Rozdział 14

337 16 2
                                    

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

MELANIE

- Ja już chyba powinnam iść - wyszeptałam w stronę Martiny.

Dziewczyna na moje słowa pokiwała twierdząco głową i zignorowała mnie. Burknęła coś pod nosem, a ja w tym czasie wyszłam.

Poszłam schodami w stronę swojego pokoju, żeby w razie czego moja mama mnie nie zauważyła. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Octavię rozwaloną na łóżku.

- Gdzieś ty była?! Twoja mama tu jest, a ja nie wiedziałam co jej powiedzieć - warknęła na mnie.

- Mówiłam ci, że idę do kawiarni z Davidem.

- No, ale nie odbierałaś telefonu. Martwiłam się i powiedziałam twojej mamie, żeby poszła do trenerki Martiny - powiedziała drapiąc się po szyi.

- Przepraszam. Byłam trochę zajęta - powiedziałam i zaczerwieniłam się.

- Nie chcesz mi o czymś powiedzieć? - ciągnęła temat. - Może o tym, jak było na randce?

Zdziwiłam się i kompletnie zapomniałam o spotkaniu. 

- Fajnie się z nim gadało, ale z tego nic nie będzie.

- Yhy... To czym byłaś  zajęta, a raczej kim?

Zawstydziłam się jeszcze bardziej i położyłam się na łóżku.

- Byłam chwilę z trenerką Martiną i podwiozła mnie - opowiedziałam uśmiechając się do siebie.

- Jeśli cię zrani to sobie pogadamy - zaśmiała się Octavia.

Wybuchłam śmiechem, aż nagle otworzyły się drzwi. W nich stała moja mama, która była bardzo wkurzona.

- No dzień dobry - powiedziała. - Gdzieś ty dziecko była?!

- Spotkałam się z kolegą w kawiarni.

- Dobrze, a dlaczego nie odbierasz telefonu?

- Nie zauważyłam, że dzwoniłaś.

Tak na prawdę nie wiem, gdzie zostawiłam telefon, ale tym będę martwiła się później.

- Dobrze Melanie. Opowiedz mi jak jest w nowej szkole! - powiedziała z entuzjazmem mama.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Przegadałam z mamą całe popołudnie. Spędziłyśmy wspólnie czas. Długo się nie widziałyśmy, przez co stęskniłam się za nią.

- Kim jest ten twój kolega, z którym rano się spotkałaś? - zapytała zaciekawiona.

- Poznałam go na meczu, na który poszłyśmy całą grupą. Jest on ze szkoły piłkarskiej, tylko że dla chłopaków.

- Tylko pamiętaj masz 17 lat. Nie chcę zostać w tak młodym wieku babcią - zaśmiała się.

Na jej słowa wzdrygnęłam się, przez co zaczęła się jeszcze głośniej śmiać.

- Mamo to tylko kolega - warknęłam.

- Tak, tak ja też tak mówiłam, gdy poznałam twojego tatę.

Na wzmiankę o tacie poczułam ukłucie w klatce. Nie było go z nami od 5 lat. Zginął w poważnym wypadku samochodowym.

Mama zauważyła moje zmartwienie i przytuliła mnie.

- Ja też za nim tęsknie - wyszeptała.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

MARTINA

Za 10 minut będzie zaczynał się trening, a Melanie nadal nie ma. Może się mnie wystraszyła... 

Kątem oka zobaczyłam wchodzącą do szatni Octavię.

- Octavia! Melanie nie będzie na treningu?

- Hmm... Powinna być. Może spotkanie z mamą jej się przedłużyło - powiedziała.

Kiwnęłam głową i poszłam w stronę kantorka. Wypiłam energetyka do końca i wzięłam ze sobą zeszyt, w którym miałam notatki treningu i listę obecności.

Poszłam już na salę i ustaliłam na dziś, że ogłoszę skład na ligę, która zaczyna się w następnym tygodniu. Zaplanowałam na dziś luźniejszy trening, czyli ćwiczenia stabilizacyjne. Niektórzy tego nie lubią, ale takie ćwiczenia są bardzo potrzebne.

Spojrzałam na zegarek i idealnie wybiła pełna godzina. Zagwizdałam i wszystkie dziewczyny ustawiły się na linii.

- Dzień dobry dziewczyny. Mam dla was świetną wiadomość. Jak wiecie w następnym tygodniu zaczynamy ligę i dzisiaj ogłoszę wam listę zawodniczek.

Na moje słowa dziewczyny ucieszyły się.

Tę chwilę przerwało nam gwałtowne otworzenie drzwi.

- Przepraszam za spóźnienie. Zapomniałam, że dzisiaj jest trening - powiedziała zdyszana Melanie.

Miała zaczerwienione policzki i rozczochrane włosy, przez co widać było, że się spieszyła.

Może gdybym ją tak widziała w innych okolicznościach, to by mi się to spodobało, ale nie teraz.

- Panno Williams nie toleruję spóźnialstwa - warknęłam. 

-Ale wie pani, że przyjechała moja mama i spędziłam z nią cały dzień - zająkała się.

- Nie obchodzi mnie to. Nie akceptuje żadnych wymówek przy spóźnieniach - powiedziałam. - Teraz mówię tutaj do wszystkich za każdą minutę spóźnienia będziecie wykonywać 10 pompek w ramach mobilizacji. Spóźniłaś się 10 minut, teraz do roboty Williams.

Melanie otworzyła szeroko buzię i zaniemówiła.

- Okej dziewczyny zróbcie 4 okrążenia w ramach rozgrzewki i ogłoszę skład. A ty Williams zamknij swoją śliczną buźkę, bo ci mucha wpadnie.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆





PRIVATE COACH || +17Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz