☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
MELANIE
Obudziłam się w nieznanym mi łóżku, co mnie zaniepokoiło. Wstałam gwałtownie uderzając o coś twardego ręką.
- Ała! Moja głowa - wydarł się ktoś.
Obróciłam głowę w stronę głosu i zobaczyłam trenerkę. Leżała ona koło mnie, a teraz trzymała się za głowę.
- Przepraszam - powiedziałam nieśmiało. - Co ja tu w ogóle robię?
- To już nic nie pamiętasz? - zapytała flirciarsko.
Na jej słowa zaczerwieniłam się i zakryłam się kołdrą. Na moje zachowanie Martina wybuchła śmiechem.
- Żartuje sobie z ciebie - zaśmiała się. - Za nic w świecie nie dotknęłabym cię w inny sposób.
- W inny sposób niż? - warknęłam. - Co ma trenerka na myśli?
Martina przewróciła oczami i westchnęła głośno.
- Jesteś jeszcze za młoda...
Po tych słowach przestałam ją słuchać. Odkryłam się i weszłam do toalety trzaskając drzwiami.
- Melanie nie obrażaj się - powiedziała. - Otwórz drzwi.
- Zastanów się najpierw co robisz, bo co innego mówisz - krzyknęłam.
- Wiesz, że nie możemy robić... - zastanowiła się - nic niestosownego.
- Czyli? - ponagliłam ją.
- Dobrze wiesz co - powiedziała.
Otworzyłam drzwi i zamierzałam wyminąć trenerkę. Ona jednak pociągnęła mnie z powrotem. Niechcący uderzyłam głową o jej klatkę i upadłabym, gdyby nie Martina.
- Co robisz? - zapytałam.
- Dlaczego wychodzisz? - zapytała.
- Nic tu po mnie - warknęłam. - Nie chcesz mnie.
- Nie wiesz czego chce! - powiedziała zirytowana.
- Na pewno nie mnie - powiedziałam szeptem.
Nagle zostałam przerzucona przez bark i rzucona na łóżko.
- JESTEM TWOJĄ TRENERKĄ! - warknęła. - Musimy się zachowywać stosownie, a to w żadnym stopniu nie jest odpowiednie!
- To zostaw mnie! - powiedziałam powstrzymując łzy.
- Nie mogę! - powiedziała i pocałowała mnie gwałtownie.
Odepchnęłam ją i uciekłam z jej pokoju.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Zapłakana wbiegłam do swojego pokoju.
- Co się stało?! - zapytała zaniepokojona Octavia.
- Nie lubię Martiny. Jest taka bezmyślna i okropna! - krzyknęłam. - Potraktowała mnie jak śmiecia.
- Nie przejmuj się nią. Jako dobrą wiadomość jest to, że zamiast dzisiejszego treningu idziemy oglądać mecz ligowy chłopaków. - powiedziała pocieszając mnie.
Na tę wiadomość uśmiechnęłam się. Cieszyłam się, że nie będę musiała z nią rozmawiać.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Zebraliśmy się przy wejściu do szkoły i czekaliśmy na obydwie trenerki. Na mecz idzie tylko nasza klasa z czego się cieszę.
- Dzień dobry dziewczyny! - powiedziała Alex.
Koło niej stała Martina, która patrzyła beznamiętnym wzrokiem na wprost.
- Dzień dobry - powiedziałyśmy.
- Dzisiaj zamiast treningu idziemy oglądać mecz juniorów starszych ze Szkoły Piłkarskiej dla Chłopaków. Usiądziemy sobie na trybunach i warto się skupić, na pewno paru taktyk się nauczycie. - poinformowała nas.
Ustawiłyśmy się w dwójki i ruszyłyśmy w stronę stadionu.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Co chwilę czułam na sobie wzrok trenerki, ale nie odwracałam się. Jestem pewna, że to ją irytowało, ale nie obchodzi mnie to.
Dotarłyśmy na stadion i ustawiłyśmy się koło wejścia. Na boisku nie było jeszcze zawodników, ale dopiero za 35 min miał się zacząć mecz, więc dopiero za chwilę będą przychodzić.
- Okej dziewczyny możecie zająć miejsca - powiedziała Alex.
Poszłyśmy z Octavią na najniższe krzesełka na trybunach i czekałyśmy na chłopaków.
- Hej dziewczyny! Jestem David. - zawołał chłopak w naszą stronę. - Przyszłyście z kimś?
- Hej - powiedziałyśmy i dopowiedziałam uśmiechając się - jesteśmy z klasą. Jestem Melanie, a to Octavia.
- A miałabyś chwilę czasu po meczu? - powiedział do mnie. - Spodobałaś mi się i chciałbym się poznać.
- Po meczu od razu wracamy do szkoły - powiedział zirytowany głos koło mnie.
Poznałam ten głos. Oczywiście była to trenerka Martina.
- A to dlaczego? - zapytałam.
- Takie są zasady - powiedziała. - Nie możesz po nocy chodzić z nieznajomym.
- Ale jak to nieznajomym - zaśmiał się David - przecież mnie znasz, aż za dobrze.
Na te słowa lekko się spięłam. Posmutniałam i skierowałam spojrzenie na trenerkę. martina popatrzyła na mnie i powiedziała.
- No dobra. Nie jest nieznajomym. To mój brat - westchnęła.
Otworzyłam szeroko oczy i zachłysnęłam się śliną. Jak tak dłużej się przyjrzeć byli w sumie podobni. Ten sam kolor oczu, te same nosy, ale zupełnie inne kształty twarzy i charaktery.
- Chyba musisz iść na rozgrzewkę - warknęła na brata.
- No już siostra nie denerwuj się tak - zachichotał.
Trenerka rozluźniła się jak tylko David poszedł. Wróciła na swoje miejsce nie patrząc na mnie.
- Co to miało być?! - wyszeptała głośno Octavia.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
CZYTASZ
PRIVATE COACH || +17
RomanceNowa zawodniczka Melanie Williams w drużynie juniorek dopiero zaczyna swoją karierę z piłką nożną. Od zawsze była pewna, że jest to sport tylko dla mężczyzn. Dlatego dziewczyna nie ma zbyt wysokich umiejętności piłkarskich. Melanie jest odrzutkiem...