POMYLIŁAM JANICE Z LILY W OSTATNIM ROZDZIALE GRUPOWYM 😭
Przepraszam 😭Nw jak to się stało, a jeszcze akurat zgubiłam kartkę z tymi wszystkimi postaciami i nie mogłam sprawdzić :c
Ale no znalazłam ją i tak w skrócie:
Janice- sekretarka Willa
Kamila- przyjaciółka i pomocniczka Janice, ta wkurzająca xD (znaczy nie że któraś z nich nie jest wkurzająca xD)Lila - sekretarka Sama
I tak wsm nie przyda wam się ta wiedza xDD więc przejdźmy do rozdziału już xD
________________________________
Peter: Panie Will, będę mógł przyjść po południu do biura? Może znajdę jakieś poszlaki
Kamila: Ooo wróciłeś
Kamila: A Loki wrócił?
Will: Jeśli to przyspieszy śledztwo to tak
Peter: Dziękuję
*Później*
Loki: O 17 wszyscy z tej grupy mają być w biurze
Janice: Nie
Janice: To już jest po moich godzinach pracy, ja muszę odpocząć
Peter: WRÓCIŁEŚ ❤️
Kamila: Ja będę
Peter: Nikt Cię nie porwał 🥳
Kamila: I czym więcej osób nie przyjdzie tym lepiej😏
Loki: Mają być wszyscy poza Kamilą
Peter: Nie zostawiaj mnie tak już
Loki: Mam rozwiązanie
Loki: Więc kto nie przyjdzie ten jest zdecydowanie winny
Will: Wszyscy mają być o 17 przed moim gabinetem
Peter: Jak to rozwiązałeś?!
Loki: Dopiero rozwiąże
Loki: Zobaczysz
Loki: A teraz zobaczmy co pisaliście
Loki: Strasznie dużo wiadomości
Loki: Czy wy życia nie macie?
Odpowiedź do: Peter: Dobra teraz albo współpracujecie, albo jesteście winni
Loki: Bardzo dobre podejściePeter: Dziękuję panie Loki
Odpowiedź do: Will: Orany ale obyś to ty była winna bym wreszcie cie tu nie widział
Loki: Też mam taką nadziejęOdpowiedź do: Mike: Nie, u Kamili to się raczej nie sprawdza
Loki:😂😂😂✋🏻Mike: ✋🏻
Odpowiedź do: Steve: Language
Loki: Myślałem że nie da się samemu wejść na jakąś grupę...Peter: Bo się nie da
Mike:
Odpowiedź do: Will: Spokojnie, teraz będzie chwile tu cicho, bo Mike złamał Kamili palec, a ona za to wbiła mu długopis w rękę
Loki: BrawoLoki: Aż trochę żałuję że mnie tam nie było
Loki: Ale że dałeś sobie wbić w rękę dlugopis to trochę słabo
Loki: Musisz się podszkolić żebyś to Ty wbijał je innym
Peter: LOKI
Loki: Myślałem, że popierasz to
Peter: MOWILEM ZE NIE MOŻESZ KRZYWDZIĆ INNYCH ANI ICH ZACHĘCAĆ DO KRZYWDZENIA
Will: Co
Loki: AHA CZYLI ONI MOGĄ A JA NIE?!
Peter: NIKT NIE MOŻE
Will: I wy narzekalście że my jesteśmy nienormalni
Will: Zapraszam i was do wariatkowa
Odpowiedź do: Kamila: TY TWIERDZISZ ŻE JA JESTEM PSYCHICZNIE CHORA?!
Loki: Jeśli jesteś zdrowa to ja jestem księdzemMike: Obyś nie był
Odpowiedź do: Mike: Zostawiłem sobie ten zakrwawiony długopis i gdy tylko będę mógł, wbiję Ci go w gardło
Loki: Tylko proszę nagraj mi to lub zawołaj mnieOdpowiedź do: Kamila: No chyba brak tego Lokiego mocno na Ciebie wpływa bo zaczynasz gadać jak on
Loki: No do mnie to mu jeszcze dalekoLoki: Nie tak łatwo stać się doskonałym
Kamila: No oczywiście Lokiś, nikt nie jest taki doskonały jak ty
*16:55*
Loki: Przypominam, że za 5 minut wszyscy mają być przed gabinetem
Kamila: A ty już jesteś?
Loki: Tak
____________________________________
Mam nadzieję, że te "odpowiedź" są dość czytelne, w sensie wiadomo, że to odpowiedź do czegoś wcześniej jak na mess xD no bo jeszcze będę musiała raz tego użyć xD
No i nie było jakiś czas rozdziału bo jakoś się zablokowałam i nie umiałam pisać dalej i ten rozdział miał być długi, ale uznałam że lepiej go będzie rozłożyć na dwa xD (szkoda, że na to wcześniej nie wpadłam xD)
A wgl właśnie się dowiedziałam że istnieje jakiś chyba piosenkarz który nazywa się Sam Smith xDDD
Ale przyrzekam że nie wiedziałam o tym, wszelkie podobieństwa w imionach i nazwiskach są przypadkowe xDDD
CZYTASZ
Loki & Peter Parker~Chat
De TodoPewnego słonecznego dnia Peter Parker wyjął telefon i z totalnej nudy stwierdził ze napisze do kogoś, do kogo Stark mu zabronił LOKI'EGO LAUFEYSONA nie wiedział ze jego życie zmieni się o 360° [czaisz żart? XD] *** Do 37 rozdziału książke piszę raz...