Nicole P.O.V
Wstałam po 8.00 i poszłam biegać.Gdy wróciłam zjadłam śniadanie i wzięłam prysznic.Ubrałam jeansowe spodenki,biały krótki rękawek z czarnym napisem London, Paris, New York i czerwone Converse. Zrobiłam lekki makijaż a włosy związałam w koka. Było prawie po 10.00. Dziś wyjątkowo miałam wolne bo Rose robi drobny remont. Chciałam się przejść, więc wzięłam telefon i wyszłam z domu poprzednio zamykając go na klucz.Wyszłam z podwórka i pokierowałam się do najbliższego parku. Po niedługim czasie znalazłam się w parku i usiadłam na jednej z ławek. Wyciągałam telefon i zadzwoniłam do Tomka.
Pierwszy, drugi, trzeci sygnał, nieodbiera. Czwarty, piąty. Odebrał.
-Halo?- zapytał niewyraźnie.
-Hej, Tomek. Nie przeszkadzam Ci? Co robisz?
-Hej Nicole. Spałem. Obudziłaś mnie. Coś się stało?
-Och.. zapomniałam o różnicy czasowej.To ja zdzwonię później- chciałam się rozłączyć ale Tomek mi nie pozwolił.
-Nie, nie, nie. Bo zapomnisz, albo nie będziesz miała czasu.
-Ok. To co u Ciebie?
-Wszystko ok. Praca, dom, praca ,dom. Czasem jakaś impreza. Nudne życie. Same nudy. A u ciebie? Dawno nie dzwoniłaś. Opowiadaj co się dzieje.
- Też nudy.. praca, dom, czasem spotakam się z Louis'em albo chłopakami, ale teraz są w trasie..- chciałam dokończyć ale Tomek mi przeszkodził.
-Wow, wow,wow.. stop. Od początku. Masz pracę? I kim jest Louis i jacy chłopacy?
- Tak, mam pracę jestem instruktorką tańca i z niej bardzo zadowolona- odpowiedziałam uśmiechając się sama do siebie.
-Aha, a kim jest Louis?
-Louis.. to.. mój chłopak- odpowiedziałam niepewnie, ale szybko.
-Chłopak?!!- zapytał a raczej krzyknął- Wow! Jak go poznałaś?
- Opowiadałam, Ci już kiedyś. Louis to ten chłopak od kawy- przypomniałam mu.
-No, tak. Zapominałem. A od kiedy jesteście razem?
- Od wczoraj.
- Wspaniale. Życzę wam szczęścia.
-Dziękuję.
- A jak Laura?
-Pokłóciłyśmy się wczoraj-powiedziałam trochę skrępowana.
-O co?- w jego głosie było słychać zdziwienie.
-Daniel przyleciał. O niego poszło. Wiesz jak go nie lubię.
-Co?! Po co?
- Nie wiem. Ale boję się że Laura wróci z nim do Polski. Nie mam pojęcia co on ma na myśli, po co przyleciał.
-Dziwne-odparł- Laura nie jest głupia żeby zrezygnować z marzeń dla niego.
- Wiem i oby tak zostało.
Laura P.O.V
Obudziłam się cała obolała i na początku nie umiałam się rozprostować. To są właśnie skutki nocowania na kanapie.
Zaspanymi oczami zerknęłam na telefon, który wskazywał dopiero 9:00. Zauważyłam jeszcze ikonkę z wiadomością. Po odblokowaniu telefonu mogłam ujrzeć, że jest to wiadomość od Mike'a:
CZYTASZ
Only Dreams /5SoS
FanfictionProlog: Laura i Nicole przeprowadzają się do Sydney. Układają sobie szczęśliwe życie, poznają 5 Seconds of Summer, Nicole znajduje zadowalającą pracę a Laura zaczyna swoją karierę. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Ale na jak długo? W pewnym momenci...