Diabelska Gra. |Zawieszone|

Prolog

       Sława.

Pieniądze.

To brzmi pięknie, każdy człowiek uważa cię, za tego idealnego. Idealny dom, rodzina, pies a nawet kot. Wszystko musi być idealne, kłamstwa są na początku dziennym. Nikt nie będzie cię o to podejrzewał, idealna rodzina nie może kłamać.

Na zdjęciu wychodzicie uśmiechnięci, a nikt z zewnątrz nie będzie podejrzewał jak jest na prawdę. Pomiędzy ścianami tych bogatych rezydencji, wyjętych prosto z bajek dzieje się prawdziwy horror. 

Manipulują nami na każdym kroku.

Zdrady, kłamstwa, przemoc domowa jest na porządku dziennym. A dla reszty świata i tak udajecie tych szczęśliwych, zakładajcie maski aby wszystko było idealne i takie jest, jednak po powrocie do domu wraca szara rzeczywistość. 

Mrok prawdy zakrada się do każdego zakamarka waszego ciała, zjada całych was a po świetle nie zostaje ani śladu. Tak właśnie brzmi te bogate życie, który każdy z nas chce przeżyć. Nic nie jest idealne i takie też nie będzie. 

To sława zjada całe wasze ja. Liczą się tylko cyferki na banknotach i liczby osób przed telewizorem, oglądających wasz występ. To właśnie od nich zależy całe wasze życie, bez swoich fanów jesteście nikim.

To oni budują wasze życie, dlatego też nigdy nie chcecie robić żadnych błędów, aby to wszystko się zgadzało. Jednak prawda i tak wyjdzie na jaw, wszystko co dobre kiedyś się kończy. A po was zostaje tylko złe wspomnienie i niesmak innych ludzi do was. A później i tak zostajecie zapomniani. 

Dlatego każdy wasz ruch, jest obserwowany. Każde najmniejsze potknięcie, każde zdanie które wypowiadacie. Z tego świata nic nie znika, co kilka dni, miesięcy a nawet lat ktoś o was sobie przypomni. A krytyka pojawi się od nowa, nawet po śmierci. 

Rodzina Bastos skrywa wiele tajemnic, tak mrocznych, że sam Szatan się ich wstydzi. Zepsuta rodzina nigdy nie zostanie naprawiona, krzywda zawsze zostaje z nami a traumy coraz bardziej rosną.

Powodując, że nie jesteśmy tacy sami, przez to krzywdzimy innych. Pokazujemy tak nieświadomie jak zostaliśmy skrzywdzeni przez ten świat. Obrywa się innym za nasze krzywdy, jakie przeżyliśmy. 

Musimy przełknąć gorzką prawdę i żyć dalej, nikt inny nam nie pomoże. Sami rysujemy swoją ścieżkę życia i nikt nam w tym nie może przeszkodzić. 

Ja wiem, po raz kolejny poprawiam rozdziały, ale te akurat mi serio nie siedziały, każde z dotychczasowych rozdziałów zostaną usunięte i poprawione. Prolog jest krótki, ale następne rozdziały będą dłuższe.

To dość trudna książka, to nie zwykła historia o braciach i ich matce. Książka ma większy przekaz, o którym przekonałam się później. Rozdziały będą bardziej dokładniejsze od tamtych. 

Ig: medusaxdf

Twitter: Antecjone.