Rozdział XVII

384 20 2
                                        

Randka

3 osoba

Izuku siedział w salonie wspólnym. Westchnął cicho. Zaczął patrzeć na kolegów i koleżanki.
Wzrok zatrzymał się na Bakugo.
~ A nie mówiłem! Lubisz go! Zaproś go na randkę!- krzyknął Kurama.
~ Wiesz że będzie to głupio wyglądało?
~ Tak wiem! Ale miłość nie patrzy na płeć czy na wiek!
Izuku westchnął. Kurama miał rację.
Potem zobaczył jak Bakugo się do niego kieruje.
Zmarszczył brwi.
- Em..- Izuku spojrzał na niego.
- Tak?- spytał Izuku.
- Em.. czy będziesz mógł jutro (niedziela) gdzieś pójść?
- Na przykład gdzie?
- Na lody lub do kina.- powiedział delikatnie zarumieniony Katsuki.
Izuku zmarszczył brwi.
~ Zgodź się! Nie zaszkodzi ci!
- W sumie czemu nie. O której?
- Może o dziesiątej?
~ No to trzeba przyszykować cię na bóstwo!
~ Od razu na bóstwo to tylko kino czy lody...
Izuku westchnął i podszedł do swojego pokoju.
Który wyglądał tak:

Skromny pokojem by to nie nazwał

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Skromny pokojem by to nie nazwał. Ale przynajmniej miał miarę normalny pokój.
Zaczął grzebać w szafie (koło telewizora jest szafa) szukając jakiś dobrych ubrań na jutro.
Gdy znalazł odpowiednie położył je na krześle. Usiadł na łóżku i włączył swój telewizor.

Następny dzień
Jestem trochę leniwa

Izuku wstał około ósmej. Poszedł wziąć szybki prysznic swojej łazience.
(Ps. Tym Au każdy pokój ma swoją łazienkę)

 Tym Au każdy pokój ma swoją łazienkę)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Po prysznicu. Ubrał się w codzienne ubrania i poszedł zjeść śniadanie.
Śniadanie składało się z płatków kukurydzianych i mleka.
(Jaktek mleko czy płatki?)

Po skończonym śniadaniu umył talerz i łyżkę. Odstawił je na miejsce.
Spojrzał na godzinę była dziewiąta. Westchnął i usiadł na łóżku.
~ Kurama-nii-san jak myślisz co może wydarzyć się dzisiaj?
~ Nie wiem! Ale mam nadzieję że dużo Yaoi!
~ Ty zboczony lisie!- krzyknął w myślach Izuku. Widać było na kilometr rumieniec Izuku.
~ Hahahaha! Masz taką samą reakcję jak Naruto! Gdy mówiłem mu o nim i Sasuke!
~ Haha bardzo śmieszne. Kurama-nii-san planuje czujesz morderstwo...
~ O cholera charakterek Uzumaki'ch. Spierdalam!
~ Bez przekleństw w mojej głowie! Ale tak czy siak zabije cię :D
~ Przystań się tak uśmiechać!
~ Jak :D
~ Uzumacy to potwory w ludzkiej skórze! Jakim cudem Minato i Sasuke wyrzymali z Kushiną i Naruto?- zadawał sobie pytanie Kurama
~ Kurama~
~ Kur...!
Potem przestał się odzywać. Izuku westchnął. Doskonale wiedział o swoim charakterku.
Wiedział jacy są Uzumacy. Każdy z nich uwielbiam ramen. Izuku lubił ramen ale wolał swoje ulubione danie katsudon.
Spojrzał na godzinę. Postanowił się ubrać.

Na wszelki wypadek wziął bluzę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Na wszelki wypadek wziął bluzę. Potem wyszedł z pokoju. Zauważył Bakugo i miło się do niego uśmiechnął.
- Cześć Bakugo-kun~
- Cześć.. dobrze wyglądasz!
- Ty też.- powiedział Izuku. Potem razem wyszli.- Więc gdzie idziemy?
- Kino.- mruknął cicho.- Lubisz horrory?
- Em..- Izuku nie wiedział co powiedzieć. Nigdy nie oglądał żadnego horroru.- Wiesz nigdy żadnego horroru nie oglądałem...
- Serio?
- Serio..
- Okej. Wybrałem już dobry film. Widziałem komentarze pod nim.
- Ah ok.
Potem poszli prosto do kina. Izuku czekał nie daleko dobrze że wziął portfel. (Zapomniał wyjąć z bluzy portfel)
Potem gdy Bakugo już zapłacił za film. Kupili popcorn i coś do picia.

Przeczekali reklamy. Rozmawiać że sobą na różne tematy.
Weszli do kina i obejrzeli horror.

Podczas filmu Izuku tylko się wzdrygał. Tak to siedział spokojnie. Spojrzał na chwilę na Bakugo szukając u niego coś związanego z strachem. Zauważył że Katsuki się nie boi. Więc wrócił do oglądania filmu.
Wytrwał cały film.

Po skończonym filmie poszli na spacer po parku. Rozmawiali poznawając się lepiej. Podczas rozmowy wybuchiwali śmiechem.
Potem wrócili z spokojem do akademiku.
Życzyli sobie miłego popołudnia i wieczoru.
Izuku poszedł do pokoju. Położył się na łóżku.
Uśmiechnął się. To było najlepsza randka w jego życiu.
~ Praktycznie na żadnej nigdy nie byłeś.- powiedział Kurama.
~ Masz rację. Ale cieszę się że zgodziłem się na tą randkę!
~ Ha! I widzisz dobrze ci powiedziałem!
~ Tak...
Izuku westchnął. Dzisiaj odpuści sobie trening, a jutro będzie trenował.
Zanim się połapał. Zasnął spokojnym długim snem...

_______________________________________

Witam!

Dzisiaj jest 15 lipca! Jest to wyjątkowy dzień dla dwóch osób!


Wszystkiego najlepszego Mirio i Izuku!
Dużo szczęścia i radości!
Spełnienia marzeń!

Miłego dnia i miłej nocy!


Słów 644

Izuku Uchiha-Uzumaki: Moja NadziejaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz