17

224 9 2
                                        

Po drugiej chwili siedzac sama I ogladając telewizje zauważyłam ze ktos puka do drzwi, co mnie mocno zszokowala ponieważ nikt nie wiedzial gdzie jestem, Aizawa nigdy nikomu nie mowil gdzie mieszka a tym bardziej z kim..

Po długim wachaniu jednak udalam sie otworzyć drzwi I spotkalam..

Hawks : O Dzień dobry pieknej pani

Mei : C-co ?! Skad wiesz gdzie mieszkam ? czy ty- czy ty mnie siedzieś ?

Hawks : Odrazu tak nie milo, pf przeciez taka piekna kobiete zostawic sama na paste losu to jest grzech I nie sledzilem cie robilem to ze wzgledu twojego bezpiecznstwa

Mei : Mi tez tak mowi caly czas I nie pokazuje czasami jakie-

Dopiero po chwili kapenlam sie ze rzeczywiscie nie bylam sama, po tak dlugim czasie przyzwyczaiłam sie mówić sama do siebie, troche chore cn ale coz zrobic

Hawks : Co ?
po chwili wybuchl smiechem

Mei : I co tak cie bawi ??

Hawks : Ty kruszynko

Mei : Ej nie mow tak do mnie, nawet sie nie znamy!!!
powiedzialam zdenerwowana, co z tego ze jest bohaterem moze byc kim kolwiek chce ale ma traktowac mnie z szacunkiem I odpowiednia kulturą jak na mezczyzne przystalo..

Chociaz

porownujac

do tego co zrobil

moim bliskim Aiz%+¤°●+!£

Hawks : Halooo !? Ziemia do Ciebie macha halo halo

Mei : Ah przepraszam zamysliłam sie, a wiec po co tu jestes ?

Hawks : Chcialem sprawdzic czy wszystko okej

Mei : Tyle ?

Hawks : No chyba ze bedziesz blagac mnie o ranked ze-

Mei : Zapomnij..

Hawks : Taktaktak dobrze spokojnie ja tylko zartuje ha ha ha

Ale dobrze skoro u ciebie wporzadku to ja bede-

gdy juz mial odejsc spotkal za soba Aizawe

A ja stalam sie blada jak sciana

Aizawa : A ty co tu robisz ?
powiedzial to bardzo spokojnym glosem lecz czulam ze jest bardzo zdenerwowany, I czulam ze mi sie oberwie za to..

Hawks : Ooo Aizawa dawno cie nie widzialem, kolego milo mi cie widziec!

Aizawa : Nie dziękuję

po czym podszedl kolo mnie I gdy juz mial zapykac drzwi wtedy Hawsk powstrzymal to stawiając nogę tak by nie mógł zamknąć drzwi

Hawks : Myślisz że jestem glupi ?

Aizawa : O co ci chodzi ?

Hawks : Przecież ty tutaj nigdy nie mieszkałeś dziwne ze tak nagle nauczyciel który miał na wszystko wywalone nagle przeprowadza się a z nim jest dziecko które porwał..

Aizawa : NIE PORWALEM JAK SMIESZ MOWIC TAKIE RZECZY!!

Hawks : Nie zostawię tak tej małej, jest za piękna na taka paskudę, marudo, dobrze wiem co zrobiłeś z jej ciotka

Aizawa nie myslac kopnął go tak że poelcial daleko uderzając o śmietnik, natomiast ja stałam tylko zszokowana nie wiedzącą co zrobić..

Aizawa : Pakuj się

Yandere Aizawa Shouta  x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz