Levi obudził się chwilę przed południem, ta noc była tak wyczerpująca, że pierwszy raz od dawna wstał tak późno. Gdy usiadł poczuł pierwsze efekty ich długiej zabawy, ból dał o sobie znać podobnie jak dyskomfort. Chwycił za szlafrok i ręcznik. Wszedł do łazienki, w której nie tylko była wanna, ale też prysznic. Ze względu na bolące plecy wolał posłużyć się prysznicem, aby znów nie musieć usiąść. Woda swobodnie spływała po jego ciele wzbogaconym o kilka malinek i ugryzień.
Do łazienki wszedł Eren, bez słowa dołączył do niego pod prysznic z lekkim uśmiechem. Najpierw masował dłońmi jego ciało, a potem z ogromną przyjemnością pochwycił jego członka, delikatnie zaczął go masować w akompaniamencie westchnień czarnowłosego. Kilkuminutowa zabawa jego członkiem doprowadziła do wytrysku, Levi jęknął przeciągle, a jego kolana się ugięły. Eren trzymał go mocno nie pozwalając mu kucnąć, czuł się usatysfakcjonowany i dumny.
- Podobało Ci się? - zapytał cicho mając usta blisko jego ucha.
- Podobało... - wyprostował się odzyskując pewność i siłę w nogach. Eren sięgnął po swój szampon i nałożył mu trochę na włosy zaczynając je spieniać.
- Kocham cie bardzo... - pocałował go krótko.
- Ja ciebie też kocham... A ty jesteś zadowolony z tej nocy?
- Bardzo, nie tylko z nocy zresztą, wszystko co doprowadza cie do podniecenia bardzo mnie satysfakcjonuje
- Hah... Dziwny jesteś - uśmiechnął się lekko.
Po skończonym wspólnym prysznicu założyli na siebie coś wygodnego i luźnego. Eren zauważył, że jego telefon ciągle dzwoni. Podszedł I na ekranie dostrzegł numer ojca, który zresztą był podpisany.
- No co tam?
- Eren przyjedź tu szybko!
- Co? Co się stało?...
- Ktoś mnie napadł, zabrał księgę! Spustoszyli mój gabinet i zabrali parę innych rzeczy! Jesteś mi potrzebny!
- ... Zaraz tam będziemy
- Nie! Levi musi zostać w rezydencji, to dla niego zbyt niebezpieczne, ci którzy mnie zaatakowali byli wampirami... - W tej chwili nastała kilkuminutowa cisza, czarnowłosy nawet nie odważył się odezwać i przerwać.
- Zaraz będę... - rozłączył się. - Ktoś zaatakował ojca i zabrał księgę...
- Co takiego!? Wiedziałem, że to byk zły pomysł żeby mu ją zostawić!...
- Jadę do niego
- Jadę z tobą!
- Nie możesz, zaatakowały go wampiry, we dwójkę sobie nie poradzimy w razie gdyby atak się powtórzył, tutaj jesteś bezpieczny, nie wiem co planują te typki... Albo chcieli żebyśmy tam oboje pojechali, albo chcą wywabić mnie z domu, żebyś został tu sam...
- Czyli mogą tutaj wejść?...
- Nie mogą - odparł zakładając czarną bluzę - No chyba, że ja o czymś nie wiem... W razie czego bądź z mamą i Hanji w jednym pokoju. Gdyby coś się działo hanji zabierze was w bezpieczne miejsce... Ona zna tajne miejsca w tym domu
- Dobrze... Uważaj na siebie...
- Będę - pocałował go. - Wrócę najszybciej jak się da
Zniknął po tych słowach... Levi poszedł porozmawiać ze swoją mamą i Hanji, musiał im wszystko dokładnie wytłumaczyć. Spotkali się w jadalni.
- Nie dzieje się za dobrze... - usiadł obok mamy. - Eren jest u swojego ojca, napadły go obce wampiry... Nie mogłem jechać z nimi, ponieważ nie dali by rady oboje mi pomóc w razie takiej potrzeby...
Hanji, Eren powiedział, że w razie kryzysowej sytuacji masz nas zabrać do jakiegoś tajnego miejsca w tej rezydencji...- Jasne... Nie ma problemu... jestem jednak dobrej myśli... - odechciało się jej jeść. Kuchel milczała tylko...
W tym samym czasie Eren pojawił się u swojego ojca, który nie tylko był pobity, ale miał też w pomieszczeniu istny bajzel.
- Mów co się stało...
- Pojawiło się tutaj trzech wampirów, próbując stawić im opór sam oberwałem, jeden z nich, który zabrał księgę, powiedział, że w końcu może ją zabrać i że należy do niego. Kazał też przekazać pozdrowienia dla Levi'a...
- Dla Levi'a?...
- Mówiłem Ci, że to zły pomysł z nim się wiązać...
- Nie porą teraz na morały! Nie chodziło im tylko o niego! Zabrali księgę z mojej rezydencji! Chcieli ją, ale nie mogli sami po nią przyjść... Levi miał rację, nie powinien jej tutaj zostawiać...
- Czasu nie cofniemy... A, Levi zrobił parę zdjęć tej księgi, tak?
- Tak... chociaż tyle... - zacisnął dłonie w pięści. - Czego oni chcą od Levisia?...
CZYTASZ
I Oto Jestem ♡ Ereri ♡
RomanceLevi jedyne co pamięta z nim związanego, to przepiękne zielone oczy. Pragnie żeby go poznać, jednak nigdy nie ma takiej okazji. Eren jest pół wampirem. Żyje dłużej niż przeciętny człowiek, jednak nie jest nieśmiertelny. Czy ta dwójka ma coś ze sobą...