Laura P.O.V
Siadłam więc na sofie w salonie, wyciągnęłam telefon i postanowiłam napisać do Nicole:
"Gdzie się podziałaś?"
Po wysłaniu sms, nalałam sobie soku do szklanki i poszłam na taras się troche poopalać.
Nicole P.O.V.
W końcu oderwaliśmy się od siebie, a chłopak zapytał:
-I jak po wczoraj? Jesteś zła na Luke'a?
-Trochę tak. Wkurzył mnie wczoraj strasznie. Skoro już pomylił te drzwi to mógł przecież wyjść z mojego pokoju zamiast być wścipskim i zacząć grzebać w moich prywatnych rzeczach.
-Masz racje. Mógł wyjść, ale to jest Luke. Go nie ogarniesz. Wiesz, może powinnaś mu odpuścić.
-Może.... Tylko nie wiem po co Calum i Mike niepotrzebnie się wtrącali.
-Nie przejmuj się nimi to idioci- stwierdził chłopak uśmiechając się szeroko
-Tsa. Postaram się- powiedziałam po chwili słysząc dźwięk przychodzącego smsa od Laury:
"Gdzie się podziałaś?"
-Kto to?- zapytał zaciekawiony chłopak widząc, że odpisuje na tego smsa.
-Laura.
-A to ona już się lepiej czuje?- zapytał chłopak.
-Co???- spytałam zdziwiona nie wiedząc o co mu chodzi. Po chwili sobie przypomniałam, że mówiłam Luke'owi iż Laura się źle czuje.- A tak. Pyta się tylko, gdzie jestem.
-Aha- odpowiedział chłopak.
-Będe już szła do domu.
-Odprowadze cię do drzwi.
Zeszliśmy na dół. W kuchni siedział Luke, bawiąc się na telefonie. Pożegnałam się z Ashem i wyszłam. Podchodziłam do furtki, gdy usłyszałam, że ktoś mnie znowu woła. Był to Luke. Westchnęłam ciężko i wywróciłam oczami. Czego on odemnie mógł znowu chcieć?
-Czego znowu chcesz?- spytałam z irytacją.
-Możesz przekazać Laurze, że się o nią martwie?
-A czemu sam jej tego nie powiesz?
-Bo nie odbiera moich telefonów i nie odpowiada na smsy.
-Widocznie ma jakiś powód- powiedziałam już lekko zdenerwowana tą rozmową.
-Niby jaki?
-Żaden. Sory, ale ja muszę już iść.
-To przekażesz?
-Ta. Cześć
-Dziękuje- krzyknął chłopak, gdy znalazłam się już poza furtką.
Laura P.O.V.
Słońce mocno przygrzewało co mnie cieszyło. Okazało się, że Nicole siedzi u chłopaków. Co wcale mnie nie zdziwiło. Po chwili jednak usłyszałam, że wróciła.
-Laura?- zapytała Nicole.
-Taras- odpowiedziałam szybko.
-Co robisz?
-Opalam się.
-Luke się o ciebie pytał, czemu nie odpisujesz i wogóle i kazał mi tobie przekazać, że się martwi.
-Czemu sam nie przyszedł?
-Wiedziałam, że nie masz ochoty go widzieć więc powiedziałam mu, że poszłaś się położyć bo się źle czułaś.
CZYTASZ
Only Dreams /5SoS
FanfictionProlog: Laura i Nicole przeprowadzają się do Sydney. Układają sobie szczęśliwe życie, poznają 5 Seconds of Summer, Nicole znajduje zadowalającą pracę a Laura zaczyna swoją karierę. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Ale na jak długo? W pewnym momenci...