona zawsze wygrywała.

Lana: Zgadza się!

Eron: No więc, jak nas znalazłaś?

Lana: Odkąd poszłeś na szukanie nie istniejącej Jedynej Wieży ja znalazłam Wietrzny Zamek. Sofos mnie przyjął do zamku i uczyłam się o historii wietrznych jak i Gormu. Sofos ciągle próbuje mnie przekonać, że Jedyna Wieża istnieje ale ciężko mi było w to uwierzyć. Teraz gdy widzę, że masz karwasz to chyba jednak muszę uwierzyć. A takie pytanko. Czemu nie było cię tak długo?

Eron: Nie mieliśmy czasu. Ciągle jakieś walki, ratowanie świata i tym podobne, teraz także. Obiecałem sobie, że gdy ukończymy naszą misję to cię odwiedzę, ale widocznie ty odwiedziłaś mnie.

Lana: Najwyraźniej! Jeszcze jedno pytanie. Sofos mi opowiadał, że karwaszów, wieży i Elestara strzeże jakaś strażniczka i pomaga wam w misjach, no wiesz pilnuje na przykład ciebie,

Wskazała palcem na mnie.

Lana: byś nie zrobił czegoś głupiego, czy coś w tym desent, i gdy o niej usłyszałam to chciałam z nią porozmawiać, ale widzę, że jej nie ma, gdzie ona jest?

Władczyni Gormu-Ao-Ki (Gormiti)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz