Mary on a cross - Rozdział XXXVII

1.8K 89 149
                                    

Pov : Felix

- Przepraszam Cię Jungwoo... - Zdałem sobie sprawę, że Hyunjin, serio, zaraz mnie pocałuje. Niby dałem mu wolną rękę, ale myślałem, że się na to, nie zbierze. Rozejrzałem się, Changbin'owi świeciły się oczy, Seungmin i Jeongin stali za mną, a Han i Minho, chyba nie do końca rozumieli, o co biega.

Usłyszałem, że najwyższy bierze, głęboki oddech. Odwróciłem twarz, z powrotem, w jego stronę, chłopak nie potrzebnie, to przedłużał, więc tylko zamknąłem oczy i czekałem. Starszy lekko, złapał moją twarz i przybliżył się, na tyle, że mogłem czuć, jego oddech, na swoich ustach.

Poczułem dwa, niepewne muśnięcia, na moich wargach, ale po chwili te muśnięcia stały się, bardziej pewne i trochę szybsze. Cały pocałunek trwał może 5 sekund, ale mój żołądek, zdążył podskoczyć i obrócić się, z 200 razy. Nie rozumiałem tego objawu, ale był on przyjemny, chociaż wciąż dziwny.

Odsunęliśmy się, od siebie, a ja czułem się, jak we mgle. Dopiero, po kilku sekundach, wszystko wróciło, do normy. Popatrzyłem na chłopaków, którzy stali, z rozdziawionymi ustami.

- Zrobił ktoś zdjęcie? - Pierwszy, Odezwał się Han.

- Jisung, ty chyba nie do końca, rozumiesz, co tu się dzieje i o co chodzi... - Seungmin miał go, już po dziurki, w nosie.

- No mieli się pocałować - Na tą odpowiedź, Walnąłem sobie otwartą ręką, W czoło.

- No co? A nie miało, tak być? - Han'owi, to chyba połączenie nerwowe, w mózgu się, nie tworzyły.

- Miało, ale czy ty wiesz dlaczego? - Bin'owi już chyba brakowało słów, a Jisung zaczął coś kalkulować. Dopiero po chwili, uśmiech, zszedł, z jego twarzy, a w zamian, pojawiło się coś, w rodzaju przerażenia.

- MINHO, CZY TY O TYM WSZYSTKIM WIEDZIAŁEŚ?!!!! -Wydarł się, mu prosto do ucha. Lino ze strachu, aż podskoczył.

- Aua, moje ucho - Odezwał się po jakiejś sekundzie, oszołomienia, a potem zaczął sobie masować, bolącą, część ciała.

- ODPOWIEDZ MI!! - Niższy, jednak dalej, nie przestawał, drzeć mu się, w bok twarzy.

- Ale co? - Minho, chyba nie do końca, był zainteresowany, tym co się tutaj działo.

- Czy ty wiedziałeś, dlaczego oni się pocałowali?? - Han starał się uspokoić, ale jego wzrok, nadal był morderczy.

- Czekaj, powiedziałeś, że nie wiesz, dlaczego, mielibyśmy skończyć razem, potem, że no i to... CZEKAJ - Mina zrzędła mu praktycznie od razu, gdy tylko zdał sobie sprawę, o co chodziło.

Staliśmy tak, w ciszy, patrząc na wszystkie możliwe emocje, przechodzące, przez twarz Minho.

- Myślałem, że robią to, dla zabawy - Najstarszy z nas, Podrapał się, z tyłu głowy.

- To źle myślałeś, a teraz Chodźmy, bo zaraz nam zamkną - Powiedział Seungmin, potem coś mamrocząc, że do sklepu, do którego, mamy 15 minut, idziemy godzinę.

~~~~~~

Do Galerii, szliśmy, w całkowitej ciszy, więc byliśmy, w niej już, po 7 minutach.

Stwierdziliśmy, że podzielimy się, na grupy:

Ja Pójdę, z Hyunjin'em i Bułą, z czego, nie do końca byłem zadowolony, ponieważ, przed 10 minutami całowałem się, z Hyun'em, a wiem, że Jeongin, nie miałby, problemu, z poruszeniem, tego tematu.

Minho pójdzie, z Jisung'iem, chociaż tym, chyba nadal nie przeszło, po zrozumieniu, dlaczego najwyższy mnie pocałował.

Oraz Seungmin i Changbin, którzy, jako jedyni, chyba byli, w pełni zadowoleni, ze swojego składu.

Szach Mat || HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz