Peter: Wiesz co się dziś stało? Widziałeś coś po tych hałasach?
Loki: Peter jest 3, czemu ty nie śpisz?!
Peter: Nie mogę zasnąć, myślę o tym, że nic nie zrobiłem
Peter: Ej chwila a ty czemu nie śpisz
Loki: Tak jakoś
Loki: Ty powinieneś już spać
Peter: Ty też
Peter: I powiedzieć prawdę czemu nie śpisz o 3
Loki: Po prostu nie mogę spać
Peter: Dobra odpowiedz lepiej na moje wcześniejsze pytanie
Loki: Nie wiem
Loki: Nic nie widziałem
Peter: Ale słyszałeś strzały i krzyki?
Loki: Dużo rzeczy słyszałem, ale nie powiedziałbym, że strzały...
Peter: Przecież spojrzałeś na mnie
Loki: ?
Loki: To nie mogę już na ciebie patrzeć?
Peter: No ale widziałeś że już biegnę...
Loki: Ta, ty często gdzieś się spieszysz
Peter: Myślałem że wiesz, że chodzi o Spidermana
Loki: Nie wiedziałem do końca
Peter: Czyli co?
Peter: Chcesz mi powiedzieć, że to mi się wydawało?
Loki: Najwyraźniej
Loki: Zdecydowanie potrzebujesz snu
Loki: Więc dobranoc
Peter: Nie!
Loki: Ja idę spać
Peter: Eh, dobranoc
***
"Nie możliwe, że to mi się wydawało... Chociaż... Sam już nie wiem... " Rozmyślał Peter. Na prawdę te wszystkie myśli go wykańczały. "O! Przecież Mike też tam był, mogę zapytać czy coś słyszał!" Peter nagle wpadł na ten jakże genialny pomysł i już miał do niego pisać, ale przypomniało mu się która była godzina. "Chociaż, nie... Teraz nie mogę... Poza tym to było głośne... Loki powinien to słyszeć... ale... hm... Dobra zapytam Mike'a rano" i po tej myśli odłożył telefon i poszedł wreszcie spać.Nie spało mu się za dobrze, dręczyło go dużo myśli. Obudził się wcześnie wyrwany z jakiegoś koszmaru, gdzie nie był w stanie nikogo uratować... Po chwili od przebudzenia znowu myślał o tym, co wczoraj zaszło. On na pewno słyszał bardzo głośny huk. A może zwariował? Musi jak najszybciej zapytać Mike'a.
***
Peter i Mike
Peter: Dzień dobry, z tej strony Peter Parker, widzieliśmy się wczoraj. Przepraszam, że przeszkadzam, ale chciałem tylko zapytać czy wczoraj zanim odbiegłem słyszał Pan jakiś hałas?Mike: Nie, a co?
Peter: Po prostu jest to potrzebne do kolejnego śledztwa, dziękuję za odpowiedź
Mike: Dziwne
Mike: Szczególnie, że nie jesteś detektywem
"Co? Skąd on to wie... Domyślił się po moim zachowaniu...?"
Peter: Jestem
Mike: Nie ściemniaj
Peter: Przecież rozwiązaliśmy waszą sprawę
Mike: Tak, magicznym eliksirem
Peter: Moje detektywistyczne motto mówi: Nie ważne jak, ważne by znaleźć winnego
Mike: Za to moje mówi: Peter i Loki to nie detektywi
Peter: Ej to wcale nie brzmi jak motto
Mike: 💁🏻
Peter: :/
Mike: No to może żart na rozluźnienie
Mike: Wiesz co robi detektyw podczas czytania książki?
Peter: E...
Peter: Nie
Mike: Bo nie jesteś detektywem
Peter: No ej
Mike: Spokojnie, przecież nie pozwe cię za to
Mike: Ważne że się dowiedzieliśmy kto stał za podpaleniami
Mike: Chce tylko zapytać czy coś o mnie wiesz
Peter: ?
Peter: Wiem że pracujesz w marketingu, wiem jak wyglądasz...
Peter: To chyba tyle
Peter: Czemu pytasz
Mike: Tak jakoś
Mike: Wychodzi po prostu, że więcej ja wiem o Tobie niż Ty o mnie
Peter: ...
Peter: Co?
__________________________________
Ja: "Hm... Może wstawię rozdział, bo ostatni chyba był już z 5 dni temu..."Wattpad:
To z 11 dni temu...
Ja:
CZYTASZ
Loki & Peter Parker~Chat
De TodoPewnego słonecznego dnia Peter Parker wyjął telefon i z totalnej nudy stwierdził ze napisze do kogoś, do kogo Stark mu zabronił LOKI'EGO LAUFEYSONA nie wiedział ze jego życie zmieni się o 360° [czaisz żart? XD] *** Do 37 rozdziału książke piszę raz...