Twenty nine

17.3K 1.2K 99
                                    

Moi drodzy i kochani ♡
TO NIE BYŁ SEN i tego nie zmienię! Od początku zaplanowałam, że ta akcja się tak potoczy. Chcieliście drugą część, jeśli skończyłabym na pierwszej, to do tego by nie doszło i każdy by był szczęśliwy. Moim zdaniem nie może być zawsze wszystko słodko, bo wtedy zaczyna wiać nudą.
Jeśli nie chcecie tego czytać, to ja was do niczego nie zmuszam :)
A no i proszę mnie jeszcze nie zabijać, bo chociaż kusząca propozycja nie pisania matur, to jednak wolałabym je zdawać :D

A teraz zapraszam tych jeszcze zainteresowanym tym opowiadaniem na rozdział ♡

Jak przez mgłę biegnę przed siebie. Jestem oszołomiona. Cała się trzęsę. Wciąż to do mnie nie dociera. Przecież było tak pięknie. Wydawało mi się, że mu na mnie zależy, że jest wobec mnie szczery. A Katy? Myślałam, że po tych wszystkich zwierzeniach, okaże mi wsparcie. I tu właśnie z nią mnie zdradził. No właśnie. Zaraz. Zaraz. Przecież ona jest innej orientacji, więc dlaczego niby miała to zrobić? Jeszcze ten jej uśmiech. Czuję się podle. Szmata. A może to i dobrze? Teraz wiem jak okropnie czuła się Candy. Ona była w nim zakochana. Ja również. Obie cierpimy przez tego samego faceta.
Zanoszę się szlochem i upadam na pobliską ławkę w parku. Jest noc. Jest mi zimno, ale w tej chwili mam to na serio gdzieś.
Chowam głowę w dłoniach i rozżalam się nad moim pechowym życiem. Jak ja tam teraz wrócę? Mam tam wszystkie swoje rzeczy.
Nagle słyszę tupot szpilek, ale nie mam siły, aby się podnieść. Stukot ustaje.
-Stella?- słyszę nad sobą damski głos.
Podnoszę głowę i widzę przed sobą Amandę.
Jeszcze jej mi tu kurwa brakowało.
Kolejna dziwka.
Naprawdę mam już dość na dzisiaj cierpienia, więc z łaski swojej, niech spieprza.
-Tak, Stella- burczę.
-O mój Boże co ci się stało?!
-Nie udawaj, że cię to kurwa obchodzi!
-Jezu! Wiem, że za sobą nie przepadamy, ale nie jestem taką suką jak myślisz i nie cieszy mnie cierpienie innych.
Pociągam nosem i zaczynam bawić się palcami.
Nie mogę spojrzeć jej w twarz.
Słyszę jak wypuszcza głośno powietrze z płuc w akcie poddania.
-Chodź, zabieram cię do siebie, bo stwierdzam, że w chwili obecnej, nie masz się gdzie podziać.
Wystawia do mnie rękę, a ja patrzę na nią z niepewnością. Posyła mi zachęcający uśmiech i podnoszę się z jej pomocą.
...
Amanda przekręca klucz w drzwiach i po chwili znajdujemy się w jej mieszkaniu.
Nie mam za bardzo czasu, aby się mu przyjżeć, ale na pierwszy rzut oka mogę powiedzieć, że jest bardzo elegancko urządzone.
-Idź do salonu i usiądź na kanapie. Ja za chwileczkę do ciebie dołączę- wyrywa mnie z moich rozmyślań jej głos.
Skinięciem głowy potakuję i wykonuję jej polecenie.
Czuję się przygnębiona. Siedzę skulona. To miejsce do mnie nie pasuje. Widać, że właściciele mają sporo pieniędzy, dlatego boję się, żeby czegoś nie zniszczyć.
Wchodzi Amanda z butelką wina i kieliszkami, które ustawia na szklanym stole. Nalewa alkohol i podaje mi jedno z naczyć do ręki. Cicho jej dziękuję i przyglądam się bordowej cieczy.
-Uspokój się i rozluźnij- mówi łagodnie.
W moich oczach ponownie formują się łzy.
-Chcesz mi opowiedzieć co się stało?
-Nie wiem- szepczę.
-Moim zdaniem alkohol i wygadanie się komuś to najlepsze lekarstwo na pogrzebanie smutków. Wtedy ci ulży.
Zastanawiam się chwilę nad jej wypowiedzią i biorę głęboki oddech. Powiem jej. Co mi szkodzi? Moje życie i tak już jest do dupy, więc nic nie stracę. Pociągam duży łyk trunku i zaczynam.
-Harry mnie zdradził.
Nawet nie miałam pojęcia, że te trzy słowa tak trudno mi będzie wypowiedzieć. Dopijam do końca.
-Co?!
Patrzę na nią i widzę, że jest zarówno zszokowana jak i zła, co mnie nieco dziwi, bo myślałam, że się ucieszy. Przecież się nie lubimy.
-Ja wiedziałam, kurwa, że z nim jest coś nie tak i jest pieprzonym idiotą, ale, że aż tak?!
Kiwam głową.
-A może to nie jest prawda?!
-Przyłapałam go z moją współlokatorką w trakcie seksu.
-Ja pierdole, co za chuj!
Znowu zaczynam płakać. Po chwili czuję jak koło mnie siada. Zabiera mój kieliszek, który uzupełnia, a następnie mnie przytula.

____________________________________________
A ja mam cały tydzień wolny >>>>>>>>>
Co tam u was słychać? Nadal macie chęć mordu? :D
Dużo było tych komentarzy pod poprzednim rozdziałem xD
Mam tyle zadane na te wolne, że szkoda gadać ;______;
Moja kochana @HiddenHopee wykonała zwiastun do tego opowiadania, który załączam przy prologu i możliwe że pojawi się też tu ♡
Miłej niedzieli Misie xx

Trener osobisty // h.s. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz