Yu-Rim pov
Changbin: chcę ci kogoś przedstawić
- więc prowadź....
Podążałam za chłopakiem w ciszy, zaczynało się ściemniać przez co cmentarz wydawał się jeszcze bardziej mroczny, w pewnym momencie wpadłam na niego i uderzyłam głową o jego plecy.
Changbin: uważaj - uśmiechnął się delikatnie - to tu....
Spojrzałam na nagrobek " Kim Nung"
-kto to?
Changbin: moja dziewczyna...
-dziewczyna?
Changbin: w zasadzie... Już była
- co się jej stało?....
Changbin: nie żyje przeze mnie - zobaczyłam że po policzkach chłopaka zaczynają spływać łzy
- jak to przez ciebie?
Changbin: gdy nasz związek wyszedł na jaw spadła na nią fala hejtu.... A ja.... Ja jej nie ochroniłem....
-spokojnie- pogładziłam chłopaka po plecach- to nie twoja wina... Nie mogłeś wiedzieć...
Changbin: widziałem te komentarze, posty a mimo to milczałem... Mówiłem jej by się nie przejmowała, że to nie prawda.... Ale nic nie zrobiłem z tym co działo się w internecie....
-to nie twoja wina Binnie...
Changbin: może gdybym inaczej zareagował nie zrobiła by tego....
-nie wiesz tego... Nikt nie wie...
Changbin: tamtego dnia gdy ją znalazłem.... Całą zakrwawioną w wannie.... Cały świat mi się zawalił czułem się jakbym umierał....
Po prostu przytuliłam chłopaka, było mi go żal niby mógł zareagować ale nie zostawił jej z tym samej... To nie jego wina nie mógł przewidzieć tego co się stanie...
Changbin: chciałem żebyś wiedziała....
Złapałam chłopaka za rękę i spojrzałam w jego brązowe i zaczerwienione od płaczu oczy
-dziękuję Binnie... - uśmiechnęłam się smutno
Changbin: nie mogę cię stracić.... Straciłem już Nung.... Ciebie nie mogę....
- i nie stracisz Binnie
Gdy chłopak się trochę uspokoił wróciliśmy do samochodu jednak Changbin nie włożył nawet kluczyka do stacyjki tylko się do mnie odwrócił
Changbin: proszę.... Dbaj o siebie.... Może i nie możesz już tańczyć.... Ale masz mnie i chłopaków.... Dbaj o siebie dla nas jeśli tobie na sobie nie zależy.... To wiedz... Że nam na tobie owszem....
Spojrzałam na chłopaka
-obiecuje że będę o siebie dbała, tylko.... Na początku może być trochę ciężko....
Changbin: to nie ważne.... Pomogę ci wraz z chłopakami... Obiecuję... - uśmiechnęłam się pocieszająco
Chwilę jeszcze posiedzieliśmy w ciszy po czym ruszyliśmy w drogę powrotną do dormu. Gdy dojechaliśmy na miejsce okazało się że goście już byli gdy tylko weszliśmy zostałam zamknięta w grupowym uścisku.
-przecież nie umieram - zaśmiałam się cicho
Minho: to samo im powiedziałem
- a jednak najmocniej mnie tulisz - zaśmiałam się tym razem głośno, gdy chłopcy się oderwali czyli całe Skz, Ateez oraz Woojin zobaczyłam że Minho się rumieni

CZYTASZ
In sister
Teen Fictionrodzice 17-letniej Yu-rim i 21-letniego Jeong in'a musieli wyjechać z Korei w sprawie pracy do Niemiec, więc obowiązek opieki nad Yu-rim spada na jej starszego brata