~~ Coś miłego ~~

23 2 0
                                    


Przez kolejne tygodnie dużo się zmieniło. Wymieszano mnie w 3 szkolne bójki. Zaprzyjaźniłam się z Nakayą, jesteśmy wielkim duetem i coraz bardziej jestem popularna w internecie jako, Ōkami. Nikt nadal nie wie, że jestem złoczyńcą. Troche zaprzyjaźniłam się z klasą i zaczęłam się ,,dogadywać" z chłopakami.

Jest teraz weekend.
Jest jakaś 10:06.
Siedzę teraz w domu, w piżamie i oglądam wiadomości. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. O matko, kto znowu?!

- Idę!! - Krzyknęłam.

Włożyłam szlafrok, poszłam do korytarza i otworzyłam drzwi. Stał w nich Shoto Todoroki. I szczerze, zdziwiłam się.

- Cześć Dark - powiedział zadowolony.

- Cześć, oh...wejdź - powiedziałam kulturalnie.

Wszedł w milczeniu do mnie i zamknął drzwi. Zdjął buty, zaprowadziłam go do salonu. Troche się z nim zaprzyjaźniłam, lecz nie sądziłam, że jakiegoś dnia do mnie przyjdzie.

- Coś chcesz do picia?? - spytałam.

- Jeśli mogę prosić, to zwykłą herbatę - powiedział spokojnie.

Wstawiłam wodę i zaczełam robić sobie śniadanie. Pochwili poczułam czyjąś glowę na moim ramieniu. Wzdrygnełam się i szybko się odwróciłam. Chłopak to zauważył i zrobił krok w tyłu.

- Och...wybacz, nie chciałem ciebie przestraszyć. Wygladałas na trochę spiętą i...tak jakoś wyszło... - powiedział zawstydzony trochę się rumieniąc.

Poczułam jak mi się cieplej robiło i waliło mi serce. O co chodzi??

- N-nic...nic nie szkodzi... - powiedziałam złamanym tonem.

Nikt nigdy czegoś takiego jeszcze nie zrobił. To było...miłe. Naprawdę miłe.
Odwróciłam się do niego plecami i nagle wyłączyła mi się aura. Już dawno mi się tak nie zdarzyło. Nagle zaczełam płakać, ale nie ze smutku tylko z radości... Sama nie wiedziałam czemu płakałam, ale to robiłam. Chłopak to zauważył i mnie przytulił.
Poczułam jego oddech. Był taki spokojny. Wręcz czułam jak on mnie uspokaja.

- Nie płacz, proszę. Jesteś bardzo ładna. I nie chcę byś była smutna. Uspokój się, dobrze?? - powiedział odwracając mnie do niego i patrzyłam w jego oczy.

Wytarł mi łzy palcem i zrobił coś czego się nie spodziewałam. Pocałował mnie w policzek. Przytulił mnie i tak przez chwilę staliśmy. Nie wiedziałam co miałam zrobić. Zamurowało mnie. Nagle usłyszałam gwizd czajnika. Miałam już po niego sięgnąć, ale mnie wyręczono.

- Usiądź sobie, ja sobie ogarnę resztę. - powiedział.

Nie wiedziałam co powiedzieć więc się posłuchałam i poszłam na kanapę. Myśli w głowie mi wariowały. Co się własnie przed chwilą stało?? Czemu mnie pocałował?? Czy może mi się to wydawało?? Już nic nie wiedziałam.
Nagle na telefonie pokazał mi się komunikat ze muszę wziąść leki z kuchni. Wstałam i wruciłam do pokoju. Nalałam sobie wody i wziełam tabletki.

- Dark, wszystko w porządku?? Po co bierzesz tabletki?? - spytał się mnie chłopak robiąc mi kanapki.

- Jest wszystko okej. Ostatnio jestem zbyt nerwowa i biorę tabletki na uspokojenie. Nic takiego. - odpowiedziałam starając się brzemieć naturalnie.

Połknęłam je i popiłam wodą. On się mi ukradkiem przyglądał. Ignorowałam to, i wruciłam do salonu. Przyniósł mi oraz sobie śniadanie i zjedliśmy w ciszy. Potem zaczęlismy rozmawiać o czymś i o niczym. Nadal po głowie łaziło mi to, co się stało wcześniej i nie wytrzymałam.

- Todoroki...dlaczego, mnie pocałowałeś?? - powiedziałam zaciekawiona.

- ... Bo widzisz Dark... - schylił glowę i patrzył się w podłogę - odkąd przybyłaś do szkoły, mnie bardzo zaciekawiłaś. Sam nie wiedziałem co się ze mną działo. Ale już wiem... - przerwał i spojrzał na mnie - Kocham ciebie... -

Byłam w wielkim szoku...co miałam powiedzieć?? Sama nim się interesowałam, oczywiście nie pokazując tego. Dla mnie to było dziwne uczucie. A teraz nagle się dowiaduję, że ktoś czuje to samo uczucie...co zrobić...

- Jeśli mnie nie kochasz, zrozumiem to. Ale musiałem ci to powiedzieć. - wstał i kierował się smętnie w stronę korytarza.

Wstałam i zrobiłam coś co mnie samą zdziwiło, ale jednocześnie tego chciałam.

- Ja...też cię kocham... - powiedziałam czując na twarzy rumienice.

Odwrócił się, spojrzał na mnie z nadzieją, radością i rumienicem na twarzy.

- Nie mówiłam ci tego...ale kiedy ciebie zobaczyłam...to coś poczułam, ale nie wiedziałam co to za uczucie...teraz wiem... - powiedziałam mając wzrok skierowany w podłogę. - Kocham ciebie Shoto!!! - krzyknełam.


Dzisiejszy rozdział był taki luźny i spokojny. Proszę mnie nie hejtować i się nie czepiać. Zrobiłam tak jak chciałam...
662 słowa





Dark Mistui ,,Przemiana W Potwora"BNHA *1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz