13

371 29 5
                                        

Tak jak poprzedniego dnia wstałam i również pomału wstałam po czym spojrzałam w stronę telewizora i tak jak się mogłam spodziewać była na stole kartka pewnie też od Aizawy

"Dziś wrócę jeszcze później mniej więcej o 20 będę już tutaj ponieważ jest jakiś problem z złoczyńcami przykro mi z tego powodu ale postaram się jak najwcześniej wrócić, dozobaczenia"

                                                                   Aizawa~

I tak oto do mojej głowy przyszedł plan z ucieczka która chcialam zrealizować, z tego co pamiętałam gdy patrzyłam na mapę musiałabym pojechać busem który był niedaleko oznaczony i pojechać w stronę mojego miasta gdzie się urodziłam. Z jednej strony mądre ale wtedy pomyślą że to nie było porwanie bo bym mogla wyglądać dużo razy gorzej a jako że Aizawa mi krzywdy nie zrobi to musiałam poradzić sobie sama i tak oto pomyślałam że mogę mieć różne zadrapania a z tego co jeszcze pamietam widzialam krzaki które miały kolce bym mogła powiedzieć że połowa jest od tego a jako że u mnie siniaki szybko się pojawiają to by też nie było problemu bo tak jak wcześniej mówiłam nie powiem im że mój wychowawca mnie porwał bo mnie kochał i tak samo on pozbył się uczniów moich bliskich ze szkoły bo by mi nie uwierzyli a znając jego by się nie przyznał..

Więc jednak plan trzeba wdrążyć bo przecież musze pomścić moja ciocie może nie zabije go ale tak jak jej obiecałam że zostanę bohaterką i taki mam zamiar zrobić.

Po tym jak próbowałam w każdy sposób otworzyć te drzwi użyłam 100 % mojego quirk i się udało i w taki oto sposób musialam również zamknąć je, następnie udałam się w to samo miejsce gdzie nie wtedy znalazł mnie ten idiota i tak samo jak wtedy zobaczyłam kiosk i w nim tego pana co mnie odrazu zawołał jako że i tak muszę poczekać to podeszłam do niego mając nadzieję że mnie nie wyda

? : Wszystko dobrze? Widziałem ciebie wtedy i temu mężczyźnie cie wydawałem mam nadzieję że wszystko dobrze

Mei : Ah, nie ma sprawy jeśli by mógł Pan mu już nic nie mówić było by dobrze

? : Jasne a właśnie mam dla ciebie mape

Mei : Wow naprawdę dziękuję bardzo!

? : Idz już pomału

I tak postanowiłam wtedy udałam się do tych z kolcami krzaków i wręcz rzuciłam się na mnie i musiałam powstrzymać swój krzyk ponieważ to by było bardzo nie rozsądne wtedy nałożyłam na siebie bluzę która jako jedyną wzięłam ponieważ jest stara i ma już swoje lat i najważniejsze jest po cioci. Tak oto później czekałam i staralam się obmyślić każdy szczegół wtedy znów wrocilam do tego pana z kiosku bo tak szczerze to była jedyną osobą którą tutaj widziałam a samo miejsce było straszne

Mei : Przepraszam która jest godzina?

? : 18 a co ?

COO to .. z jednej strony dobrze a z drugiej to i za szybko mi ten czas minął dlatego postanowiłam niestety udać się do domu by sprawić Aizawie wrażenie że jestem wciąż w domu

(Parę minut później)

Tak jak mówiłam tak zrobiłam jako że ma być później to dla mnie o wiele dobrze i to była prawda co do godziny natomiast jest teraz 18:46 więc udałam się w stronę mojego miasta, i dzięki mojemu super szczęściu podczas drogi zaatakował mnie jakiś chłopak który zabrał mi naszyjnik od rodziców który ostatni miałam, pobił mnie trochę ale nie mogę użyć mojego quirk ponieważ może się skapnąć a wole być dyskretna a jako że w walce jeszcze nie jestem taka dobra to wyszło wręcz źle bo ten debil mnie podpażył ponieważ on dzięki swojemu qurik może użyć minimalnie ognia ale trudno ja się nie poddam i nie wrócę do tej chaty ani do tego psychopaty nigdy!

Wręcz wykrakałam moje slowa ponieważ zauważyłam jego-
jechał samochodem ale był za bardzo skupiony by spojrzeć na mnie, niestety już wracał a ja jestem w połowie drogi dopiero gdy już nie widziałam jego mordy miałam w dupie to czy mnie zobaczy czy nie..
Wiec użyłam mojego qurik I podróż była trochę łatwiejsza i tak znalazłam się już w moim celu i wtedy przyszedł do głowy mi pomysl postanowiłam poszukać jakiejś osoby i poprosić o pomoc i tak oto pojawił się All Might normalnie nigdy tak się nie cieszyłam

Mei : Proszę- pana
W tamtym momencie zobaczylam jego twarz patrzącą się na moją i jego zdziwienie że się znalazłam

All Might : młoda damo! Cos ci się stało wszyscy cie szukali

Nie wytrzymałam i się rozpłakałam pomyślałam o wszystkich którzy mi zostali i o mojej zmarłej ciotki, odrazu pobiegłam z łzami do niego i się przytuliłam tak bardzo się bałam..
Tak bardzo mi smutno było

Mei : Proszę.. niech pani mi pomoże..powiedziałam to bardzo cicho i uslyszlama tylko jak delikatnie przytaknął i zabrał mnie do szpitala

I tak jak myślałam były pytania co ze mną było od policji i bohaterów

Mei : Ja zostałam porwana kiedy przyszłam do domu usłyszałam huk i gdy wyszłam moja ciocia leżała we krwi a ten... ktoś od tyłu zawiązał mi oczy a potem
zemdlałam..
I znalazłam się w jakimś pokoju więc jak mialam okazję jak najszybsze uciekłam..

Mowiłam to bardzo cicho jak i przestaraszona ponieważ co jak on przyjdzie i znowu kogos mi zabierze

Wtedy podzeszła do mnie pani psycholog

: Hej wszystko będzie dobrze, postaram Ci się pomoc tylko odpocznij i porozmawiajamy, dobrze?

Mei : D-dobrze

Gdy zrobił mi badania tak samo pojawił się Pan Dyrektor z mojej szkoły który został już poinformowany o zajściu i tylko zostało pytanie kto będzie moim opiekunem..

Lecz pani psycholog szybko mnie zabrała ponieważ chyba zauważyła u mnie strach i zabrała mnie do swojego gabinetu i bardziej się zaskoczyłam tym co powiedziała

: Musimy ci znaleźć opiekuna, masz kogoś z rodziny kogoś?

Mei : Niestety nie..

: Hmm mam pomysł poczekaj chwile wyjde

Mei : Jasne

I tak czekałam póki ktoś wbiegł do gabinetu niestety...

Aizawa : Mei! Wszystko dobrze? Co sie stało?

Po czym mnie przytulił i mówił że znajdą te osoby które mnie porwały i taka krzywdę mi zrobiły, bardziej się przeraziłam

Aizawa : Ja się nią zaopiekuje, jestem jej wychowawcą I mamy dobry kontakt a dla mnie nie ma problemu

Mei : A-ale przecież ma Pan pewnie swoje życie haha nie chce przeszkadzać

Aizawa : Mieszkam sam a jako że jesteś jedna z tych normalnych uczniów to dla mnie nie ma problemu takie towarzystwo

Pov Aizawa

Wyszło lepiej niż chciałem teraz będzie mogła normalnie żyć ze mną na zawsze razem

Po tym zabrałem ją spowrotem do domu, nie byłem dalej na nia zły tak szczerze to bym nie mógł nawet bo nie dał bym rady ona mnie tak bardzo uspokoja jak jestem zły

Jak ludzie mogli ją zaniedbać..

1083 słów wiem długo mnie nie było ale myślałam nad książką i co dalej w niej pisac i niestety wrocilam do szkoły co wiązało się z tym że odrazu po powrocie szłam spać... cóż powodzenia i pozdrawiam  <3

Yandere Aizawa Shouta  x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz