PROLOG |NOWY|

715 17 0
                                    

☆☆☆

Piłka nożna to sport głównie dedykowany mężczyznom. Od najmłodszych lat chłopcy są zachęcani do próbowania swoich sił w tym sporcie. Dla dziewczynek ten sport wydawał się zbyt brutalny, dlatego im kazano wybierać inne hobby, takie jak tańczenie czy skakanie na skakance. Jako iż nie chciałam odstawać od innych, w dzieciństwie byłam podporządkowana tym opiniom. Moja mama od zawsze twierdziła, że nie powinnam się słuchać innych i iść za głosem serca, ale byłam zbyt nieśmiała, aby to zrobić. Jednak nie ukrywam, że fascynował mnie ten sport już od najmłodszych lat.

Odkąd pamiętam, byłam wrogo nastawiona do grania w piłkę nożną. Nigdy nie interesowała mnie gra, tylko samo oglądanie i kibicowanie drużynom. Ten sport zawsze kojarzył mi się z walką, brutalnością i agresją, dlatego wolałam nie angażować się w grę. Jednak przez Nią moje podejście do tego sportu się zmieniło. Dostrzegłam pozytywy w grze i do końca życia będę Jej dziękowała za роmoс.

☆☆☆

MELANIE

- Nie chcę tam jechać mamo! - krzyknęłam.

- To było twoje marzenie, i tak już jest za późno na rezygnację - odpowiedziała spokojnie mama.

- Wiesz, że nie umiem grać w piłkę nożną... Ja tylko lubię kibicować i obserwować z trybun - powiedziałam z irytacją w głosie.

- Wiem, wiem... Jednak zawsze mówiłaś, że chciałabyś nauczyć się grać. Postanowiłam, że skorzystam z okazji, gdyż skończyłaś 17 lat i jesteś już odpowiedzialna. Zapisałam Cię do nowej szkoły piłkarskiej, którą niedawno założono. W dodatku może poznasz tam jakichś przyjaciół -powiedziała, szeroko się do mnie uśmiechając. - Córeczko, wiem, jaka jesteś nieśmiała przy nowo poznanych ludziach...

- Mamo... - Westchnęłam - Ech, dobrze dziękuję Ci. Ale wiesz, że wolę spędzać czas sama - słabo się uśmiechnęłam i przytuliłam się do rodzicielki.

- Rozumiem, ale pewnie będą tam bardzo mili ludzie i może z kimś się zaprzyjaźnisz. Będziesz tam kontynuować naukę i do tego ustalą ci plan lekcji z treningami, ale nie przejmuj się, będziesz miała dużo wolnego czasu - oznajmiła mama.

- Mam nadzieję, że nie wywalą mnie już pierwszego dnia za brak umiejętności w graniu - zaśmiałam się.

- Po to są treningi, żeby się czegoś nauczyć. Myślę, że wszyscy będą tam z brakiem doświadczenia - pocieszyła mnie. - Musisz się do wieczora spakować, ponieważ już za tydzień zaczyna się rok szkolny. Poza tym będziesz tam mieszkała w internacie.

- Aha okej, prawie zapomniałabym, że jest zaraz druga połowa sierpnia - powiedziałam smutno i poszłam do swojego pokoju.

Pobiegłam po schodach na górę i wzięłam swoją największą walizkę. Zaczęłam się zastanawiać, dlaczego moja mama chce się mnie pozbyć z domu w tak młodym wieku. Przecież ja mam dopiero 17 lat, tak? Postanowiłam się nam tym aż tak nie rozwodzić i rozpoczęłam pakowanie. Napakowałam całą walizkę ubrań, zarówno takich do szkoły, jak i na treningi. Nie miałam jednak odpowiedniego obuwia do grania. Przecież ja nawet nie wiedziałam, jaka będzie nawierzchnia boiska w tej nowej szkole. Nagle do pomieszczenia weszła moja mama.

- Melanie, zapomniałam jeszcze o jednej sprawie. Zamówiłam Ci nowe buty do grania. Na stronie przeczytałam, że mają oni boiska z trawy sztucznej, jak i naturalnej - powiedziała, po czym wręczyła mi dwie pary nowych butów. - Pierwsza para to turfy, które możesz założyć na ,,orlik", drugą zaś na ,,normalną" trawę.

- Wow, dziękuję mamo - powiedziałam, przytulając się do mojej rodzicielki.

- Pamiętaj, aby dzwonić do mnie codziennie - ostrzegła mnie mama.

PRIVATE COACH || +17Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz