2 dni później
Nicole P.O.V
Oglądałam z Tomkiem TV w salonie i gadaliśmy o głupotach. Nadal zastanawiam się co dalej będzie ze mną i Ashtonem. Przez ten tydzień cały czas się spotykaliśmy i znowu się pocałowaliśmy kilka razy. Zależy mi na nim i coś do niego czuję, ale nie wiem co. To coś podobnego do tego co czułam do Louisa ale nie to samo. Nie wiem czy jestem gotowa na nowy związek po tym wszystkim z Louisem. Zabolało mnie to co zrobił, bardzo. Ale jakoś się pozbierałam.
Moje przemyślenia przerwało głośne trzaśnięcie drzwiami. Wystraszyłam się. Odruchowo razem z Tomkiem popatrzeliśmy w stroną drzwi. Po chwili do salonu weszła wkurzona Laura. Zdjęła buty i rzuciła w kąt. Poszła do kuchni i nie długo po tym wróciła do salonu z szklanką soku.
-Coś się stało?- zapytałam po chwili.
-Michaela spytaj- syknęła i poszła na górę.
- A tej co?- zapytał Tomek.
- Chyba się pokłócili. Kolejny raz w tym tygodniu. Zaczynam się obawiać co się między nimi dzieje. Pogadam z nią później- powiedziałam i wróciliśmy do oglądania filmu.
Laura P.O.V
Coraz bardziej zbliżał się dzień urodzin Nicole. Z chłopakami miałam już obgadany plan co kupujemy. Składaliśmy się wszyscy. Ja, Luke, Mike, Cal, Ash i Tomek, gdyż jest to bardzo drogi prezent. Byłam pewna, że Nicole na pewno się to spodoba i strasznie się z tego ucieszy.
Ogólnie w życiu układało się dobrze z jednym malutkim wyjątkiem; mianowicie z Michaelem. Co chwilę się kłóciliśmy, o wszystko, dosłownie. Po prostu nie umieliśmy znaleźć wspólnego języka. Kiedy coś powiedziałam, zawsze znalazł jakieś ale i odwrotnie. Dlatego przestaliśmy się tak często widywać jak dotychczas. Cholernie mi na min zależało. Tylko że z każdym dniem upewniał mnie że nie znaczę dla niego tak dużo jak myślałam. Bolało mnie to strasznie. To wszystko zżerało mnie od środka. Najprościej byłoby pogadać ale żadne z nas nie miało odwagi poruszyć ten temat.
Dzisiaj znowu się pokłóciliśmy. Mam tego dosyć.
Nicole P.O.V
Po około godzinie usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Byłam pewna że to pizza którą zmówiłam z Tomkiem. Poszłam otworzyć drzwi i zobaczyłam Ashtona i Caluma.
-Hej Nicole!- krzyknął zadowolony Calum- Przed domem stał dostawca pizzy więc wziąłem ją za ciebie, już zapłaciłem, jak się podzielisz to nie musisz oddawać.
- Wchodźcie- powiedziałam śmiejąc się- Tomek jest w salonie.
- Cześć Nicole- powiedział Ashton i mnie pocałował gdy Calum poszedł do salonu.
- Cześć Ashton- odpowiedziałam- Co cię do mnie sprowadza?
- Nic, tak przyszedłem cię odwiedzić. Zjedz tą pizze i zabieram cię gdzieś.
-Gdzie?
-Niespodzianka- powiedział tajemniczo.
Poszliśmy do salonu, chłopcy usiedli na kanapie obok Tomka a ja poszłam po Laurę na górę. Zapukałam do jej pokoju i gdy usłyszałam "proszę" weszłam do jej pokoju.
- Laura pizza przyjechała, chodź coś zjeść. Poza tym chłopaki przyszli.
- Chłopaki? Czyli kto?- zapytała leżąc na łóżku plecami do mnie.
- Ash i Calum- odpowiedziałam zamykając drzwi do pokoju Laury.
- Nie jestem głodna- powiedziała nie wyraźnie.
CZYTASZ
Only Dreams /5SoS
FanfictionProlog: Laura i Nicole przeprowadzają się do Sydney. Układają sobie szczęśliwe życie, poznają 5 Seconds of Summer, Nicole znajduje zadowalającą pracę a Laura zaczyna swoją karierę. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Ale na jak długo? W pewnym momenci...