Nicole P.O.VRano obudziłam się przytulona do Louis'a, który jeszcze spał i wyglądał całkiem uroczo. Miał roztrzepane włosy na całej poduszce i lekki uśmiech.
Do pracy idę dopiero jutro, więc dziś gdy Lou pojedzie do swojej pracy pójdę pogadać Ashton'em.
Jestem ciekawa o co mu chodzi. Naprawdę nie rozumiem tego chłopaka. Przecież się przyjaźnimy i może mi wszytko powiedzieć, a on się tak dziwnie zachowuje. Chłopaki mają rację powinniśmy pogadać.
Moje przemyślenia przerwał właśnie budzący się Louis.
-Hej kochanie- powiedział dając mi buziaka.
-Cześć- odparłam- wyspałeś się?
-Tak, która godzina?
- Po 9.00.
- Muszę wstawać, o 10.00 muszę być w pracy- powiedział uśmiechając się.
-Ok, w łazience masz czysty ręcznik, a ja idę zrobić śniadanie- odpowiedziałam również się uśmiechając.
Po chwili oboje wstaliśmy z łóżka, Louis poszedł do łazienki a ja na dół.
Gdy weszłam do kuchni, od razu wstawiłam wodę na kawę i zabrałam się za robienie kanapek.
Po 15 min. do kuchni zeszedł Lou.
-Jestem- powiedział przytulając mnie od tyłu.
-Siadaj, o której kończysz?- zapytał odwracając się do niego i chwytając za brzeg koszulki.
-O 16.00- powiedział siadając do stołu- a ty jakie masz plany na dziś?
-Pójdę do Ash'a, muszę z nim pogadać.
- Yhm, do pracy idziesz jutro?
-Tak- odpowiedziałam i zaczęliśmy jeść śniadanie.
Po śniadaniu, Louis pojechał do pracy, a ja poszłam do łazienki, wykonałam codzienne czynności i ubrałam się w krótkie spodenki w flagę Ameryki, białą luźną, bluzkę, krótki rękawek z napisem BAD i czarne vansy. Włosy spięłam w luźnego koka i zrobiłam lekki makijaż. Do tylnej kieszeni spodenek wsadziłam telefon.
Wyszłam z domu, poprzednio informując Laurę, która przed chwilą zeszła do kuchni, że wychodzę do Ash'a.
Laura P.O.V.
Ze snu wyrwały mnie głośne dźwięki. Po otworzeniu oczu zorientowałam się, że te dżwięki wydawał mój telefon, gdyż nastawiłam sobie budzik. Było po 9:00, ale nie zamierzałam znów się położyć tylko zerwałam się z łóżka od razu biegnąc do łazienki. Byłam bardzo podekscytowana bo dzisiaj był ten dzień, w którym miałam zamiar spełnić swoje marzenia. Może to głupio brzmi, ale chodzi o to, że jeszcze w Polsce nagrałam płytę z paroma swoimi piosenkami i coverami. Moim celem było odwiedzenie paru wytwórni muzycznych i pokazaniu im swojego demo. Może któraś zgodziła by się ze mną współpracować co było moim największym marzeniem. Przyznam, że strasznie się boję, że nic z tego nie wyjdzie, ale postanowiłam sobie na razie nie zaprzątać tym głowy i myśleć o pozytywach.
Weszłam pod prysznic, nastawiając kurek na chłodną wodę. Lubiłam taki zimny prysznic o poranku. Gdy strumień wody zaczął chłodzić moją skórę, zaczęłam rozmyślałać o wczorajszym dniu. O spotkaniu z Michael'em, który szczerze mówiąc naprawdę poprawił mi humor i wieczorze z Nicole i Louisem. Zdążyłam nawet troszeczkę zaprzyjaźnić się z nim. Ale tylko troszeczkę. Było naprawdę fajnie. Obejrzeliśmy parę filmów, śmiejąc się i żartując. Cieszyłam się na widok Nicole, gdy widziałam ją szczęśliwą. Mam nadzieję, że Louis'owi naprawdę na niej zależy i jej nie skrzywdzi bo wtedy to będzie miał ze mną do czynienia.
CZYTASZ
Only Dreams /5SoS
FanfictionProlog: Laura i Nicole przeprowadzają się do Sydney. Układają sobie szczęśliwe życie, poznają 5 Seconds of Summer, Nicole znajduje zadowalającą pracę a Laura zaczyna swoją karierę. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Ale na jak długo? W pewnym momenci...