-10-

85 7 0
                                    

Wyjełam z paczki jednego papierosa. - Dajcie zapalniczke. - Powiedziałam, gdy sobie uświadomiłam, że nie mam czym go zapalić. Przez ramię zobaczyłam dłoń z zapalniczką, którą wzięłam. -Dzięki.- i odpaliłam go.

Zaciągnąłem się ale to był błąd,bo od razu zaczęłam się nim dusić. Jimin otworzył okno, zabrał mi to świństwo i wrzuciło przez nie. Wziął ode mnie paczkę i rzucił do tyłu.

- Nigdy się mnie nie słuchasz. - Odpalił samochód. - A powinnaś.

- Bla bla bla.- Odwróciłam się do niego plecami.

- A idź ty. - Odezwał się Suga. - Mogłeś mi dać, a tak to się tylko zmarnuje.- Nagle ktoś zatrąbił i jak się okazało to był Jin z drugiego samochodu, Park ruszył.

- Gdzie jedziemy? - Zapytałam ciekawa.

- Ty do domu. - Odezwał się Taehyung.

- Aha? Dlaczego? A może ja chce z wami jech.. -Przerwał mi Jimin.

- Nie Y/N, ty idziesz do domu.

- Nie wejdziesz dzisiaj do domu skoro taki jesteś.- Mruknęłam pod nosem. Ale oni tego chyba nie usłyszeli, bo nic nie odpowiedzieli.

○○○○


Siedzę w domu sama już około 4 godziny, strasznie nudzi mi się, na zewnątrz robi się już ciemno. Obejrzałam juz jeden film, bo nie wiedziałam co innego mogę zrobić. Drzwi zamknęłam i zostawiłam klucz w zamku, żeby Jimin nie mógł ich otworzyć.

Jak mówiłam nie będzie dzisiaj spał w domu. Usłyszałam pukanie do drzwi jednak olałam to, zajełam się swoim telefonem. Po chwili Jimin zaczął pukać w drzwi tarasowe, które było po mojej prawej stronie.

Również olałam go, ale zaczął mocniej, aż spojrzałam się na niego, mówił coś do mnie ale słabo było słychać. Wziął telefon i zadzwonił do mnie. Odebrałam.

- Y/N otwórz mi drzwi.- Powiedział spokojnie.

- Nie - Odpowiedziałam bez żadnej emocji. - Mówiłam że jak pójdziesz gdzieś beze mnie to będziesz spać na dworzu i będziesz spać dzisiaj na świeżym powietrzu pod gołym niebem. - Uśmiechnęłam się do niego.

---------------------------

Miłego dnia<3 wieczoru

Miało być tak pięknie // BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz