#1

1.1K 52 8
                                    

Przepraszam za takie sprzeczne informacje, wracamy do Dekubaku i tego będę się trzymać do końca książki

$$$$$$$$------$$$$$$$-------$$$$$$$-----$$

Poniedziałek rano dla uczniów szkół może być nieprzyjemny, do czasu

Deku razem z kolegami z klasy stał na korytarzu, nie interesowało go to o czym rozmawiali ale jego uwagę przykuły dwie omegi które szły korytarzem

☆☆☆☆

Szliśmy razem korytarzem czułem na nas wzrok kilku alf przez co moje królicze uszy opadły

- coś się stało ? - zapytał mój towarzysz

- nie, nie po prostu tak jakoś niekomfortowo się czuje te wszystkie pary oczu na nas, tak wiele zapachów - odpowiedziałem cicho

- nie martw się, będzie dobrze - odpowiedział i złapał mnie za rękę

Też był omegą i wiedział co czuje też opuścił uczy bo był zestresowany, jest moim najlepszym przyjacielem od małego trzymamy się razem z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk wiadra i zaraz byłem cały mokry cofnąłem się z małym krzykiem, Kaminarii stał obok w szoku

- co wy robicie !? - krzyknął zdenerwowany na co odpowiedziały mu śmiechy
- nic, odpłacam się tylko

- ja wam nic nigdy nie zrobiłem, uwziełyście się na mnie

Dziewczyny ucichły i szybko uciekły

- ykhym - usłyszałem zza pleców

Odwróciłem się powoli i spojrzałem w górę opuściłem bardziej uszy, otworzyłem trochę usta i wyszczerzyłem trochę oczy

- um.. - cofnąłem się o krok

Przede mną stała wielka, wysoka i potężna alfa, patrzył się na mnie przenikliwym spojrzeniem kiedy chciałem odejść a raczej uciec złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął spowrotem, schylił się trochę i po chwili odezwał

- nic się nie stało ? - spytał i omiutł mnie wzrokiem

Pokiwałem przecząco głową, czułem jak szybko bije moje serce

- no to wynocha pod klasę - warknął i mnie puścił odsunąłem się o kilka kroków Kaminari złapał mnie za rękę i uciekliśmy korytarzem przed siebie

- czekaj, zatrzymaj się - powiedziałem gdy wbiegliśmy za róg

Zatrzymaliśmy się i usiedlismy przy ścianie

- chodźmy do szatni muszę się przebrać

- okej chodźmy

Dotarliśmy do szatni weszliśmy do środka, podszedłem do swojej szafki i wyciągnąłem nowy mundurek

- mam chyba suszarkę więc Cię wysuszymy - powiedział wyciągając ją z szafki

- o nie - westchnąłem załamany - znów się napuszę

Usiadłem niechętnie na ławce, Kaminari podłączył suszarkę i wziął się do roboty

- widzisz jak słodko wyglądasz - pisnął gdy przejrzałem się w lustrze, moje uszy były napuszone zresztą moje włosy i ogonek tak samo

- no i jak ja wyglądam, gdyby nie te idiotki, a dobra, chodźmy - westchnął ciężko

Po skończonym dniu w szkole wyszliśmy z Kaminarim na zewnątrz i szliśmy do bramy głównej kiedy zobaczyłem tego samego alfe który przegonił te dziewczyny, stał ze swoją paczką z boku przy drzewie

- chodź ze mną - powiedziałem i pociągnąłem go za sobą

Podeszliśmy powoli do grupki alf Kaminari trochę wystraszony staną za mną, unioslem dłoń i poklepałem  zielonowłosą alfe po ramieniu

- przepraszam

Alfa odwróciła się a za nim jego grupa, spojrzał na mnie w dół

- Tak ? - mruknął

- ja chciałem podziękować za pomoc - powiedziałem po cichu 

Alfa schyliła się do mnie

- jak masz na imię?

- Katsuki... a ty ?

- Izuku

- ładne imię - powiedział Katsuki po czym uśmiechnął się szeroko, Izuku zarumienił się delikatnie opuszczając uszy a ogon zaczął merdać

- musimy iść - szepnęła druga omega

- A tak dziękuję jeszcze raz pa ! - powiedział Bakugou po czym odbiegł z kolegą do bramy głównej

Midoriya wyprostował się

- no, no zaraz będziesz miał mokre spodnie - rzucił jeden alfa

- co ? - Midoriya otrząsnął się i spojrzał na swoje spodnie zauważając ogromne wybrzuszenie

- cholera - przeklnął po czym wyjął koszulę ze spodni i zakrył swoją erekcję

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Na początek taki krótki wstęp

,,szkoła''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz