#15

368 33 0
                                    

Tomura razem z Kaiem przesiedzieli jeszcze chwilę na dachu, byli cicho rozkoszują się chwilą 

- to co wracamy ? - zaproponował Kai - jak chcesz to nawet odprowadzę Cię do domu hm ? - dokończył 

- chętnie 

Alfa z omega wstali z miejsca kierując się na dół, szli razem korytarzem zaczynając cicho rozmawiać 

- myślisz że Touya jeszcze jest ? - zapytał w końcu Tomura - chyba już poszedł wiesz - odparł Kai otwierając drzwi dla Tomury 

Mała omega wyszła pierwsza rozglądając się trochę po dziedzińcu za nim wrócił wzrokiem na Kaia który do niego dołączył. Chłopcy przeszli razem kawałek dziedzińca kierując się w stronę domu Tomury. Omega nawet nie poczuła intensywnego wzroku Touyi i Keigo z punktu którego nie dostrzegły oczy Tomury. 

- może tak będzie lepiej - mruknął Touya 

- nie pogrążaj siebie i przy okazji mnie - dodał jego towarzysz 

*

*

*

Katsuki stał przed lustrem szykując się na randkę z Izuku, poprawiał swój biały golf i czarne dopasowane jeansy 

- gdzie się tak stroisz co ? 

Chłopak wystraszył się lekko podskakując zauważając swojego tatę opierającego się o framugę drzwi, omega wydymała policzki obracając głowę z przeciwnym kierunku niż drzwi

- przecież Cię przepraszałem króliczku, chciałem dobrze - Katsuki usłyszał głos swojego ojca w którym brzmiała wyraźna skrucha 

- ale nie przeprosiłeś Izuku a dla twojej wiadomości wychodzę z nim na randkę - zakończył ubierając jeszcze jeans'ową czarną kurtkę pod kolor spodni i skierował się w stronę drzwi  w których nadal stał już trochę zdenerwowany Masaru

- co ?! Ale gdzie ? o której będziecie ? i gdzie mam Cię szukać jak coś Ci się stanie ? - mówił szybko 

- on nie jest przestępcą przestań ! - powiedział stanowczo wymijając ojca kiedy usłyszał pukanie do drzwi 

Zszedł na dół przeszedł przez korytarz i otworzył drzwi przed Izuku który trzymał w ręku czerwoną różę 

- cześć Katsu, to dla ciebie - wystawił rękę z pięknym kwiatem w stronę omegi, która zarumieniona przyjęła prezent, powąchała kwiat rozkoszując się pięknym zapachem róży 

- chodź wejdź na chwilę włożę do wody - mruknął cicho Katsuki kierując się do kuchni 

Katsuki razem z Izuku przeszli do kuchni gdzie omega nalała wody do wysokiej szklanki wkładając do środka kwiat, Izuku staną przy wyspie obserwując Katsukiego, chwilę ciszy przerwało krząkanie dochodzące ze strony schodów. Izuku obrócił się szybko stojąc kawałek od pana domu. 

- dobry wieczór - ukłonił się lekko 

Masaru nie odezwał się podszedł tylko w kierunku Izuku i wystawił rękę na przywitanie, Midoriyia stał chwilę zaskoczony ale pod wpływem wzroku Masaru uścisną mu dłoń 

- chciałem Cię przeprosić ze względu na mojego syna - zaczął starszy Alfa 

- och ! nie trzeba ja rozumiem - powiedział Izuku   

- ale to nie znaczy że nie będę Cię pilnował - zakończył Masaru opierając ręce na pasie, był dalej ubrany w swój mundur policyjny co miało na celu przestraszenie młodszej Alfy 

- do...dobrze to my musimy już iść bo się spóźnimy - mówił Midoriyia

- dobra to my wychodzimy tato pa! - powiedział Katsuki żegnając się z tatą i kierując się z Izuku do jego auta 

$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&%%%%%%%%%%%%%%%%%

,,szkoła''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz