~~# Myśli Katsukiego #~~

20 2 1
                                    


Dark trzasnęła drzwiami. Wszyscy staliśmy jak wryci. Co ją opentało?! Pobiegłem do wyjścia, żeby ją zatrzymać, ale jak otworzyłem drzwi zobaczyłem zamykającą się czarno-zielono-czerwoną chmurę. I już jej nie było. CO TO ZA ŚCIERWO?! I GDZIE ONA JEST?!?

- GDZIE ONA JEST?!? - Wrzasnąłem

- Ona zrobiła portal i przeszła przez niego. - powiedział Deku.

Wszyscy się patrzyli na mnie i na nerda.
Dlaczego to zrobiła?! I czemu powiedziała te słowa ,,PRZEZ SAMYCH BOHATERÓW". Co jej takiego zrobili??

- Deku. Gdzie ona mieszka?? - zapytałem go. Tym razem spokojnie.

- Dosłownie nad moim domem. - powiedział.

- Chłopcy, może lepiej my pójdziemy do niej? Ona jest zdenerwowana na was i może nie będzie chciała z wami rozmawiać?? - powiedziała moja matka, albo bardziej stara, gruba torba.

- NIE! MY IDZIEMY!! - krzyknąłem jednocześnie z nerdem.

Założyliśmy buty i poszliśmy pod drzwi do mieszkania dziewczyny. Zapukałem delikatnie. Brak odpowiedzi. Troche mocniej. Nic. I zacząłem walić w nie, bez skutku.

- Nie ma jej?! -

- Może jest zajęta i nie słyszy?? - powiedział Izuku.

- To zadzwonię do niej i zobaczymy. - powiedziałem zirytowany tonem.

Kiedy zacząłem dzwonić usłyszałem wibrowanie telefonu za drzwiami.
Czyli jest dosłownie pod nimi? Dlaczego nie otwiera. Naprawdę jest na nas zła??

- Chodźmy innym wejściem. - powiedziałem.

- Jakim innym?? Przecież inaczej się nie da tam wejść. - odpowiedział Deku.

- A balkonem?? -

- Chyba tak. -

- No, to chodź -

I wyszliśmy z bloku by znaleźć odpowiedni balkon. Użyłem swojego Quirku i wyleciałem w powietrze lądując na odpowiednim balkonie.

- Dalej!! Dawaj nerdzie!!! - wrzasnąłem z uśmiechem na twarzy.

Na te słowa Izuku użył indywidualności i dołączył do mnie. Choć nie wiem jakim cudem zdobył Quirk to tym razem miałem to gdzieś, teraz myślałem o jednej rzeczy, dostać się do dziewczyny.
Otworzyłem, na szczęście, otwarte drzwi na balkon i weszliśmy po cichu do środka. Powoli na dworze robiło się ciemno.
Aż tak długo nam to zajmowało?!
Staliśmy w jasnym salonie, jest bardzo przytulny.

- Może się rozdzielimy?? Ja poszukam jakiś wskazówek co się stało Dark, a ty jej poszukaj, dobra?? - powiedział nerd.

Pomysł jest całkiem dobry, więc przytaknąłem mu i poszłem w stronę drzwi wejściowych. Zdziwiło mnie to co zobaczyłem. Dark była cała skulona, opierała się o wyjście i spała jak kamień. Usłyszałem jej oddech. Był niespokojny. Zrozumiałem, że płakała. Żal mi się na nią patrzyło w takim stanie. Miałem już zamiar ją wziąść i położyć ją na jej łóżku, w jej sypialni kiedy nagle poczułem czyjś dotyk. Odwróciłem szybko głowę. Na szczęście, to był tylko nerd.

- Zostaw ją tak. Inaczej zrozumie, że ktoś się do niej włamał. - powiedział szeptem nerd.

- Dobra - odparłem.

Pokazał głową na otwarte drzwi do jej pokoju. Zrozumiałem, że coś znalazł. Poszliśmy razem do środka i zobaczyłem wielki bałagan. Do niej to nie jest podobne. Jak dobrze pamiętam to ona zawsze miała fioła na punkcie czystości i zawsze sprzątała po sobie. Zobaczyłem, że na jednej ze ścian wiszą różne zdjęcia i plakaty. Podeszłem troche bliżej, bo było ciemno i nic nie widziałem. Zamarłem nagle. Zobaczyłem noże wbite w podobizny bohaterów na plakatach. Co to ma znaczyć?! O co tu do jasnej cholery chodzi?!

Chciałem coś powiedzieć do Dekla, ale usłyszałem ruch na korytarzu. Wepchnołem szybko nerda do szafy i sam tam wlazłem zostawiając delikatnie uchylone drzwi.

Nerd się wiercił i próbował zdjąć rękę którą trzymałem na jego gębie. Spojrzeliśmy na siebie, osto i wściekle patrzyłem na niego a on się w końcu uspokoił. Słyszałem głosy na korytarzu, a potem dźwięk walki. Nagle Deku się do mnie ,,niechcacy" mam nadzieję, przytulił. Odepnąłem go, bo to było strasznie krępujące.

- Dark?! To ty?! - powiedział głośno jakiś koleś.

- Cześć braciszku - powiedziała Dark rozbawionym głosem.

O co chodzi?! Jaki braciszek?!? Postanowiłem zobaczyć co się tam dzieje, ale deku mnie trzymał mocno w jednym miejscu. Jak mnie on zaczyna irytować!!

- Cześć mała. Dobrze walczysz - pochwalił ją nieznajomy.

- W jakiej sprawie przychodzisz do mnie o tej porze, na dodatek bez pukania. - powiedziała zirytowana.

- Nie odbierałaś telefonu więc zacząłem się martwić. Tak jak zawsze. Poza tym, twoja kapela ,, Killer Shadow" się o ciebie pytała. - odpowiedział jej.

Jaka kapela?? I kim do cholery jest ten ,,braciszek"?? Podobno ona nie ma brata, bo ten ją porzucił razem z matką, dlatego, że uważali ich za złych. Wątpię, że to on. Przecież oni się wzajemnie nienawidzą.

- A poza tym chciałem zobaczyć twoje mieszkanko. I jest całkiem przytulne.- powiedział.

Dalej nie usłyszałem, bo nerd się wiercił jak wariat. Czego on znowu chce?! Zdjęłem z jego mordy rękę i nabrał powietrza.

- Prawie mnie udusiłeś, Kacchan. - powiedział zdenerwowany.

- Szkoda, że się nie udało - powiedziałem sarkastycznie.

- Okej...to dobranoc. - powiedziała Dark. I zapadła cisza. Nagle usłyszałem jak ktoś zapala światło w kuchni. Pewnie to ona.

Miałem zamiar się wychylić, ale znowu przeszkodził mi nerd. Tym razem gryząc mnie w ramię. CO DO CHOLERY?!?
Już chciałem go walnąć ale usłyszałem jak ktoś włazi do pokoju.
To była Dark.

Wyjęła eleganckie ubrania i wyszła z pokoju. Usłyszałem cichy śmiech, który odbijał się echem od ścian.
Chciałem zobaczyć o co chodzi ale zobaczyłem w oknie jak ona spada w dół.

Spanikowałem.

Dark Mistui ,,Przemiana W Potwora"BNHA *1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz