Rozdział 8

310 13 1
                                    

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

MELANIE

Co ja zrobiłam?! To jest takie nieodpowiedzialne. Co mnie podkusiło... To przez Martinę. Tak to jej wina. Ona zaczęła tę grę.

- Zaraz głowa ci wybuchnie od tego myślenia - zażartowała ze mnie Octavia.

Leżałam właśnie na łóżku, po tym jak wróciłam z pokoju trenerki.

- Śmiej się śmiej, ale muszę coś wymyślić, żeby nie mieć kłopotów - powiedziałam do przyjaciółki.

- Co? Jakie kłopoty? - zaniepokoiła się. - Coś się stało? 

- Drobna sprzeczka z trenerką - odpowiedziałam.

- Trenerka chce cię wywalić z drużyny? Coś jej powiedziałaś? - zasypywała mnie pytaniami dziewczyna.

Taaak. Zrobiłam coś gorszego nie używając słów. Postanowiłam zmienić temat, żeby za dużo się nie wygadać.

- Jutro mamy trening całą klasą - przypomniałam.

- Aa no właśnie - powiedziała smutno. -  Mam nadzieję, że nie zrobią męczącego treningu.

- Ciekawe czy w ogóle będę mogła ćwiczyć - zaśmiałam się. - Trenerka jest niezbyt zadowolona z moich umiejętności piłkarskich. Mam nadzieję, że te treningi indywidualne choć trochę mi pomogą.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

MARTINA

Następnego dnia nadszedł czas na sparing drużyn. Szłam z Alex korytarzem i natknęłyśmy się na Melanie, która szła z Octavią. Dziewczyny szły z torbami w stronę szatni, a gdy nas zobaczyły zatrzymały się.

- Dzień dobry - powiedziały równo.

Podeszłam do Melanie, chwyciłam ją za nadgarstek i pociągnęłam ją w stronę drugiego korytarza. Przycisnęłam ją swoim ciałem do ściany i odgarnęłam jej parę kosmyków z twarzy.

- Pamiętaj, że dzisiaj po sparingu mamy trening - wyszeptałam jej do ucha.

- Jakim sparingu? - zapytała zdziwiona Melanie.

- Dzisiaj w ramach wspólnego treningu, postanowiłyśmy z Alex zrobić wam sparing i sprawdzić na jakich pozycjach sprawdzacie się najlepiej - powiedziałam.

Dziewczyna na moje swoja wzdrygnęła się i zasmuciła.

- A czy ja będę grała? - zapytała cicho.

- Myślę, że wpuszczę cię na boisko i sobie poradzisz - uspakajałam ją. - Chodźmy, bo zaraz zaczynamy.

Ułożyłam dłoń na dole jej pleców i szłyśmy w stronę szatni w równym tempie.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Dziewczyny stały przebrane przy wejściu na orlik. Otworzyłam i wszystkie skierowaliśmy się na boisko.

Zawodniczki ustawiły się w szeregu na linii bocznej boiska, a Alex i ja ustawiłyśmy się na przeciwko nich.

- Dzień dobry. Dzisiaj w ramach wspólnego treningu zagramy sobie sparing - poinformowałam.

PRIVATE COACH || +17Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz