Grisha trzymał książkę i przyglądał się temu co jest w niej napisane. Wszyscy wpatrywali się w niego w ciszy, oczekując jakichkolwiek informacji...
- No i co? - zapytał zniecierpliwiony Levi. - Rozumiesz coś?
- Coś tak... Ale niezbyt dużo... Ten język ostatni raz używałem ponad sto lat temu, nie mam pojęcia co znaczą niektóre słowa
- Powiedz chociaż to co rozumiesz...
- Cóż... Autor chyba specjalnie zostawił tak te wiadomość... Bo tylko wampiry żyjące tak długo jak jak mogą coś zrozumieć... Piszę tutaj coś o nietypowych połączeniach wampirów z ludźmi i jakie wychodziły z tego efekty... Że... Każdy wampir czystej krwi... Em... Tego akurat nie rozumiem... Dalej pisze, że może z tego wyjść przełomowe odkrycie... Jacyś ludzie... Ale nie rozumiem tego określenia. Z tego co udało mi się zrozumieć i poskładać w jedno, autor przestrzega wampiry czystej krwi przed związkiem z ludźmi, bo może mieć to straszny efekt, tym efektem jest jakiś człowiek, ale nie rozumiem jaki... - spojrzał na inną stronę. - Tego pisma jest tutaj więcej, pozwólcie ze zabiorę ją do domu
- Zgoda, ale zrobię zdjęcie tego co mnie najbardziej interesuje... Nie żeby coś, ale nie za bardzo Ci ufam... Jeśli znajdziesz coś co ci zagrozi, zaraz się tego pozbędziesz... - podszedł i zaczął robić zdjęcia stron.
- Zwykły śmiertelnik nie może mi zagrozić - spojrzał po tym na swoją rękę. - Mam pewną sugestie
- Jaką? - dalej robił zdjęcia.
- Że to co jest tutaj napisane... Jest powiązane z tobą
- Ze mną? Nie ma mowy, nigdy w rodzinie nie miałem wampira, mama jest człowiekiem, ojciec też
- A gdzie twój ojciec?
- Zostawił nas - robił zdjęcia dalej, temat ojca stał się dla niego dość neutralny, niczym rozmowa o pogodzie. - Z mamą miał zwykły przelotny związek, a jak się dowiedział o ciąży to ją zostawił
- Jesteś pewny?
- Tak, zerwał przez list, w którym tłumaczył, że wyjeżdża z kraju i od tej pory nigdy się nie zobaczą, że nie jest gotowy na dziecko, nigdy nie chciał stałego związku i tak dalej. Nigdzie nie przeprosił ani nie zaoferował pomocy, dupek
- Czyli jesteś pewien że twój ojciec nie był wampirem?
- Tak, gdyby był, to ja byłbym jak Eren, albo stałoby się coś bardzo dziwnego jak to w tej książce było, od dziecka jestem normalny, przeszedłem wiele badań z racji iż byłem chorowitym dzieckiem. Nie ma mowy, żeby ojciec był wampirem, powiedziałaby mi o tym, jako przestroga na przyszłość
- Rozumiem - zamyślił się. Levi dokończył robić zdjęcia interesujących go stron.
- Możesz zabrać książkę, ale lepiej żeby wróciła do mnie cała...
- Wróci - zapewnił.
- No to chyba będzie na tyle... Dzięki tato za pomoc, jak będziesz coś wiedzieć to daj znać
- Jasne
- A i jeszcze jedno, nie masz już nic przeciwko Levi'owi?
- Można powiedzieć, że w pewnym sensie to akceptuje... W końcu to nie mnie będzie dupa regularnie boleć
Czarnowłosy poczerwieniał obficie stojąc przy drzwiach. Odwrócił się i szybko wyszedł. Twarz Erena również nabrała rómieńcow, pożegnawszy się, wyszedł w ślad za nim.
- Nie spodziewałem się... - przyznał wampir.
- Wracajmy już, Zgoda?... Ostatnio za dużo dzieje się obok nas, a nie między nami... - przyznał z żalem w głosie.
- To znaczy?... Wiesz, ja rozumiem ale, rozwiń
- Dużo się dzieje w naszym życiu... Porwania, pobicia, jakieś nowe informacje, spina z twoim ojcem, sekrety mamy... Podejrzewam, że coś przede mną ukrywa... Wracając, ostatnio żyjemy w pośpiechu, albo mi się tak wydaje. Chciałbym pobyć z tobą chwilę sam, w miłym nastroju... Bez poważnych rozmów i przejmowania się wszystkim dookoła
- Też tego chce... - wziął go za rękę. Spletli swoje palce. - Obiecuje, że odpoczniemy od otaczającego nas świata
- Przez jeden dzień... Później wszystko wróci - spojrzał na niego.
- Nie wróci... - zatrzymał się i ujął jego policzek. Nachylił się i musnął jego usta, Levi zdążył przymknąć oczy w oczekiwaniu na coś więcej, ale Eren już się delikatnie odsunął.
- Więcej... - mruknął niezadowolony, spojrzał na niego spod przymrużonych oczu.
- W domu... - pogładził jego policzek kciukiem, dłonią musnął jego włosy, po czym lekko się uśmiechnął.
- Trzymam za słowo...
CZYTASZ
I Oto Jestem ♡ Ereri ♡
RomanceLevi jedyne co pamięta z nim związanego, to przepiękne zielone oczy. Pragnie żeby go poznać, jednak nigdy nie ma takiej okazji. Eren jest pół wampirem. Żyje dłużej niż przeciętny człowiek, jednak nie jest nieśmiertelny. Czy ta dwójka ma coś ze sobą...