Katsuki razem z Izuku po romantycznej randce siedzieli w ciszy w samochodzie w czasie gdy na dworze rozpadało się, Omega miała wypieki na policzkach analizując całą sytuacje.
- To jak będzie ? - zapytał w końcu - no mam nadzieje że zgodzisz się być moim chłopakiem ? - dodał Izuku spoglądając w kierunku mniejszego samca - tak - powiedział krótko
- naprawdę ?!, cieszę się - dodał z szerokim uśmiechem
Kiedy deszcz się trochę uspokoił teraz już oficjalna para wracała powoli do domu, Izuku zatrzymał się przed domem omegi
- odprowadzić Cię ? - zapytał kierowca - nie, poradzę sobie, dziękuję za cudny wieczór, dobranoc
- dobranoc, kocham Cię - powiedział całując omegę w usta
- ja ciebie też, do zobaczenia - powiedział na odchodne zamykając drzwi od auta i przebiegł szybko do domu z powodu nadal szalejącego deszczu
Katsuki wszedł do domu cały w skowronkach zdejmował buty i kurtkę, przeszedł do kuchni i nalał szklankę wody
- i jak było króliczku ? - podskoczył nie spodziewając się o tej porze mamy, Mitsuki weszła do kuchni i usiadła na stołku
- dobrze, było miło - odpowiedział odkładając szklankę na blat
- a.... jesteście razem ? - dodała cicho
Katsuki patrzył chwilę w oczy swojej rodzicielce utrzymuj chwilę napięcia po czym odezwał się
- TAK ! - powiedział podskakując lekko, Mitsuki też wstała uradowana i przytuliła syna też ciesząc się z zaistniałej sytuacji.
Katsuki razem z mamą przesiedzieli chwilę w kuchni omawiając wieczorną randkę omegi po czym rozeszli się do swoich pokoi, ojca Katsukiego nie było w domu przez nocną zmianę dzięki czemu Katsuki nie był bombardowany pytaniami czy był bezpieczny ?, dla czego tak późno ? itp.
*
*
*
Następnego dnia Katsuki wszedł do szkoły z szerokim uśmiechem, minął na korytarzu Tomurę z Kaiem z którymi zamienił parę słów przy okazji poznając Kaia i poszedł pod klasę w której miał mieć lekcje. Chwilę później przyszedł Denki którego oczywiście odprowadził Hitoshi w drodze do swojej klasy
- jak tam u ciebie ? - zapytał Katsuki opierając się o ścianę - wszystko w porządku, mam dzisiaj randkę - dodał Denki uśmiechając się szeroko - a u ciebie ? - zapytał - słyszałem że umawiasz się z Izuku - dodał
- Tak, wczoraj byliśmy na randce i jesteśmy razem więc mogę powiedzieć że jest nawet lepiej niż dobrze - odpowiedział również się uśmiechając - to cudnie ! - ucieszył się Denki - trzeba było dzwonić !
Denki denerwował się i powtarzał że '' dla czego nie powiedziałeś '', '' trzeba było dzwonić '', musimy się spotkać '', itp. gdy zadzwonił dzwonek oznajmiający lekcje weszli do klasy zasiadając do swojej ławki pod oknem
*
*
*
Midoriyia po skończonych lekcjach udał się na boisko na tyłach szkoły przeszedł koło trybun witając się z chłopakami z drużyny po czym skręcił za róg i przeszedł korytarzem do szatni, w której przebrał się w luźniejsze rzeczy na trening. Opuścił pomieszczenie i usiadła na trybunach kładąc bidon z wodą na podłodze obok, wyjął telefon z kieszeni i napisał wiadomość do omegi
Moja omega <3
- hej Katsu mam teraz trening na boisku, jeśli chcesz to cię zapraszam
- jasne zaraz będę
Deku włożył telefon z powrotem do kieszeni angażując się w rozmowę z kolegami w której również znajdował się Touya
*
*
*
Katsuki wyszedł ze szkoły odczytując i odpisując na wiadomość od swojej Alfy przeszedł obok lasku przy szkole i poszedł na około na boisko, wszedł do środka dostrzegając swojego chłopaka siedzącego z drużyną, podszedł do nich witając się cicho wzrok zainteresowanych Alf siedzących obok skierował się na niego
- o ! Katsuki cześć, siadaj - powiedział Izuku wystawiając dłoń do Katsukiego aby usiadł obok, chłopak chwycił dłoń, powoli wszedł po nie równych trybunach i usiadł obok Izuku - Katsuki poznaj proszę moich kolegów z drużyny, Touye i Lidę już znasz - dodał po czym po kolei zaczął mi przedstawiać Alfy
- cześć Kai - powiedział gdy została mu przedstawiona brązowowłosa - to wy się znacie ? - zapytał zdezorientowany Deku - Właściwie to nie za bardzo, poznaliśmy się dzisiaj rano gdy akurat przechodziłem z Tomurą obok ale mam nadzieje że będziemy okazję się bliżej poznać a może nawet zakolegować - Alfa uśmiechnął się rozsiadając się na trybunach
- CO TU ROBICIE ! - naglę ktoś krzyknął strasząc omegę
- trenerze my tylko rozmawiamy - powiedział Lida jako kapitan - na boisko natychmiast ! - dodał, Izuku wstał patrząc porozumiewawczo w oczy omegi ruszył na boisko i razem z grupą zaczęli robić okrążenia - a ty ? - zwrócił się do chłopaka na trybunach, który zdezorientowany rozejrzał się - tak ty, blond włosy szczeniak - wskazał długopisem na zaskoczoną omegę tak żeby nie miał wątpliwości - aamm... ja przyszedłem obejrzeć trening mojego chłopaka - opowiedział cicho - chłopaka ?, który to ? - dopytywał - am... Izuku Midoriyia - powiedział zaczynając czuć się nieswojo w towarzystwie starszego mężczyzny - ciekawe, jak ktoś taki jak on zdobył kogoś takiego jak ty ? - zapytał wzdychając - słucham ? co to ma znaczyć ? - oburzył się - wiesz... wszyscy znają wybryki Midoriyi
- to znaczy ?
- no na przykład bójki, kradzieże no i oczywiście sprzeczki z policją - kontynuował siadając blisko młodej omegi - myślę że zasługujesz na kogoś lepszego.....Katsuki - dodał z lekkim uśmiechem
Zaskoczony chłopak spojrzał na mężczyznę obok - nie przedstawiałem się Panu - mruknął - ja Cię dobrze znam, często widziałem jak przesiadujesz z książką, wyglądałeś naprawdę uroczo kiedy się uśmiechałeś - mówił, przysunął się bliżej i położył dłoń na pluszowym udzie omegi - niech pan mnie zostawi ja muszę iść - omega chciała się odsunąć - i gdzie pójdziesz ? hm ? - zapytał łapiąc za rękę chłopca - nie twoja sprawa ! - warknął wyrywając rękę, zamachnął się i uderzył mężczyznę w policzek, chłopak zakrył usta dłonią i z szeroko otwartymi oczami parzył na trenera - ja - zaciął się - ja.... przepraszam - dodał ciszej, mężczyzna obok położył dłoń zaczerwienionym policzku, Katsuki ze łzami w oczach wstał z ławki zabierając swoje rzeczy uciekł z terenu boiska i poszedł szybkim krokiem do domu.
================================------------------------------_____________________________
