SEJEONG
Mój telefon zaczął pikać, Ruda właśnie napisała do JiMin'a.
„Już jestem, kochanie"
NamJoon spojrzał na mnie z przeciągłym westchnieniem.
-Zaczyna się...
-Poszukajmy jakiegoś dobrego miejsca widokowego, bo zaraz się zacznie niezłe przedstawienie. -Uśmiechnęłam się złośliwie na widok Rudej, rozglądającej się w poszukiwaniu JiMin'a.
Ja wiedziałam dokładnie, gdzie jest JiMin, bo nie spuszczałam go z oka. Swobodnym krokiem podeszłam do miejsca, gdzie stała.
-O mój Boże, witaj! -Uśmiechnęłam się, kładąc jej rękę na ramieniu. -Pamiętasz mnie?
Kilka miesięcy temu rozmawiałyśmy chwilę w toalecie w kasynie!
-A, tak! Witaj, co za zbieg okoliczności! Jak się miewasz, kochana?
-Cudownie! O wiele lepiej niż wtedy.
-To wspaniale! Posłuchaj, chętnie bym dłużej z tobą porozmawiała, ale muszę znaleźć mojego chłopaka. Czeka na mnie. O, tam jest! Porozmawiamy później, dobrze?
-Jasne -uśmiechnęłam się.
Wróciłam do NamJoon'a, złapałam go za rękę i zaciągnęłam kilka metrów od miejsca, gdzie przy barierkach samotnie stał JiMin.
-Udawaj, że rozmawiamy.
-Nie będę cię okłamywał, SeJeong... Martwi mnie to, co robisz...
-Och, proszę, panie Chcę-Pakiet-Kontrolny-Twojej-Firmy! W pełni sobie na to zasłużył, a ty dobrze o tym wiesz!
NamJoon westchnął.
Ruda podeszła do JiMin'a, objęła go i pocałowała. Na jego twarzy odmalowała się panika, złapał ją za rękę.
-Co ty tu robisz? -zapytał wściekłym tonem.
-O co ci chodzi? Przecież prosiłeś, żebym przyszła...?
-Nie, nie prosiłem! O czym ty, do cholery, mówisz? Masz natychmiast stąd wyjść!
-Ale...
Zobaczyłam idącą w ich stronę Mirandę.
-O cholera! -NamJoon spojrzał na mnie.
Podniosłam brwi, biorąc z rąk NamJoon'a kieliszek i upijając łyk.
-JiMin? Co tu się dzieje? -chciała wiedzieć Miranda. -Kto to jest?
-Jestem jego dziewczyną! -fuknęła Ruda.
-Słucham? To ja jestem jego dziewczyną.
JiMin puścił rękę Rudej i bezradnym gestem wyrzucił ramiona w powietrze. Kobiety zaczęły się kłócić, a JiMin stał między nimi, spocony z nerwów.
-Jesteśmy razem od ośmiu miesięcy. -Ruda podniosła głos.
-A my jesteśmy razem od czterech! O co w tym, do diabła, chodzi, JiMin?! -krzyczała Miranda.
W tym momencie JiMin zauważył, że się przyglądam całej scenie i na jego twarzy odmalował się gniew. Ja natomiast uśmiechnęłam się do niego pogodnie i uniosłam w jego stronę kieliszek.
-Ty! To twoja sprawka! -krzyknął, pokazując palcem w moją stronę. Obie kobiety też na mnie spojrzały.
-Wygląda na to, że cię przejrzał -uśmiechnął się złośliwie NamJoon.
CZYTASZ
Corporate A$$ II Kim NamJoon II (+18) [ZAKOŃCZONE]
FanficOna, piękna i niezależna, dziedziczy rodzinną firmę na granicy bankructwa. On, seksowny kobieciarz i prezes świetnie prosperującej firmy, oferuje jej swoją pomoc... SeJeong: Mężczyźni. Kłamliwe, zdradzieckie dranie. Co do jednego. Miałam wspaniałego...