-18-

73 10 1
                                    

Ten rozdział dedykowany jest przecudownej perfstylesx, która wykonała naprawdę śliczną okładkę ;)

Laura P.O.V

Zerwałam się gwałtownie z łóżka. Miałam koszmar. Serce waliło mi jak oszalałe. Chwilę zajęło mi zastanawianie się co jest rzeczywistością, a co snem. Próbowałam znów się położyć, ale o śnie mogłam zapomnieć. Z resztą było już po 7:00 więc postanowiłam wstać i wziąć zimny prysznic. Po skończonej czynności, owinęłam się w puchaty, niebieski ręcznik i pokierowałam się do szafy. Na dziś wybrałam czarny crop top, jeansowe spodenki na szelkach oraz moje łososiowe conversy. Zrobiłam jeszcze luźnego koka i pomalowałam rzęsy. Gotowa zeszłam na dół.


Nicole P.O.V

Wstałam rano i poszłam biegać z Ash'em. Wróciłam do domu, wzięłam prysznic, ubrałam sie w krótkie jeansowe spodenki poszarpane na końcach, białą koszulkę na ramiączkach, na której narysowane było drzewo. Do tego założyłam czarne vansy, zrobiłam wysokiego kucyka i lekki makijaż.

Zeszłam na dół do kuchni gdzie o dziwo już siedziała Laura.

- Hej Laura, co tam?- zapytałam podchodząc do szafki, wyciągając z niej kawę.

- W porządku, a u ciebie?- spytała.

- Tak samo. Zjem śniadanie i jadę do Louis'a. Muszę z nim pogadać. Coś się między nami psuje- powiedziałam smutno siadając obok niej.

- Hej, na pewno wszystko będzie dobrze. Wyjaśnicie sobie wszystko- powiedziała cicho, delikatnie chwytając moje dłonie.

- Oby. A ty jak z Michael'em?

- A bardzo dobrze- odparła dumnie się uśmiechając.

- Cieszę się. - powiedziałam wstając od stołu, zalewając swoją kawę.

- Robimy naleśniki na śniadanie?- zapytałam odwracając się do Laury.

- Jasne.

Zabrałyśmy się za robienie naleśników. To znaczy ja, a Laura mi pomagała.

Po 20 minutach były gotowe.

Zaczęłyśmy jeść, lecz po chwili usłyszałyśmy dzwonek do drzwi.

- Pójdę otworzyć- powiedziałam i wstałam od stołu.

- Otworzyłam drzwi i zobaczyłam naszych stałych gości- Luke'a, Michael'a, Ashton'a i Calum'a.

- Hej- powiedzieli i weszli do domu jak do siebie.

Michael odwrócił się i chciał się o coś zapytać ale go uprzedziłam.

- Laura jest w kuchni- Chłopak uśmiechnął się i podążył za resztą do kuchni.

- Calum, zostaw moje naleśniki!- krzyknęłam gdy weszłam do kuchni i zobaczyłam że Cal dobiera się do mojego talerza.

Usiadłam do stołu i dokończyłam swoją porcję.

- I jak tam Nicole? Już lepiej? Nie będziesz na mnie już krzyczeć? - zapytał Calum z pełną buzią.

- Nie będę, Cal. A ty jak tam?

- Wspaniale. A te naleśniki to kto robił?

- Nicole- wtrąciła Laura.

- Dobre. A co na obiad dzisiaj robicie?- ponownie zapytał Calum.

- Myślałam nad Lasagne z mięsem i pomidorami- odparłam.

- No, to ja zostaję u was na obiad, bo u nas to zapewne będzie pizza- zaśmiałam się na jego wypowiedź. Calum popatrzył znacząco na resztę chłopaków.

Only Dreams /5SoSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz